Komorowski: Proszę przypomnieć panie pośle strajk pielęgniarek, jak zostały przyjęte w Urzędzie Rady Ministrów, przez Jarosława Kaczyńskiego? No, zostały przyjęte w ten sposób, że im wyłączono komórki, zagłuszarki włączono. No, to jest przyjazny stosunek, i dialog z obywatelami? Panie pośle, dzisiaj moja żona, parę dni temu była na zjeździ pielęgniarek, pana też tam wygwizdano! Bo pan próbował kwestię polityzować, zamiast ją rozwiązywać.
(…)
Panie pośle, ja zapraszam do współpracy! Może razem do tych pielęgniarek pójdziemy. Może tym razem nie będzie pan, ja na pewno nie, zagłuszał telefonów pielęgniarek polskich. Ale warto pamiętać, że takie wydarzenie miało miejsce za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości.
Duda: Panie prezydencie, szkoda, że pan nie słyszał pań pielęgniarek. Pielęgniarki nie gwiżdżą panie prezydencie. To eleganckie kobiety.
Zobacz komentarze na facebooku
Powyższa wymiana zdań od 1:02:45