Międzynarodowa Rada Pielęgniarek (ICN), oraz
Europejska Federacja Stowarzyszeń Pielęgniarek (EFN)
W imieniu pielęgniarek i położnych Radomskiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu, ul. Tochtermana 1. zwracam się z prośbą o możliwie jak najszybsze zajęcie stanowiska w sprawie ustnych raportów pielęgniarskich.
Brak stosownych zapisów mających rangę aktów prawnych w przedmiotowym zagadnieniu, sprawił, że Pracodawca korzystając ze swoich uprawnień wydał nam ZAKAZ USTNEGO PRZEKAZYWANIA RAPORTÓW.
Dyrektor decyzję swoją argumentuje tym, iż z informacji uzyskanych od Pielęgniarki Naczelnej i lekarza – Dyrektora d/s lecznictwa wynika jednoznacznie, że w realizowaniu zadań zawodowych raport pielęgniarski jest zbyteczny (??!!), gdyż wystarczające jest tylko prowadzenie dokumentacji medycznej (???!!!). Pomimo, iż sygnalizowaliśmy zagrożenia, jakie wynikają z niewłaściwego przepływu informacji Dyrektor utrzymał w mocy swoje zarządzenie.
Ustne raporty pielęgniarskie w zakładach opieki zdrowotnej udzielających świadczeń całodobowych, jako jedno z wielu zadań wynikających ze specyfiki zawodu dotychczas były realizowane po zakończonym dyżurze. W naszym Szpitalu (jak również w większości polskich szpitali) nie wprowadzono systemu pracy, który umożliwiłby nam wykonanie tej czynności w ramach normy czasu pracy.
Obecnie jesteśmy w trakcie postępowania sądowego, w czasie którego dochodzimy swoich praw. Wystąpiłyśmy o wypłatę wynagrodzenia za czas pracy w godzinach nadliczbowych za minione 3 lata. Sąd pracy, zamiast dochodzenia w zakresie niedopełnienia obowiązków przez pracodawcę, który nie ewidencjonował rzeczywistego, efektywnego czasu pracy (uwzględniającego konieczność ustnego przekazania istotnych informacji przez pielęgniarki pracujące w systemie zmianowym) koncentruje się na ocenie zasadności realizowania tej czynności w naszym zawodzie?!
Zapadają pierwsze wyroki – niekorzystne dla naszego środowiska, gdyż zgodnie z linią obrony przyjętą przez pełnomocnika pozwanego – nikt, nigdy nie wydał nam polecenia zdawania ustnych raportów, wymyśliłyśmy je same i przekazywałyśmy z powodów sobie tylko znanych?!
Koronne dla sprawy są zeznania P. Naczelnej, która twierdzi (po złożeniu przyrzeczenia), że nigdy w swej dotychczasowej praktyce zawodowej (19 lat jest u nas Naczelną) nie spotkała się z czymś takim, co my nazywamy raportem pielęgniarskim(?). Łamie zasady etyki zawodowej, działa przeciwko własnemu środowisku i z premedytacją kłamie poświadczając w sądzie głoszoną przez siebie nieprawdę.
Historyczne znaczenie zapewne będzie miała interpretacja zapisów w regulaminach porządkowych oddziałów, które zawierają wykaz licznych, standardowo realizowanych czynności. Wśród nich jest wymieniony ,,raport pielęgniarski z pielęgniarką oddziałową”. Zdaniem Dyrekcji zapis ten oznacza tylko i wyłącznie to, że ,,pielęgniarka oddziałowa czyta raport pisemny sporządzony przez pielęgniarki, które zakończyły dyżur i autoryzuje go oraz sprawdza listę obecności” (??!!).
Liczne opinie na temat zasadności realizowania tegoż zadania w zawodzie wydane przez autorytety w dziedzinie pielęgniarstwa, środowiska naukowe, NIPiP, PTP, Departament Pielęgniarek i Położnych czy też Głównego Inspektora Pracy są po prostu ignorowane przez nasze władze lokalne (i co najgorsze – przez przełożonych z pionu pielęgniarskiego!).
O zaistniałej (precedensowej sytuacji) powiadomiliśmy również Wojewodę Mazowieckiego, Konsultantów d/s Pielęgniarstwa, Samorząd PiP oraz PTP.
Pomimo, że mamy ustawę o zawodzie to nie możemy w oparciu o jej zapisy tego zawodu profesjonalnie realizować. Pragniemy doskonalić jakość naszych świadczeń zgodnie z posiadaną wiedzą i kompetencjami. Nasza odpowiedzialność zawodowa nie pozwala nam zastosować się do w/w ZAKAZU RAPORTOWANIA i nadal informacje istotne przekazujemy sobie również ustnie, co spowodowało zaistnienie zjawiska ,,PODZIEMIA RAPORTOWEGO” – tak je nazywamy, gdyż robimy to nieoficjalnie, w tajemnicy, ukrywając się przed Pielęgniarką Naczelną, która przeprowadza kontrole na styku zmian i po prostu WYRZUCA PIELĘGNIARKI, KTÓRE SĄ JUŻ PO PRACY I ZDAJĄ RAPORT – NAKAZUJĄC im natychmiastowe opuszczenie oddziału?!!!
Zakaz ustnego raportowania przez pielęgniarki sprowadza się do zaniechania holistycznego postrzegania człowieka – pacjenta jako całości, ze wszystkimi jego potrzebami na rzecz przedmiotowej oceny jednostki chorobowej. Zakaz ten wprowadza barierę w procesach wspólnego planowania, omawiania problemów, oceny skuteczności naszych działań, dokonywania bieżących modyfikacji, zaleceń….itd.
Obecnie żyjemy w ciągłym stresie z powodu możliwości wystąpienia zdarzeń niepożądanych wynikających z niewłaściwego obiegu informacji, skutkiem czego może dojść do zagrożenia zdrowia i życia pacjentów a tym samym naszego bezpieczeństwa.
Wobec braku możliwości rozwiązania zaistniałego problemu w ramach struktur krajowych występujemy z apelem o udzielenie nam pomocy we wskazanym zakresie. Jesteśmy bezsilne wobec zupełnego niezrozumienia istoty zawodu przez decydentów. Liczymy na Państwa wiedzę, doświadczenie, osiągnięcia i dotychczasowe zaangażowanie w problematykę rozwoju pielęgniarstwa i raz jeszcze PROSIMY O POMOC I INTERWENCJĘ W RAMACH POSIADANYCH UPRAWNIEŃ.
Z poważaniem:
Przewodnicząca ZOZ OZZPiP
przy Radomskim Szpitalu Specjalistycznym
Anna Trzaszczka
Zobacz także:
Aktualności według działów – raport pielęgniarski