DZIAŁALNOŚĆ ZWIĄZKU PiP
Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w dniu 7 czerwca 2017 roku
Przewodnicząca Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych Lucyna Dargiewicz:
Dziękuję bardzo. Drodzy państwo, Lucyna Dargiewicz, Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych. Dzisiaj bardzo dużo mówi się o pielęgniarkach i położnych, i widzę – dziękuję, pani poseł – że niektórzy z państwa mają bardzo dobrą znajomość rzeczy. Ja przytoczę tylko kilka danych. Będę mówić krótko. Otóż, WHO podaje, że za kilka lat z systemu ochrony zdrowia w całej Unii Europejskiej odejdzie 40% pielęgniarek i położnych. Za 4 lata w Polsce, uprawnione do emerytur pielęgniarki i położne to 80 tys. – 1/3. Proszę porównać płace w euro na poziomie UE i w Polsce. Ponad 4 tys. – Wyspy, ponad 2,5 tys. – Niemcy, 1,5 tys. – Czechy, a Polska – 500-700 euro. Zatem, płace na pewno będą tym, co będzie powodować przemieszczanie się pielęgniarek po UE. Jeżeli teraz o to się nie zatroszczymy, to za chwilę nasze zakłady padną, ale nie z powodu długów, jakie generują, a o długach mówimy od co najmniej 40 lat. Takie mam doświadczenie zawodowe w ochronie zdrowia. Te długi były umarzane, pojawiały się, ale nie był to aż taki problem, który by powodował likwidację placówek. Placówki padną z powodu braku kadr medycznych, w tym pielęgniarek i położnych.
Proszę państwa, proszę nie kojarzyć mojej wypowiedzi z żadną opcją polityczną, bo mój związek – OZZPiP – nie jest upolityczniony. Jednak tu, w kuluarach, słyszymy, że jest to zobowiązanie Platformy Obywatelskiej. To żadne zobowiązanie Platformy Obywatelskiej. Jest to zobowiązanie państwa posłów i rządu Rzeczypospolitej Polskiej. Odpowiedzialność za bezpieczeństwo zdrowotne leży po stronie rządu…
Przewodnicząca poseł Beata Małecka-Libera (PO):
Ja bardzo proszę o wyciszenie rozmów. Przepraszam, że weszłam pani w słowo, ale naprawdę tutaj nic nie słychać, proszę państwa. Bardzo proszę.
Przewodnicząca ZK OZZPiP Lucyna Dargiewicz:
Odpowiedzialność rządu za bezpieczeństwo zdrowotne państwa jest chyba wszystkim znana. To państwo powinno tak zorganizować system, żeby on funkcjonował. Jeżeli mówimy o odległych latach i o pieniądzach, które pielęgniarki dostały, to chciałabym państwu przypomnieć, że podwyżki dla pielęgniarek spowodowane były tym, że masowo porzucały pracę i wyjeżdżały, że średnia wieku już w tej chwili to 51 lat. Nie ma zainteresowania tym zawodem. Nie będzie istniał żaden system w żadnym kraju na świecie bez lekarzy i pielęgniarek. To była dramatyczna decyzja. Chwała Bogu, że był wtedy minister Zembala, który podjął to wyzwanie i udało się podpisać to porozumienie z ministrem. Ono jest realizowane dzięki obecnemu ministrowi zdrowia – chylimy czoło, że jest ono realizowane – ale prosimy o to, żeby te pieniądze były traktowane jak pieniądze znaczone, żeby zatrzymać fachowych pracowników medycznych w naszych zakładach, bo one za chwilę nie będą istnieć z powodu braku kadry.
Nie osiągniemy niczego mówiąc, że podnosimy liczbę studentów na uczelniach medycznych, bo drodzy państwo – mówię za rejestrem pielęgniarek i położnych Naczelnej Rady – w 2015 r. wyższe szkoły pielęgniarskie skończyło ponad 7 tys. pielęgniarek i położnych, zarejestrowało się ponad 3 tys., a zatrudniło 1200. Proszę zauważyć, jak nieszczelny jest to system. Co z tego, że kształcimy, jeśli później proponujemy 2000 zł brutto. Te osoby wypływają z systemu. I nie chodzi o to, że dobierzemy je z Ukrainy, bo popełnimy kolejny błąd. Zapłacimy za kształcenie tych ludzi czy dostosowanie do naszych wymogów, a oni pojadą dalej, bo tu pałce są bardzo niskie. Dziękuję bardzo.
źródło: stenogram z posiedzenia komisji