W tym roku w województwie opolskim
wyjątkowo obrodziły pielęgniarki.
Zobacz przyczyny tego szczególnego urodzaju…
Poniżej informacja ze strony Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego
Tylko 5 procent łóżek do korekty w opolskich szpitalach
6275 to liczba miejsc w szpitalach w województwie opolskim, z czego korekcie może ulec tylko 340. – Nie ma zagrożenia – podkreśla wicewojewoda opolski Violetta Porowska.
Aby rozwiać wszelkie wątpliwości oraz nieprawdziwe informacje podawane w mediach na temat zatrudnienia pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych na terenie Opolszczyzny, wicewojewoda opolski – podczas dzisiejszej konferencji prasowej, m.in. przedstawiła raport danych z opolskich podmiotów leczniczych, które złożyły do wojewody opolskiego wnioski o zmianę liczby łóżek, w związku z wejściem w życie Rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 11.10.2018 r. dotyczącego norm zatrudnienia pielęgniarek i położnych na oddziałach szpitalnych.
Wicewojewoda Opolski przedstawiła cel wprowadzenia zmian, które wpłyną pozytywnie na zdrowie pacjentów, zapewnią dostępność, utrzymają odpowiednią jakość świadczeń oraz wpłyną na efektywne zarządzanie i koszty funkcjonowania szpitali. – Rozporządzenie ma na celu przede wszystkim właściwe zaopiekowanie się pacjentem i utrzymać odpowiednią jakość świadczeń – podkreślała.
Raporty danych z opolskich szpitali wskazują, że wiele łóżek nie było dotąd wykorzystywanych, co generowało straty. Dla przykładu, na oddziale okulistycznym w Zespole Opieki Zdrowotnej w Nysie, wykorzystywanych było jedynie 29 procent łózek w 2018 r. Podobnie jest np. w Stabrowskim Centrum Medycznym w Kup, gdzie – dla przykładu – na Oddziale Geriatrycznym wykorzystanych było zaledwie 49 procent. Nie są to jednak najniższe wartości, gdyż w kluczborskim szpitalu powiatowym na oddziale pediatrycznym w roku ubiegłym wykorzystano zaledwie 10 procent miejsc. – O racjonalności mówimy przy 85 procentowym wskaźniku – wyjaśnia wicewojewoda Porowska.
Wicewojewoda zaprezentowała także wskazania do zapewnienia określonej liczby pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych. Z danych dotyczących liczby aktywnych zawodowo pielęgniarek w woj. opolskim wynika, iż na Opolszczyźnie jest ich 7 700, w tym 5 366 jest zatrudniona. – Informacje dotyczące zatrudnienia pielęgniarek na poszczególnych oddziałach nie pokrywają się z liczbą zatrudnianych pielęgniarek w całej jednostce.
Violetta Porowska, podkreśla że wprowadzenie Rozporządzenia Ministra Zdrowia jest racjonalne, potrzebne i konieczne. O zmiany wnioskowały nie tylko środowiska pielęgniarek oraz pacjentów ale i dyrektorzy szpitali, którzy przez lata domagali się jasno określonych norm.
Przypomnijmy, że do wojewody opolskiego wpłynęło łącznie 9 wniosków o zmianę liczby łóżek na oddziałach szpitalnych. W woj. opolskim funkcjonuje 29 szpitali.
źródło informacji (oraz zdjęcie): www.opole.uw.gov.pl
Komentarz redakcji pielegniarki.info.pl:
Tyle informacji ze strony wojewody, która oznajmiła na konferencji:
"Wicewojewoda zaprezentowała także wskazania do zapewnienia określonej liczby pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych. Z danych dotyczących liczby aktywnych zawodowo pielęgniarek w woj. opolskim wynika, iż na Opolszczyźnie jest ich 7 700, w tym 5 366 jest zatrudniona. – Informacje dotyczące zatrudnienia pielęgniarek na poszczególnych oddziałach nie pokrywają się z liczbą zatrudnianych pielęgniarek w całej jednostce".
Wniosek z konferencji jest jeden: mamy wystarczającą liczbę pielęgniarek w kontekście nowych norm zatrudnienia pielęgniarek. Mamy szczerze mówiąc nadwyżkę! Może zaczniemy teraz w takim razie, na większą skalę eksportować pielęgniarki?
Ale zbadajmy temat bardziej dogłębnie!
Otóż, ministerstwo zdrowia opracowało raport „Normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych. Ocena skutków zmian do wykazu świadczeń gwarantowanych, wrzesień 2017 r.”
Autorką tego dokumentu jest pani wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.
W tym opracowaniu zawarto "bilans personelu pielęgniarsko-położniczego" w sytuacji kiedy zostaną wprowadzone nowe normy zatrudnienia pielęgniarek i położnych.
Przedmiotowy bilans w podziale na województwa, zawarto w poniższej tabeli:
Skróty:
leczenie szpitalne (SZP),
opieka paliatywna i hospicyjna (OPH)
świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej (OPD)
rehabilitacja lecznicza (REH)
opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień (OPU)
źródło: ministerstwo zdrowia
Wniosek z powyższej tabeli: według ministerstwa w województwie opolski zabraknie w przypadku wprowadzenia nowych norm zatrudnienia pielęgniarek prawie 700 pielęgniarek.
Zatem pani wojewoda ogłasza nadwyżkę pielęgniarek, natomiast ministerstwo zdrowia niedobór.
Ale zbadajmy sprawę jeszcze bardziej dogłębnie!
Ministerstwo zdrowia w uzasadnieniu do wprowadzenia nowych norm zatrudnienia zapisało:
"Przeanalizowano liczbę brakujących lub nadliczbowych etatów pielęgniarskich po wdrożeniu proponowanych norm w poszczególnych województwach (wśród podmiotów włączonych do analizy).
Można zaobserwować, iż jedynym województwem które nie jest w stanie zapewnić wystarczającej liczby personelu biorąc pod uwagę aktualny stan zatrudnienia, jest województwo opolskie. Dla kolejnych 3 województw (dolnośląskie, lubuskie, pomorskie) aktualny stan zatrudnienia oscyluje na granicy spełnienia norm (<100). Dla pozostałych 12 województwa stan zatrudnienia pozwoli na spełnienie projektowanych norm.
W związku z powyższym można założyć, iż migracja personelu będzie głównie występowała z województwa śląskiego do województwa opolskiego ze względu na swą bliską odległość oraz stosunkowo wysoki bilans etatów w województwie śląskim".
źródło: ministerstwo zdrowia
Wniosek: ministerstwo zdrowia zakładało znaczny niedobór pielęgniarek w województwie opolskim oraz przewidywało migrację pielęgniarek do tego województwa z województwa śląskiego, gdzie miała wystąpić znaczna nadwyżka personelu pielęgniarskiego.
Wobec liczb podanych przez wojewodę opolskiego mamy chyba dramatyczną sytuację. Pielęgniarkom z opolskiego grozi bezrobocie. Gdzie się podzieją? Mało tego o miejsca pracy będą z nimi konkurować pielęgniarki ze śląska, których też jest za dużo!
Wszak ważne jest pytanie: jaki jest powód takiego urodzaju pielęgniarek na Opolszczyźnie?
Żeby rozwiązać tą zagadkę zacytuję jeszcze raz komunikatu z powyższej konferencji:
"Wicewojewoda zaprezentowała także wskazania do zapewnienia określonej liczby pielęgniarek i położnych w podmiotach leczniczych. Z danych dotyczących liczby aktywnych zawodowo pielęgniarek w woj. opolskim wynika, iż na Opolszczyźnie jest ich 7 700, w tym 5 366 jest zatrudniona".
Kluczem do rowiązania zagadki jest podana przez wojewodę liczba – 5366 pielęgniarek zatrudnionych.
Otóż, to liczba wszystkich pielęgniarek na Opolszczyźnie. Natomiast pielęgniarek pracujących w podmiotach leczniczych, które podlegają pod nowe normy zatrudnienia jest znacznie mniej. Przecież pielęgniarki pracują nie tylko w szpitalach. Pracują w podstawowej opiece zdrowotnej, poradniach, ratownictwie medycznym, DPS.
Z RAPORTU NACZELNEJ RADY PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH ZABEZPIECZENIE SPOŁECZEŃSTWA POLSKIEGO W ŚWIADCZENIA PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH wynika, że w 2016 roku do NFZ w województwie opolskim zostało zgłoszonych 2505 pielęgniarek zatrudnionych w szpitalach. Tylko. 2505! Do liczby 5366 brakuje prawie prawie 2861 pielęgniarek.
Z raportu wynika także, że w następujących zakresach świadczeń zostało zgłoszonych pielęgniarek, w tych zakresach świadczeń obowiązują normy:
– rehabilitacja lecznicza (REH) – 187,
– opieka psychiatryczna i leczenie uzależnień (OPU) – 289,
– świadczenia pielęgnacyjne i opiekuńcze w ramach opieki długoterminowej (OPD) – 1075,
– opieka paliatywna i hospicyjna (OPH) – 134.
To razem z leczeniem szpitalnym daje nam liczbę pielęgniarek – 4 190.
Gdzie się podziała reszta pielęgniarek? 5366 – 4190, czyli 1176?
Odpowiedź: wykonuje zawód w zakresie świadczeń, w których nie obowiązują normy zatrudnienia, czyli:
POZ – 985,
AOS – 439,
oraz DPS, stacje krwiodawstwa itd.
Te pielęgniarki najprawdopodobniej nie pracują przy wykonywaniu świadczeń w podmiotach leczniczych, które podlegają pod normy zatrudnienia pielęgniarek.
Wnioski: pani wojewoda podała liczbę wszystkich pielęgniarek (5366), także tych które nie wykonują zawodu w zakresie świadczeń, w których nie obowiązują normy zatrudnienia (ok. 1200).
W takim razie w podmiotach leczniczych, w których obowiązują od 1 stycznia normy zatrudnienia pielęgniarek jest zatrudnionych około 4 190 pielęgniarek.
Jeden z dziennikarzy zacytował słowa pani wojewody:
"Według danych Izby Pielęgniarek i Położnych aktywnych, zarejestrowanych i płacących składki pielęgniarek jest w regionie 8611, w tym zatrudnionych 5978. Tymczasem jeśli liczbę 6275 łóżek przemnożymy przez bardziej rygorystyczny wskaźnik 0,7, to otrzymamy 4392. Tyle pielęgniarek potrzeba sumarycznie do pracy przy łóżkach – mówiła".
Widać jak na dłoni, że brakuje około 200 pielęgniarek. Dlatego zlikwidują 340 łóżek, przy których powinno zostać zatrudnionych 238 pielęgniarek.
Natomiast ministerstwo prognozowało niedobór pielęgniarek na poziomie 700.
A legenda Dobrej Zmiany jest taka, że "wprowadzenie zmian (likwidacja łóżek), wpłynie pozytywnie na zdrowie pacjentów, zapewni dostępność, utrzyma odpowiednią jakość świadczeń oraz wpłynie na efektywne zarządzanie i koszty funkcjonowania szpitali.
Mariusz Mielcarek