W dniu 5 marca 2012 roku informowałem, że panie w czepkach wracają! Ogólnopolski Związek Zawodowy PiP ogłosił bowiem na konferencji prasowej, że "złożył do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o stwierdzenie niezgodności z konstytucją 4 artykułów ustawy o dziłalności leczniczej". Chodzi o tzw. "samozatrudnienie" czyli umowy kontraktowe pielęgniarek i położnych w szpitalach. 51 KOMENTARZY!. Czytano ponad 3 500 razy!
Natomiast Trybunał Konstytucyjny w dniu 19 kwietnia 2013 roku odmówił rozpatrzenia skargi Ogólnopolskiego Związku Zawodowego PiP.
Powody powyższej odmowy przedstawiłem w dwóch artykułach:
Związek pip składa skargę do Trybunału Konstytucyjnego na przepis pozwalający prowadzić pielęgniarkom działalność gospodarczą w szpitalach. Trybunał do związku: TO NIE WASZA SPRAWA! Czytano ponad 3 000 razy. 30 KOMENTARZY!
NIEZŁY OBCIACH I WSTYD! Trybunał Konstytucyjny wyraża stanowisko, że Zarząd Krajowy związku pip nie udokumentował (w sposób nie pozostawiający wątpliwości), że jest ogólnokrajowym organem związków zawodowych. Czytano ponad 1 000 razy!
Związek o złożeniu wniosku do Trybunału Konstytucyjnego poinformował na konferencji prasowej – zaproszono media: prasę i telewizję. Natomiast w jaki sposób związek informuje opinię publiczną oraz środowisko zawodowe pielęgniarek i położnych o odrzuceniu wniosku przez Trybunał?
Niejako przy okazji. Tak po cichutku. Bowiem poniższa informacja została zamieszczona w tekście pt.: "I Posiedzenie Prezydium Zarządu Krajowego V Kadencji".
Na stronach związku pip, w informacji zamieszczonej w dniu 17 lipca 2013 roku czytamy:
"W sprawie wniosku wniesionego do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności art. 5 ust. 5 pkt2 lit a ustawy o działalności leczniczej, po wstępnym rozpoznaniu sprawy, zostało wydane przez Trybunał Konstytucyjny postanowienie o odmowie nadania dalszego biegu wnioskowi. Powodem odmowy były uchybienia formalne w zakresie sporządzenia wniosku. Należy zaznaczyć, że wniosek był sporządzony przez Kancelarię Adwokacką z Katowic, która reprezentowała OZZPiP przed Trybunałem".
Mariusz Mielcarek