Najnowsze informacje z Radomia . . .
Wobec innych zawodów jak: górnik, informatyk, cukiernik, stoczniowiec nikomu do głowy nie przychodzi mówienie o misji, powołaniu. W społecznej świadomości to 'normalne’ zawody.
Natomiast mówienie o 'misji’ i 'powołaniu’ wobec osób wykonujących zawód pielęgniarki, pielęgniarza, położnej, położnego odbieram jako głoszenie tezy, że osoby te powinny wykonywać zawód niezależnie od poziomu ich wynagrodzania oraz warunków jego wykonywania. Z założenia mają się poświęcać!
Nie chcę po raz kolejny wysłuchiwać, że zawód pielęgniarki i położnej to 'misja’ i 'powołanie’. Głoszenie takich stwierdzeń odbieram jako wpisywanie się w społeczny nurt przyzwolenia dla lekceważenia ponad dwustutysięcznej rzeszy osób wykonujących te zawody w Polsce!
Zawód pielęgniarki i położnej to zawód taki sam jak inny.
Mariusz Mielcarek
12 maja 2009 roku
Komentarze internautów:
~Basia Data: 2009-05-10 14:41:58
tylko jak taka ,jakże oczywista prawda, ma dotrzeć do przeciętnego Kowalskiego? Nadal karmi się społeczeństwo sloganami wiadomo jakiego typu. Później pacjent mówi że to taka ciężka praca ale co robić przecież to służba .PARANOJA.
~Rodzinna Data: 2009-05-10 16:36:34
Zgadzam się całkowicie z Panem Mariuszem, tego typu używanie sformułowań jest doprawdy nie na miejscu w obecnych czasach. Dążymy byśmy byli profesjonalistami to nie możemy się zgadzac by określano nas ciągle sterootypowo.Lekarze też wykonują zawód, a o poświęcaniu się nie ma mowy.
~obserwator Data: 2009-05-10 19:23:14
Anie Mariuszu ma Pan rację. Dobrze jak robi się to co się lubi . Ale jeżeli praca jest nisko wynagradzana to człowiek zaczyna się zastanawiać czy ta praca ma sens. Tak zawód pielęgniarki to taki sam jak inny zawód który powinien być adekwatnie wynagradzany . Ale o czym my mówimy jeżeli słyszy się i czyta za każdym razem, że jesteśmy siostrami lub wsparciem dla lekarza . Czy ktoś powiedział kiedyś na lekarza bracie lub że jest wsparciem dla swojego kolegi po fachu -,,nie „ ale często dodawany jest dodatkowo tytuł np.; doktora którego nie posiada a pracę z kolegami traktuje zespołowo a nie jako wsparcie .
~piel. Data: 2009-05-10 19:25:47
Nie zgadzam się z Wami. Tego zawodu nie wybiera się z przypadku.Dobrze o tym wiecie.To nie jest zawód jak każdy inny.Pewne cech charakteru musi posiadać osoba, która go wybiera inaczej nie będzie mogła go wykonywać ’ z sercem’, będzie ciągle niezadowolona i nie będzie czerpać z niego satysfakcji.
~ja Data: 2009-05-10 20:12:23
Piel co ty gadasz chyba sama nie wiesz co mówisz dziecko 14 lat tak jak ja miało świadomie wybrać zawód ?Wybrałam bo koleżanka wybrała spójrz na swoje 14 letnie dziecko i powiedz czy to jest osoba która decyduje o własnym życiu?? zastanów sie zanim coś napiszesz
~ja Data: 2009-05-10 20:15:27
Wybrałam z przypadku ale jestem zadowolona i mam dużo stysfakcjii z zawodu, nie masz racji .
~ja Data: 2009-05-10 20:19:16
Powołanie i misja to bzdura zawód jak każdy inny wymaga tylko więcej serca i cierpliwości dla innych ludzi ale te cechy są potrzebne w kazdym zawodzie
~mała Data: 2009-05-10 21:44:06
Jasne i na obiad męzowi ma podac na pierwsze danie misje , na drugie powołanie a na deser empatię …a na drzwiach zamiast wizytówki z nazwiskiem napisac sioatra miłosierdzia -bzdura . Pielęgniarstow to nauka – mamy byc profesjonalistakami , dobrze wykształconymi i dobrze opłacanymi – nie ma mowy o powołaniu , bo powłanie ma ksiadz czy siostra zakonna – ale oni tez , zyja na duzo wyższym poziomie niz większośc pielegniarek
~Siostra Data: 2009-05-10 21:55:49
Gdzie można przeczytać, że Siostry Miłosierdzia wspierały lekarzy, a nie pacjentów, potrzebujących??! Słowo siostra kojarzy się obecnie z kimś przyjazdnie nastawionym komu można zaufac,ale współczesne profesjonalistki tego nie chcą, OK?!
~Piguł Data: 2009-05-10 22:02:06
Tak to misja, specjalna i wyjątkowa. Nie chodzi wcale o pieniądze bo one przyjdą same wraz z uprawnieniami pielęgniarskimi. W Europie pielęgniarka ma uprawnienia zbliżone do lekarza, adekwatnie do wykształcenia a w stanach zagrożenia życia lekarz i pielęgniarka są sobie równi. Reanimacja to nie leczenie. W Polsce płacimy wysoką cenę za brak uprawnień. Jakimi argumentami mamy się posługiwać? Że basenu nie podamy! Że zupę wylejemy, albo pomylimy probówki w drodze do laboratorium! Walczmy o swoje prawa zawodowe a reszta przyjdzie sama.
~Siostra Data: 2009-05-10 22:17:21
CD>Pielęgniarstwo to nie instytucja wiec nie ma misji, a czym jest to niech poczytają profesjonalistki.Pielęgniarstwo ma ale filozofię!!!! Co do powołania też uważam to za bezsens, bo aby pracować bezpośrednio z człowiekiem to TRZEBA Kochać CZŁOWIEKA!!! DLACZEGO ta praca została zdegradowana i jakie wzorce przyjęto!!!????
~docTHOR Data: 2009-05-10 22:31:21
Piguł! Nie ograniasz tej kuwety !!!
~gosia Data: 2009-05-11 10:42:06
wiecie co, sama nie wiem co o tym sadzić, pisałam kiedyś-rok temu prace magisterska, w badaniach ankietowych zapytałam pielęgniarki moje respondentki dlaczego wybrały zawód pielegniarki-około 40 osób.Różne były odpowiedzi, ale powtarzały się ciagle te same- powołanie, empatia, pomoc człowiekowi, bo mam to w charakterze, misja tez była jedna z odpowiedzi, no to jak to rozumieć skoro same pielegniarki tak o sobie mówią, to dlaczego ma społeczeństwo inaczej uważac? Jest to zawód specyficzny, wyjatkowy jak dla mnie, nie użyje tu powołania, bo to maja zakonnice, ale jest coś co sprawia że inne zawody nie wchodzą w gre- drugi człowiek, obcowanie z nim w chorobie i zdrowiu,mam też inne studia w innym kierunku, był taki czas kiedy miałam dość tej wielkiej miłosci do ludzi,postanowiłam że będe kim innym, studia fajne tylko ja wole swój zawód- jestem pielęgniarką i chyba tak już zostanie…
~amc Data: 2009-05-11 11:53:16
Zawód pielęgniarki to misja , a zawód lekarza – nie…???? A jak jest z domowymi wizytami lekarskimi w ramach godzin pracy pozostawię bez komentarza!
~piel Data: 2009-05-11 14:04:02
pewna pani lekarz (nie doktor) stwierdziła, że nie powinnyśmy być wynagradzane za naszą pracę bo to powołanie i to nie był żart z jej strony!!!!!!!
~gość Data: 2009-05-11 19:19:43
misja, powołanie – dla każdego – wolontariat czeka !!!
Orszoja Data: 2009-05-11 19:21:28
kiedys jeden z konowałów tak skomentował podwyzki,które dostały pielegniarki(a raczej ochłapy):’Przeciez pielegniarka nie musi jeść szynki,wiec po co jej pieniadze’
~piel 50 Data: 2009-05-11 22:29:32
Może to co napiszę nie spodoba się większości z Was ale uważam ze piel ma rację. Wszystkie zawody medyczne tj. piel. poł.lek.itp. różnią się od wymienionych przez Pana Mariusza podmiotem działaniam My nie pracujemy z przedmiotami takimi jak wegiel, komputer,statek czy ciasto! My pracujemy z Człowiekiem i to zasadniczo nas odróznia od innych zawodów. Czy chcielibyście być traktowani jak w/w przedmioty. Bo ja nie! Ja chcę żeby opiekowała sie mną osoba która czuje, chce i umie mi pomóc, jest troskliwa i wyrozumiała! Skoro tacy nie jesteście to po co wykonujecie ten zawód może już dawno powinniście z niego zrezygnować! Pieniądze są ważne, (też uważam że mało zarabiamy)ale nie najważniejsze!!
~mm Data: 2009-05-12 08:36:30
piel 50 są też inne zawody, które pracują z czlowiekiem: adwokat, sędzia, prokurator, doradca podatkowy czy finansowy. Nie słyszałam o misji mecenasa i o tym by ktoryś pracował za darmo, czy kiepskie pieniądze. Za pracę należy się uczciwa zapłata, nie komunały o misji, powołaniu etc. Wszystkiego dobrego z okazji dnia pielegniarki.
~Caritas ? Data: 2009-05-12 10:54:10
Wszystkie 'siostry’ zapraszam do pracy w Caritas. Tam gdzie DPS i ZOL są w jednym budynku dwie pielęgniarki ZOL w nocy zajmują się nie tylko 'swoimi’chorymi(90% to stadium wegetatywne/24osoby),ale także 78 osób z DPS wzywa dzwonkiem ich pomocy.Ksiądz dyrektor twierdzi,że’pielęgniarka to zawód służebny,więc żadnej korona z głowy nie spadnie jak staruszce pomoże’.Bywa,że i w ciągu dnia (po 15-tej)zostaje 1 pielęgniarka (opłacana przez NFZ)na ZOL i DPS.Na poczuciu obowiązku i czułych sercach pielęgniarek żeruje nawet ksiądz!!!Wszystkie lubiące wolontariat-zapraszam.
~Igo Data: 2009-05-12 11:15:18
Witam was Jestem pielegniarką od 16 lat, pracuję z pacjentem. Mam tytuł mgr i specjalizacje i pracuję za takie same pieniądze jak wszyscy. Od kilku miesięcy jestem chora. Przeszłam 2 miesieczną hospitalizację. I nie mówcie mi o empatii, szacunku i powołaniu. Jestem w szoku co dzieje się w pielęgniarstwie. Przestanmy ciagle mowić o pieniadzach a udowodnijmy że na nie zasługujemy. Starsze kolezanki są zmęczone dyskryminują młodsze a już nie daj Bóg uczące się. Młodsze w ramach obrony przed atakiem aroganckie, niesympatyczne i myślą że będą tylko dyspozycje wydawać. Długo potrzebowałam pomocy naszych koleżanek i bardzo !!!!!! się zawiodłam. Przykre ale prawdziwe. Weźmy się najpierw za siebie dopiero wymagajmy.
~mm Data: 2009-05-12 19:45:24
Caritas ktos Cię przywiązał łańcuchem do tej pracy? Wolałabym pracę na kasie w Biedronce. że w Caritasowych placówkach dzieją sie takie rzeczy zupełnie mnie nie dziwi. Dziwi i to bardzo, ze są osoby które zgadzają się na takie warunki pracy.
~henryka Data: 2009-05-12 21:49:28
Panie jesteście osobami powołanymi bo godzicie się na taki wybór tylko system jest chory; brak warunków do pracy ,tempo, oszczędności, praca ponad siły;to jest wasza zmorą dużo zdrowia i wytrwałości w dniu waszego święta oraz przychylności ustawodawczej!
~Iwona Data: 2009-05-13 10:55:28
Ja po 25 latach zrezygnowałam z pełnienia w/w 'misji’. Wczesniej ukończyłam specjalizacje pielegniarska i pełne studia socjologiczne( oczywiście wszystko na własny kszt. Przez 8 lat nie wiedziałam co to urlop wypoczynkowy.Okazało się, że nie ma dla mnie odpowiedzniego stanowiska, ponieważ w opinii dyrektora i jego zony tez pielegniarki,misja pielęgniarki dps to przede wszystkim zmienianie pieluchomajtek i kąpiele. Po długich latach 'słuzby’ dorobiłam sie torbieli okołonerwowych na korzeniach nerwowych, tak że praca fizyczna okazała sie dla mnie uciążliwoscią nie do przebrniecia. Alternatywnego stanoiska dla mnie nie było z przyczyn opisanych powyzej. Znalazłam sobie prace i teraz nadzoruję funkcjonowanie placówki w której tyle lat zmarnowałam. Nie żałuje, chociaż uposazenie mam mniejsze i dojeżdżam do pracy prawie 40 km.
~mahjongowa Data: 2009-05-13 19:37:36
Pracuje w zawodzie od 23 lat.Dobrze jest ze padają opinie że nasz zawód to powołanie/ale chyba nie dla każdego/Trochę jednak mija się to z prawdą i przykro przyznać same na to zapracowałyśmy.Nie dość że nie zawsze jesteśmy partnerkami dla współpracowników i naszych przełożonych to swoim zachowanie i często postępowaniem czynimy z siebie/na własne życzenie/niewolnice.Bo na jaki szacunek czy uznanie zasługuje pielęgniarka która daje sobą na różne sposoby manipulować i jeszcze się z tego cieszy.Niestety niektóre z nas tak się właśnie zachowują.
~mahjongowa Data: 2009-05-13 19:39:27
Potrafimy tylko narzekać,a przed przełożonym czy lekarzem z którym współpracuje niektóre z nas nie wiedza co mają zrobić żeby mu schlebić.Co do zarobków naszej grupy to najlepiej jak byłby to wolontariat/wtedy przynajmniej ciszyli by się lekarze/’Głupie pielęgniarki’wykonywałyby ślepo ich polecenia,dodatkowo schlebiając.Dodatkowo same siebie nie jesteśmy w stanie uszanować i poniżamy się nawzajem.Jak potem możemy oczekiwać odrobiny szacunku od współpracowników??Nie dbamy o swój wizerunek nawet względem pacjentów/nie należy tego uogólniać/gdy zamiast pacjenta wybieramy przysłowiową herbatkę dla pana doktora obnosząc się z tym przy pacjentach na poczekalni.Pacjenci nie powinni nas postrzegać jako osoby usługujące z uśmiechem na ustach lekarzowi,ale jako osoby które niosą ulgę nie tylko fizyczne,ale też psychicznie poprzez rozmowę i wsparcie.
~Jolpod Data: 2009-05-14 00:34:15
MAHJONGOWA – ale dałaś czadu 😉 Nie boisz się, że zostaniesz obszczekana, jak ja, za te herezje 😉 Jestem pełna podziwu dla twojej wypowiedzi i dla ciebie. I oczywiście popieram cię w 100%. Ciekawe czy znowu, któraś z koleżanek wpadnie na genialny pomysł, że skoro nasze wypowiedzi są podobne, to jesteśmy ta samą osobą. Jak mi lekko na sercu, ze znalazł się jeszcze ktoś, kto ma odwagę powiedzieć głośno, co inne boją się nawet pomyśleć. Pozdrawiam cię serdecznie. Nie daj się zaszczekać w gronie swoich współpracowników, bo jak widzę jest podobne do mojego. Trzymaj się ciepło 😉
~~piel 30 Data: 2009-05-14 11:50:02
Jestem pielęgniarką nie z przypadku, wybrałam świadomie ten zawód ale to wcale nie znaczy, że muszę się godzić na śmiesznie małe zarobki. Każda organizacja ma misję do spełnienia, misja to nie jest magiczne słowo. Do zawodu podchodzę profesjonalnie i tak chcę być traktowana i to żaden wstyd. A szacunek, zacznijmy od siebie a potem wymagajmy od innych. Przecież poszanowanie to część naszej pracy.
~m.teresa Data: 2009-05-15 14:49:56
Ja także przez 25 ciężko pracowałam przy łóżku chorego wkładając w tę pracę całe serce, wiele energii i empatii. Nie wyobrażałam sobie bycia kimś innym. Myślę, że spełniałam oczekiwania moich pacjentów. Kosztem swojego zdrowia, wolnego czasu i rodziny (pomijam finanse)podnosiłam swoje kwalifikacje. Kiedy dobrnęłam do końca kształcenia, okazało się, że pracodawcy nie są potrzebne moje kwalifikacje, a koleżanki ???.. krzywo patrzą. Odeszłam. Myślę, że tylko uregulowania prawne mogłyby zmusić pracodawców do awansowania osób podnoszących kwalifikacje. Przecież korzyści w postaci poprawy jakości usług, zadowolenia pacjentów, to główne priorytety w działalności placówek. Tak przynajmniej wszyscy pracodawcy deklarują ustanawiając mijse swoich zakładów.
Stanowisko PTP
w sprawie
protestów pielęgniarskich
Uznajemy wszelkie, uzasadnione formy protestu zmierzające do poprawy warunków pracy i bytu pielęgniarek i położnych z wyjątkiem strajku z opuszczeniem chorego, pozbawieniem go opieki i narażeniem na niebezpieczeństwo. Tę formę protestu traktujemy jako niezgodną z etyką pielęgniarską.