Piszę w imieniu własnym i koleżanek z opieki długoterminowej. Mamy kilku pacjentów, do których musimy chodzić w soboty i niedziele. Jedna koleżanka chodzi non stop już 8 miesięcy, aby podawać zastrzyki ( soboty, niedziele, święta ), druga chodzi non stop 4 miesiące, bo lekarz zlecił codzienne opatrunki w tym w soboty i niedziele, a trzecia 2 miesiące by robić zastrzyki.
Nasze pytanie brzmi czy jest to zgodne z kodeksem pracy, abyśmy nie miały ani jednego dnia wolnego.
Mamy obecnie każda 6 obłożnie chorych ludzi, dodatkowo musimy jeżdzić w soboty, niedziele i święta do pacjentów.
Jesteśmy zmęczone, nie mamy czasu dla rodzin, nigdzie nie możemy wyjechać.
Jesteśmy traktowane jak roboty. Czy nie powinno być tak, że pielegniarki środowiskowe z POZ
Mamy obecnie każda 6 obłożnie chorych ludzi, dodatkowo musimy jeżdzić w soboty, niedziele i święta do pacjentów.
Jesteśmy zmęczone, nie mamy czasu dla rodzin, nigdzie nie możemy wyjechać.
Jesteśmy traktowane jak roboty. Czy nie powinno być tak, że pielegniarki środowiskowe z POZ
czy ze świątecznych i nocnych dyżurów z poradni, powinny nas czasami wymieniać?
Żaden lekarz z NZOZ nie wysyła swoich pielegniarek, one się tłumaczą tym, że pracują do piątku i soboty i niedziele ich nie intersują. Lekarze twierdzą że nie mają podpisanych umów z poradniami, które świadczą dyżury w soboty i niedziele i nie chce nam się w to wierzyć.
Żaden lekarz z NZOZ nie wysyła swoich pielegniarek, one się tłumaczą tym, że pracują do piątku i soboty i niedziele ich nie intersują. Lekarze twierdzą że nie mają podpisanych umów z poradniami, które świadczą dyżury w soboty i niedziele i nie chce nam się w to wierzyć.
Chciałybyśmy prosić o pomoc. Czy istniejś jakieś paragrafy prawne, rozporzadzenia jak to wygląda z tą współpraca z lekarzem i pielegniarką POZ i opieką długoterminową.
Można jeździć do pacjenta od czasu do czasu w soboty i niedziele lub przez miesiąc jak wymaga tego stan zdrowia, ale jeździć non stop bez dnia odpoczynku 8 miesięcy to już na prawdę jest ponad siły.
Czujemy się wykorzystywane, jesteśmy zmęczone, zrezygnowane, nie dajemy dosłownie rady fizycznie i psychicznie. Nikt nie interesuje się naszymi problemami i tylko rozumieja nas Ci, którzy doświadczyli podobnego 'wykorzystywania – niewolnictwa’ jak my.
Bardzo prosimy o wytyczne w tej sprawie. Czy musi tak rzeczywiście być, abyśmy od kilku miesięcy nie miały ani jednego dnia dla siebie i swoich rodzin.
Bardzo prosimy o wytyczne w tej sprawie. Czy musi tak rzeczywiście być, abyśmy od kilku miesięcy nie miały ani jednego dnia dla siebie i swoich rodzin.
Z góry dziękuję za odpowiedź
Dane teleadresowe do wiadomości redakcji Portalu i Gazety Pielęgniarki i Położnej
.
Zobacz także:
Komentarze