Wiceminister zdrowia o płacach pielęgniarek i położnych
Po wielu wypowiedziach dla mediów pani Józefy Szczurek-Żelazko, w sprawie sytuacji płacowej personelu pielęgniarskiego w kontekście sposobu realizacji ustawy podwyżkowej przez podmioty lecznicze, głos zabrał sam wiceminister zdrowia pan Piotr Bromber.
W dzisiejszym artykule redakcyjnym przeanalizujemy treść przekazu pana wiceministra, który był gościem RMF24 w dniu 10 lutego 2023 roku.
Pan wiceminister zdrowia w sprawie sytuacji w poszczególnych podmiotach leczniczych, które nie zaszeregowały osób z kwalifikacjami grupy 2 ale do grupy 5 albo obecnie wręczają wypowiedzenia zmieniające czyli degradują pielęgniarki z grupy 2 do 5 wypowiedział następujące uwagi:
Koniec cytatu z wypowiedzi wiceministra zdrowia pana Piotra Brombera.
Pan wiceminister był uprzejmy podzielić podmioty lecznicze na takie, gdzie tych nieprawidłowości nie ma i na takie gdzie są nieprawidłowości.
Fałszywa teza wiceministra zdrowia o podwyżkach dla pielęgniarek
Teza ta jest fałszywa. Otóż, te podmioty lecznicze, które przez decyzje dyrektorów i często także za porozumieniem ze związkami zawodowymi pielęgniarek – OZZPiP, podzieliły pielęgniarki na grupy zgodnie z ustawą w opinii ministra zrobiły to poprawnie. Te podmioty minister zalicza do tych szpitali, które zrealizowały ustawę poprawnie.
Nic bardziej mylnego. Pan minister forsuje słuchaczom pogląd, że są dobrzy dyrektorzy i źli.
Dobrzy dali podwyżki poprawnie, źli niepoprawnie. Tylko, że pan Bromber nie powiedział, że dyrektorzy, którzy w jego mniemaniu, zaszergowali pielęgniarki w grupach 2 i 5 oraz 6 pogwałcili zasady Kodeksu Pracy. Postąpili w taki sposób, że pielęgniarki i położne z grupy 5 i 6 uzyskają bez problemów odszkodowanie za nierówne traktowanie w zatrudnieniu. Pierwsze wyroki w tej kwestii zapadły w sądach rejonowych oraz w sądach drugiej instancji – Okręgowych.
Więc mamy taką sytuację, że minister chwali dyrektorów, którzy zaszeregowali pielęgniarki zgodnie z ustawą a sądy orzekają w takiej sytuacji odszkodowania za nierówne traktowanie w zatrudnieniu.
Co jest skandaliczne – nawet związek pielęgniarek i położnych – OZZPiP jest tego samego zdania. Absurd. Związek zawodowy przechodzi obojętnie nad kwestią dyskryminacji pracowników poprzez łamanie zasad Kodeksu pracy, który ma pierwszeństwo nad ustawą o wynagrodzeniach zasadniczych w podmiotach leczniczych.
Pan wiceminister nie rozumie o co chodzi w postępowaniu dyrektorów szpitali wobec pielęgniarek
Pan wiceminister w dalszej części audycji wypowiada poniższe kwestie:
„Podkreślam, że nie są dla mnie zrozumiałe sytuacje, gdy ktoś nagle przeszeregowuje pracowników: konkretna liczba pielęgniarek w ubiegłym roku miała płacone według wykształcenia wyższego z tytułem magistra, a w tym roku te same pielęgniarki mają płacone według tytułu licencjata. W korespondencji podkreślam, że to jest dla mnie niezrozumiałe i szef takiego szpitala powinien to wyjaśnić z pracownikami.”
Koniec cytatu w wypowiedzi wiceministra zdrowia.
Dla pana wiceministra są niezrozumiałe sprawy proste. Otóż, to pan wiceminister jest autorem siatki płac, która jest niezgodna z Kodeksem pracy. Dlaczego? Warunkuje ona uzyskanie wyższego wynagrodzenia tylko poprzez posiadane wykształcenie. Taki mechanizm wzrostu wynagrodzeń jest niedopuszczalny. Jest niezgodny z regulacjami krajowymi, orzecznictwem polskich sądów oraz instytucji Unii Europejskiej.
Sojusz ministerstwa zdrowia ze związkiem zawodowym pielęgniarek – OZZPiP
I pan wiceminister chwali tych dyrektorów podmiotów leczniczych oraz związek OZZPiP. Dziwny to sojusz… Przeciwko sprawiedliwości pracowniczej. Za dyskryminacją płacową pielęgniarek z grupy 6 i 5. Za podeptaniem godności zawodowej tych pielęgniarek i położnych.
Dlaczego pan wiceminister nie wyjaśnił słuchaczom powyższych uwarunkowań, które są zasadnicze w kwestii oceny poprawności wdrażania siatki płac pielęgniarek i położnych, przez poszczególne podmioty lecznicze?
Mało tego wyraża pogląd, że nie rozumie sytuacji, kiedy dyrektorzy szpitali, kiedyś te same pielęgniarki zaszeregowali do grupy 2 a teraz je degradują do grupy 5.
Naprawdę pan minister tego nie rozumie? Dobre żarty…
W następnym artykule redakcyjnym wyjaśnimy istotę omawianego zagadnienia. Paradoksalnie jest tak, że to dyrektorzy podmiotów leczniczych, których wiceminister i związek zachwala, że postąpili zgodnie z ustawą – łamią prawo. Natomiast dyrektorzy, których postępowania wiceminister „nie rozumie” działają na rzecz przestrzegania zasad Kodeksu pracy.