Rok 2024 będzie rokiem rewolucyjnych zmian w zakresie zasad wynagradzania pracowników podmiotów leczniczych
W ostatnich miesiącach redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych prowadziła szeroką dyskusję dotyczącą zmian w ustawie o wynagrodzeniach personelu pielęgniarskiego, w kontekście projektu ustawy, który został przesłany do sejmu przez Ogólnopolski Związek Pielęgniarek i Położnych.
Niestety projekt ten stał się przedmiotem walki politycznej. Nikt w zasadzie nie zajął się analizą szczegółową nie tyle konkretnych zapisów w przedmiotowym projekcie ale skutkami, które niesie on za sobą. Dlatego jedni politycy skierowali projekt do zamrażarki sejmowej. Drudzy w tym czasie entuzjastycznie wypowiadali się na temat rangi zawodu pielęgniarki. Z tego faktu (!) wywodzili bezkrytyczne poparcie dla inicjatywy związku OZZPiP. Nie trzeba dodawać, że pierwsi byli większością rządową a drudzy siedzieli w ławach opozycji.
Teraz doszło do paradoksalnej sytuacji, że były wiceminister zdrowia zapowiedział, że poprze projekt OZZPiP – „na złość Niemcom”. Inny były wiceminister na sejmowej komisji zdrowia „walczył” aby projekt ten natychmiast znalazł się w projekcie porządku obrad. Natomiast odrzucenie tego wniosku przez komisję ostro skrytykowała była wiceminister zdrowia pani Józefa Szczurek-Żelazko, która przez 5 miesięcy nie kiwnęła palcem aby wydobyć przedmiotowy projekt ustawy z sejmowej zamrażarki. Teraz jako posłanka opozycji stała się zagorzałą zwolenniczką szybkiego uchwalenia ustawy o nowej siatce płac pielęgniarek i położnych. Mimo, że od dwóch lat nie widziała sensu nowelizacji ustawy…
Co na to była była opozycja? Opozycja, która chciała „nieba przychylić” pielęgniarkom i natychmiast uchwalić ustawę według zapisów OZZPiP. Jedynie pan marszałek sejmu, w porywie jeszcze atmosfery kampanii wyborczej chlapnął na konferencji prasowej w listopadzie 2023 roku, że regulacje płacowe zawarte w projekcie związkowym są „prawe i sprawiedliwe”. Ta całkowicie bezkrytyczna wypowiedź jeszcze długo będzie się ciągnęła za panem marszałkiem i będzie wykorzystywana przez PiS. Kto wie może sam pan prezes Kaczyński wykona „Gest Rejtana” w obronie godnych płac pielęgniarek i położnych.
Kolejne sygnały z obozu obecnej większości sejmowej artykułowane przez jej przedstawicieli na plenarnym posiedzeniu sejmu oraz w mediach dowodzą jednego: obecny rząd nie jest skory do szybkich decyzji w przedmiotowym zagadnieniu.
Zapewne w trosce o poziom merytorycznej debaty na posiedzeniu sejmowej komisji zdrowia, zostanie powołana… podkomisja, ds. opracowania zmian w ustawie o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Z jednej strony nie należy się dziwić stronie rządowej, że taki obierze kurs w wyżej poruszonej kwestii. Bowiem zdała sobie zapewne dopiero teraz sprawę, że problem wynagrodzeń w ochronie zdrowia nie jest już problemem PiS-u lecz nowej demokratycznej większości. Natomiast będąc w opozycji mogła bezkrytycznie wypowiadać populistyczne hasła, które bardzo były przydatne w okresie kampanii wyborczej.
Jakie znaczenie dla związkowego projektu ustawy pani Ptok oraz w ogóle dla obowiązującej siatki płac w podmiotach leczniczych mają powyżej opisane realia, napiszemy w jutrzejszym artykule redakcyjnym Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych.