W ciągu ostatniego roku niektóre pielęgniarki czekały dłużej niż 6 miesięcy na rejestrację w irlandzkich izbach pielęgniarskich NMBI. Irish Examiner zaalarmował, że jeśli opóźnienia w rejestracji nie zostaną usunięte, to irlandzka publiczna służba zdrowia poniesie straty z powodu trudności w rekrutacji nowego personelu. Już teraz sytuacja ta sprawiła, że część pacjentów z państwowych placówek HSE została przeniesiona do prywatnych oddziałów, aby skrócić okres oczekiwania na opiekę.
Irlandzkie izby pielęgniarskie NMBI informują, że dotychczasowe opóźnienia spowodowane są tymczasowym zmniejszeniem liczby pracowników zajmujących się rejestracją pielęgniarek i pielęgniarzy z zagranicy. Ocenia się, że opóźnienia te dotyczą właśnie zagranicznych kandydatek, ponieważ proces rejestracji pielęgniarek irlandzkich jest dużo prostszy. Ministerstwo zdrowia zatwierdziło dodatkowe środki na pomoc w usuwaniu zaległości, planowane jest zatrudnienie większej liczby pracowników, aby rejestracja w irlandzkich izbach pielęgniarskich była sprawna i bezproblemowa również dla pielęgniarek i pielęgniarzy z zagranicy. Państwowa służba zdrowia HSE ogłosiła chęć zatrudnienia ponad 500 pielęgniarek z zagranicy, aby uzupełnić braki personelu. Oferuje im rewelacyjne zarobki: od 27 211 euro do 43 800 euro, ale to przedsięwzięcie nie uda się bez współpracy ze strony izb pielęgniarskich NMBI. Pielęgniarkom i pielęgniarzom nie będzie opłacało się podpisywanie kontraktów, jeśli na rejestrację w izbach pielęgniarskich będą musieli czekać ponad sześć miesięcy. Irish Independent donosi, że w roku 2015 do NMBI wpłynęło ponad 2000 aplikacji, ale prawie połowa kandydatek nie otrzymała odpowiedzi w oczekiwanym terminie.
W irlandzkim RTE Radio 1 odbyła się audycja, w której m.in. udział wzięli: Valerie Cox – zajmująca się obszarem opieki zdrowotnej, Liam Doran – sekretarz generalny INMO (Irlandzkie Stowarzyszenie Pielęgniarek i Położnych) oraz Paul Chandler – dyrektor firmy PCQ Recruitment, zajmującej się rekrutacją personelu medycznego do Irlandii.
Paul Chandler jako przedstawiciel firmy rekrutującej największą liczbę kandydatów z UE (m.in. z Polski) przedstawił sytuację pielęgniarek, które zamiast czekać na rejestrację 90 dni roboczych, musiały poświęcić na to ponad 6 – 8 miesięcy. Sytuacja ta jest też niekorzystna dla pacjentów, ponieważ placówki opieki zdrowotnej nie mają wystarczającej liczby personelu, a to wpływa na pogorszenie bezpieczeństwa wszystkich pacjentów.
(kG)