Rozmowa o pielęgniarkach i pielęgniarstwie
Rozmowa w Radiu Gdańsk, z laureatkami tegorocznej nagrody prezydenta miasta Gdańsk dla pracowników ochrony zdrowia: Anną Lignowską, z-cą Dyrektora Naczelnego ds. Pielęgniarstwa, Naczelną Pielęgniarką Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego i dr n. o zdr. Beatą Papiernik, kierownikiem Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego UCK, pielęgniarką i specjalistką z zakresu neuropsychologii.
Redaktor Joanna Matuszewska: Jak pani przyjmuje do siebie na oddział, do zakładu opiekuńczo-leczniczego nową pielęgniarkę, nową adeptkę zawodu, to jest trudne miejsce, to pomagacie wejść w ten zespół? Dzieje się to?
BP: Mamy coraz więcej młodzieży i w ZOL-u i w hospicjum, z czego bardzo się cieszę. Zawsze mówię, że jesteśmy trochę jak taka rodzina wielopokoleniowa, czyli my od nich bierzemy wigor i zapał i chęć do życia, a oni od nas doświadczenie.
Pielęgniarki w hospicjum
Redaktor: Czyli tam też nie może przyjść do ZOL-u czy do hospicjum osoba przypadkowa, która tak jak tutaj pani dyrektor Lignowska mówiła w poprzedniej części, tak jak te nastolatki 16/17-latki, które zrezygnowały z zawodu jak zobaczyły umierającego człowieka w trakcie nauki w szkole, w liceum medycznym kiedyś. Czyli tutaj decyzja o tym, że idę do takiego miejsca do pracy powinna być przemyślana i trzeba mieć dużo empatii w sobie ale też takiego czegoś, żeby wytrzymać tę sytuację, prawda? Bo one trudne są…
AL: Może ja bym powiedziała dwa słowa, bo ciśnie mi się na usta słowo wolontariat. Wolontariat to jest to coś, gdzie ludzie mogą właśnie chociażby sprawdzić swoje emocje, czyli przychodząc do hospicjum, jako wolontariusz od razu będą wiedzieli czy chcą tam zostać, czy nie.
Redaktor: Czyli pielęgniarka powinna być na wolontariacie dzisiaj?
AL: Nie powinna, po prostu czasami ma taką potrzebę ludzką tam się znaleźć.
Redaktor: Żeby sprawdzić czy to jest to miejsce?
AL: Na przykład. To ludzie czasami robią bardzo podświadomie, ale faktycznie tak się dzieje, że ci wolontariusze potem wybierają zawody medyczne. Ja często się spotykam z młodymi pielęgniarkami, bo je rekrutuje i na przykład jeżeli młodziutka osoba zaraz po studiach licencjackich mówi do mnie, że ona chce pracować na onkologii i radioterapii, to ja zawsze się jej pytam czy miała coś wspólnego z takimi pacjentami. Przeważnie jest tak, że słyszę że była wolontariuszką. A więc to jest jakby taki wstęp do zawodu w ogóle, bardzo jakby, nie chce powiedzieć że pożądany. No, zdarza się że tak jest.
Pielęgniarstwo to praca zespołowa
Redaktor: To są miejsca takie, które wy wiecie, że są najtrudniejsze? To są właśnie te miejsca? Onkologia, radioterapia, zakłady opiekuńczo-lecznicze, hospicja?
BP: Ja nie wiem czy te miejsca są najtrudniejsze, bo tak jak pani mówiła, nie przychodzą tam osoby przypadkowe. To są osoby, które chcą tam pracować. Ja nie mam problemu bynajmniej u mnie na ZOL-u i w hospicjum z osobami chętnymi do pracy. Co jakiś czas zgłasza się ktoś, kto mówi że tylko w tym miejscu chce pracować, że nigdzie indziej. Może wynika to z tego, że mam zgrany personel, bo to też jest bardzo ważne – atmosfera w pracy, tak, razem się wspierany i niezależnie od tego kto jakie czynności wykonuje przy pacjencie to jesteśmy zespołem.
Jakie cechy powinna mieć pielęgniarka?
Redaktor: Jakie cechy powinna mieć pielęgniarka, która pracuje właśnie w takim zakładzie opiekuńczo-leczniczym albo w hospicjum?
AL: Ja uważam, że wszystkie takie same jak na każdym innym oddziale. Nie ma to większego znaczenia.
Redaktor: Nie powinna się bać takiego pacjenta, prawda?
AL: W ogóle ten zawód to jest zawód z przesłaniem. Jeżeli są osoby, które nie czują tego przesłania i nie mają tej empatii w sobie i nie lubią ludzi, tak naprawdę nie kochają ludzi, bo żeby się ludźmi zajmować to trzeba ich kochać, nie ma innego wyjścia. Pacjent w szpitalu nie zawsze się uśmiecha, on czasami jest bardzo smutny, wręcz rozdrażniony. A my przychodzimy z radością swojego uśmiechu, czasami nieadekwatnie do jego potrzeb i trzeba się natychmiast jakby przestawić na to i chcieć mu pomóc. No po coś ten zawód się wybrało, a więc jeżeli mówiliśmy tutaj chwilę wcześniej o służeniu pacjentowi, że nie lubimy jakby tej nazwy… No służymy pacjentowi, tak to wygląda, taka jest nasza też rola.
źródło: m.radiogdansk.pl. inf. wł. pielegniarki.info.pl