Związek pielęgniarek: dysproporcje w wynagrodzeniach są zbyt wysokie
Przedstawiamy zapis materiału wideo zamieszczonego w dniu 6 stycznia 2023 roku na Facebooku Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych – OZZPiP.
Rozmowę prowadzą: Dorota Romek, wiceprzewodnicząca Zarządu Krajowego oraz Renata Krentusz, Przewodnicząca Zakładowej Organizacji Związkowej OZZPiP przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym nr 3 w Rybniku.
Dorota Romek:
A jak oceniasz zapisy ustawy i w ogóle całą sytuację związaną z kwalifikacjami, ze współczynnikami przypisanymi do kwalifikacji?
Renata Krentusz:
W pierwszym momencie, gdy ustawodawca i pracodawca postanowił docenić trud pracowników, podnoszenia kwalifikacji, wykorzystywania ich w praktyce, było to w końcu poczucie takiego dowartościowania, ale z drugiej strony czuję takie rozczarowanie, gdyż dysproporcje w stawkach są zbyt wysokie. Jako osoba reprezentująca wszystkie pielęgniarki i położne nie mogę się zgodzić na tak duże dysproporcje.
Stawka pielęgniarek w grupie 2 nie jest zbyt wysoka, dużo poniżej europejskiego poziomu. Natomiast podstawa w grupie 5 i 6 jest zbyt niska
Dorota Romek:
Powiedzmy jasno, że te wynagrodzenia dla grupy 5 i 6 są krzywdzące, bo są zbyt niskie po prostu.
Renata Krentusz:
Oczywiście rozpiętość w grupie 5 i 6 w stosunku do grupy 2, czyli pielęgniarek zarabiających w graniach 5 300-5 700 zł ta rozpiętość jest zbyt duża. Uważam tutaj, że ustawodawca powinien ustawowo dążyć do podniesienia wynagrodzenia dla tych pielęgniarek i położnych do poziomu najbardziej zbliżonego do grupy 2, czyli do magistra ze specjalizacją, a tym samym powinien dążyć do zaprzestania dzielenia środowiska pielęgniarskiego.
Chciałam tu jeszcze podkreślić… wiemy, że te dysproporcje są zbyt duże i nie możemy się na nie godzić, ale chciałam zaznaczyć, że ani nie pracodawca, ani my, pracownicy, ani związek pielęgniarek i położnych nie ustalił tak zbyt wysokich rozpiętości dysproporcji, odpowiedzialne za to jest tylko ministerstwo zdrowia, wraz z tymi, którzy zgodzili się na to w Zespole Trójstronnym.
Dorota Romek:
I ci, którzy głosowali później w Sejmie, pomimo naszych propozycji zmian tej ustawy i naprawiających te złe przepisy – podnieśli rękę za tymi krzywdzącymi przepisami.
Też powiedzmy, że ta grupa 2 to nie jest grupa zbyt wysoka, to jest grupa dużo poniżej europejskiemu poziomowi. Tylko ta grupa 5 i 6 jest zbyt niska w wynagrodzeniach jeżeli chodzi o odpowiedzialność, o narażenie w pracy i te wszystkie czynniki związane z naszą pracą.
OZZPiP – czym sobie zasłużyły pielęgniarki z grupy 6 na tak dużą rozpiętość współczynnika determinującego wysokość wynagrodzenia względem grupy 2
Renata Krentusz:
Tak, warto podkreślić, że ten problem dotyka najliczniejszej grupy pielęgniarek i położnych, bez której ochrona zdrowia tak naprawdę by sobie nie poradziła, a w kraju zwyczajnie cały system by nam się zawalił. Doprowadziłoby to w zasadzie do pozbawienia obywateli naszych do uzyskiwania świadczeń medycznych, pozbawienia ich konstytucyjnego prawa do ochrony zdrowia.
Ja bym chciała tutaj zadać takie pytanie w zasadzie, jeżeli Pan Minister Zdrowia nas ogląda i mógłby nam odpowiedzieć – jak na takie rozwiązanie mógł Pan wpaść, czym kierował się Pan, wymyślając, akceptując i wdrażając tak dużą rozpiętość współczynnika determinującego wysokość wynagrodzenia poszczególnych pracowników, a pielęgniarki pytają – czym na to sobie zasłużyłyśmy, bo przecież jesteśmy na pierwszej linii do pacjenta, świadczymy wysoki poziom usług medycznych, niezależnie od poziomu wykształcenia.
Każda pielęgniarka dba o zdrowie pacjentów i tak jak wcześniej powiedziałam, pacjent ma prawo do godziwych warunków leczenia się i nie powinien być za to karany, że nie ma na to środków finansowych.
Kolejna część rozmowy na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych wkrótce.