Zawód pielęgniarki łączy się z wieloma dramatami. 

2 min czytania
AktualnościGazeta Pielęgniarek i PołożnychOrzecznictwo sądowe
Zawód pielęgniarki łączy się z wieloma dramatami. 

Przykłady realiów wykonywania zawodu pielęgniarek

W bieżącym wydaniu Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych przytaczamy fragment orzeczenia sądu. Warto wiedzieć w jaki sposób sądy podchodzą do odpowiedzialności zawodowej pielęgniarek i położnych.

(…)Po przyjeździe do szpitala pacjentka została przetransportowana na izbę przyjęć. Ratownik medyczny przekazał lekarzowi izby przyjęć informacje o stanie pacjentki. Po przyjęciu pacjentka została umieszczona na sali obserwacyjnej izby przyjęć.

Zmierzono jej temperaturę, która wynosiła 37,5 st. i pobrano krew. Gdy lekarz przyszedł na salę obserwacyjną, doszło do osobistego kontaktu lekarza z pacjentką. W karcie informacyjnej pacjenta odnotowano słyszalny szmer pęcherzykowy i zlecono przeprowadzenie dodatkowych badań w postaci poziomu glukozy, kreatyniny, Alat, Aspat, amylazy i morfologii krwi. Pacjentka cały czas miała podłączoną kroplówkę z solą fizjologiczną, z którą przywieźli ją ratownicy medyczni. Po wykonaniu badań zalecono podanie pacjentce potasu, albowiem lekarz odnotował jego spadek.

Około godziny 1.00 rodzice pacjentki przybyli do szpitala. Zauważyli na czole córki ciemnogranatową kropkę niewielkich rozmiarów, o której poinformowali pielęgniarki. Między godziną 1 a 2 rodzice informowali pielęgniarkę, że ich córkę „wszystko boli”. Po zgłoszeniu tej informacji do lekarza zalecono podanie pacjentce dożylnie pyralginy. O godzinie 2.30 ponownie dokonano pomiaru temperatury, która wynosiła 37 stopni. Z uwagi na fakt długiego wchłaniania potasu rodzice postanowili pojechać do domu i wrócić do córki rano. Przedtem mama pacjentki
pomogła jej pójść do toalety, bo była słaba. Około 3 nad ranem rodzice opuścili szpital.

W tym samym czasie jedna z pielęgniarek, obawiając się wystąpienia u chorej niedocukrzenia, zleciła laborantce wykonanie poziomu glikemii. Między godziną 4 a 5 pacjentka ponownie musiała skorzystać z toalety, ale było jej ciężko iść – była słaba, podpierała się.

Na twarzy pacjentki wystąpiły plamy. O godzinie 5 nad ranem na salę przybyła inna pielęgniarka, by zastąpić pielęgniarki z dyżuru nocnego.

W tym samym czasie do szpitala wrócili rodzice. Zaniepokoili się plamami, które zauważyli na twarzy, rękach i dekolcie córki, o czym poinformowali pielęgniarkę. Po stwierdzeniu wybroczyn w okolicach brzusznych pacjentki pielęgniarka zadzwoniła do lekarza i poinformowała o spostrzeżeniach. (…)

Całość dostępna we wrześniowym wydaniu Gazety Pielęgniarek i Położnych. Kliknij w link poniżej.

źródło: orzeczenia.ms.gov.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 4 / 5. Ilość głosów: 4

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1191 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Komentarze