Pielęgniarki z grupy 2 oraz 5 wyparują z placówek medycznych
Oczywiście pogląd, wyrażony przez redakcję Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych, że pielęgniarki i położne z grupy 2 i 6 „wyparują” jest znacznym uproszczeniem.
Niestety nie jest natomiast pomysłem z księżyca. Zapewne pracodawcy już pracują nad wdrożeniem powyższego rozwiązania. Może skala tego zjawiska będzie marginalna. Na razie. Natomiast obecne uwarunkowania w obszarze kompetencji zawodowych pielęgniarek i położnych zaszeregowanych w grupie 2 oraz 5 i 6 siatki płac, zdecydowanie sprzyjają, zarządzającym.
Potrzeba matką wynalazków. Dlaczego dyrektorzy teraz zaczną oszczędzać na wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych
Bo im zwyczajnie będzie na tym zależeć. Nie żeby dokuczyć naszemu środowisku zawodowemu. Czy konkretnym pielęgniarkom. Dyrektor może stanąć pod ścianą. Albo zapłaci mniej za wynagrodzenia albo rachunki za gaz, prąd, leki. A może zostanie na wyższe wynagrodzenia lekarzy…
Dlaczego właśnie teraz, dyrektor osobiście będzie zainteresowany, aby zaoszczędzić na wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych?
Przyczyna jest bardzo prozaiczna. Do 30 czerwca 2022 roku NFZ wypłacał podmiotowi leczniczemu środki finansowe na wynagrodzenia. W ogromnym uproszczeniu, były to środki dedykowane – przypisane dla konkretnej osoby. Po numerze PESEL. To co dostał dyrektor z NFZ na wynagrodzenia konkretnej pielęgniarki to jej wypłacał.
I teraz podstawowa sprawa. Dyrektora nie interesowało za bardzo dlaczego pielęgniarka x ma zaszeregowanie w grupie 2, a pielęgniarka y – w grupie 6. Coś tam słyszał, że pielęgniarki narzekają, że wykonują taką samą pracę a nie mają jednakowego wynagrodzenia. Ale to nie była jego broszka. Tak NFZ przelewał pieniądze jak dyrektor wykazał, do jakiej grupy zaszeregowania przypisał konkretną pielęgniarkę. A dyrektor przypisał ją do grupy, od lipca 2021 roku, według posiadanego wykształcenia.
Dyrektor podmiotu leczniczego odzyskuje pełnię władzy w zakresie kształtowania polityki płacowej
Wobec powyższej sytuacji dyrektor nie był zainteresowany żadnymi niuansami w zakresie wynagrodzeń naszej grupy zawodowej. Fundusz płacił wynagrodzenia a dyrektor był tylko pośrednikiem. Te pieniądze, w uproszczeniu, nie były kosztem dla podmiotu leczniczego. Taki system wypłaty wynagrodzeń był wypadkową wypłaty tzw. dodatku zembali.
Teraz opisany powyżej mechanizm przechodzi do historii. Bo jak powiedział minister zdrowia czas na historyczne podwyżki w ochronie zdrowia. Trzeba się zgodzić z ministrem – pracownicy na długo zapamiętają sposób wprowadzenia regulacji płacowych, obowiązujących od 1 lipca 2022 roku.
Powyższe jest konsekwencją tego, że dyrektor obecnie bardzo jest zainteresowany skutkami finansowymi przypisania danej pielęgniarki lub położnej do jednej z trzech grup w siatce płac. Dlaczego?
Bowiem NFZ przekaże w jednym worku środki finansowe dla podmiotu leczniczego. W tym worku są pieniądze na wynagrodzenia oraz na bieżące funkcjonowanie. Leki, prąd, naprawę windy, ubezpieczenia, żywienie pacjentów. To teraz od „inwencji” pana dyrektora będzie zależało ile pieniędzy wyda na wynagrodzenia pielęgniarek i położnych.
Jak to ładnie ujęto w komunikacie ministerstwa zdrowia – nowy mechanizm podyktowany jest dążeniem, do ograniczenia odrębnego strumienia środków przeznaczonych na wynagrodzenia i umożliwieniem elastycznego dysponowania środków przez kierowników podmiotów leczniczych w ramach umowy.
Pięknie brzmi. To jest naprawdę historyczna chwila. Dyrektor od 1 lipca 2022 roku ma pełnię władzy w zakresie polityki kształtowania wynagrodzeń pracowników. Ma pełnię władzy! Postulat kadry zarządzającej podmiotów leczniczych, wygłaszany od lat, pod adresem ministra zdrowia, doczekał się realizacji.
Posiadane wykształcenie a wykształcenie wymagane na danym stanowisku
Teraz dyrektor wgryzie się w niuanse siatki płac i będzie szukał możliwości oszczędności w dziale wynagrodzenia pielęgniarek i położnych.
Szybko zauważy, że zaszeregowanie pielęgniarek i położnych w poszczególnych grupach – 2 oraz 5 i 6 – wcale nie jest zależne od kwalifikacji posiadanych przez daną pielęgniarkę. Miał oczywiście świadomość w tej kwestii ale nie miał osobistego interesu w zmianie powyższego stanu rzeczy. Przecież to NFZ ponosił konsekwencje finansowe zaszeregowania pielęgniarki do danej grupy. Teraz to dyrektor będzie płacił pielęgniarkom i położnym, ze swoich pieniędzy.
Dyrektorzy podmiotów leczniczych już działają…
Obecnie rozpoczyna się festiwal medialnych doniesień z podmiotów leczniczych o katastrofie finansowej w związku z wysokością środków finansowych, które będą przekazywane od 1 lipca 2022 roku przez NFZ.
To szykowanie gruntu pod działania dyrektorów w obszarze wynagrodzeń pielęgniarek i położnych. Część z tych działań wynika zapewne z braku rzetelnych informacji ze strony ministerstwa w zakresie sposobu sfinansowania wzrostu płac. Część jednak to już działania w kierunku zaoszczędzenia na płacach pielęgniarek.
Przykłady konkretnych działań kadry zarządzającej podmiotów leczniczych przedstawiliśmy w poniższych artykułach, do których lektury serdecznie zachęcamy.
W poniedziałek (18 lipca) dalsza część analizy w powyższej sprawie. W jaki sposób dyrektor powinien się zachować, aby uniknąć zarzutów o dyskryminację w Sądzie Pracy. Natomiast we wtorek (19 lipca) omówimy wyrok Sądu Okręgowego, który podważył interpretację tabeli płac, którą lansuje od kilku lat minister zdrowia – chodzi o kwestię: czy należy uwzględniać wykształcenie posiadane przez daną pielęgniarkę czy wymagane na danym stanowisku pracy.