Dyskusja w senacie o pielęgniarkach
Posiedzenie senackiej komisji zdrowia w dniu 6 kwietnia 2022 roku.
Senator Dorota Czudowska:
To niezwykle ciekawa dyskusja. Oczywiście my o tych problemach w większości wiemy. Akurat tak się składa, że nawet dzisiaj reprezentują tu komisję sami lekarze, choć w naszej komisji są nie tylko lekarze, i znamy te problemy, bo przecież każdy z nas oprócz bycia senatorem gdzieś pracuje, do tego po naszych głowach, włosach widać, że nie pracujemy od dzisiaj.
Dlatego chciałabym bardzo, jako lekarz z taką właśnie już, powiedzmy, siwą głową, żebyśmy nie mówili ciągle tylko o tym, że problemem jest brak kadr lekarskich – choć jest nas za mało, to prawda – i o pieniądzach.
Proszę popatrzeć, co się dzieje, jeśli chodzi o wypłaty, tzn. chodzi mi o wynagrodzenie lekarzy. Każdy, kto śledzi sprawę, wie, że jest ono coraz lepsze. Proszę też popatrzeć, ilu mamy chętnych na kierunki lekarskie. Wszyscy młodzi ludzie wiedzą, że w medycynie jest strasznie, że lekarze są gnębieni, mówi się, że źle pracują, że nie dostają właściwego wynagrodzenia, a jednak jest ta chęć studiowania medycyny. I tę chęć studiowania medycyny – mimo tego, co młodzi ludzie wiedzą o tym, jaki czeka ich los – należałoby wykorzystać na studiach. Tutaj… No, ja dziękuję Bogu, że wychowywałam się wśród takich profesorów, którzy naprawdę… Nie mówiło się o pieniądzach, o tym, ile będziesz zarabiał, bo najważniejsze było to, żeby móc pomagać ludziom – a już nie mówię o tym, że każdy z nas, gdy studiował, to myślał, że wymyśli coś takiego, co uratuje cały świat. No ale tak nie ma… Czyli to wynagrodzenie oczywiście jest ważne, ale naprawdę nie możemy ciągle tylko tego tematu, że tak powiem, podkręcać, bo nie jesteśmy w stanie dać takich pensji, jakie są w krajach zachodnich, które nie miały komunizmu i takich lat zaniedbań. Nas jeszcze długo nie będzie stać na takie pensje, jakie są w Niemczech czy we Francji. Także polski nauczyciel, polski inżynier, polski robotnik, polski emeryt nie żyją tak dobrze, jak żyją ludzie na Zachodzie. A więc to jest jedna sprawa.
Druga. Oczywiście przyczyn zapaści jest wiele, ale od 2016 r. nasz rząd robi wszystko, żeby zwiększać liczbę studentów, liczbę studiujących – i tu pan minister powiedział o tym, że tak się dzieje. Jednak co do absolwentów, którzy na studia przyszli w tym 2016 r. – bo wtedy był taki pierwszy większy nabór – to jeszcze musimy poczekać, zanim staną się oni lekarzami, a na możliwość pełnego praktykowania przez nich to trzeba poczekać jeszcze dłużej trochę, bo wiadomo, że staże, specjalizacje…
Jeszcze tylko wspomnę, że jeśli chodzi o finansowanie, to w tym roku nastąpiło znaczące dofinansowanie ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, wycena świadczeń. Kto się tym zajmuje, to wie o tym. I to są naprawdę znaczące sumy.
Emerytowane pielęgniarki koordynatorami?
Ale ponieważ mamy to, co mamy, to, jak myślę, wszyscy powinniśmy się zastanowić – i to też jest dobra okazja, żeby z panami zgłosić ten problem do ministerstwa, przedstawić go tam – kim, jak i w czym możemy dzisiaj zastąpić lekarzy.
Bo są takie pola, w których naprawdę możemy zastąpić lekarzy. Ja prowadzę ośrodek, który zajmuje się głównie badaniami mammograficznymi, i bardzo bym chciała, żeby u nas było tak jak w Szwecji, tzn. że pierwszy ogląd w screeningu mammograficznym wykonuje technik, on to ocenia. Doświadczony technik potrafi to zrobić. Bo to, jak trudno jest znaleźć radiologów, którzy… Teraz obowiązują w screeningu podwójne opisy, tzw. podwójny ogląd, a to jest naprawdę trudne i kosztowne. A więc ten pierwszy ogląd mógłby robić technik medyczny, bo nawet nie ma radiologa… Ja siedzę na górze z pacjentami i czasem przychodzi do mnie techniczka i mówi: Pani Doktor, tu jest rak, tu chyba trzeba szybciej ruszyć z diagnostyką. Czyli ona sama już to widzi, bo rocznie wykonuje tych zdjęć tysiące.
To jest jedna sprawa. Także pani przewodnicząca, pani prezes izby aptekarskiej mówiła o tym, w ilu sprawach w szpitalach aptekarze mogliby wyręczyć lekarzy, np. na oddziałach szpitalnych, ale także w przychodniach, nawet w ambulatoryjnej specjalistycznej poradni czy też w POZ.
Np. w interpretacji wyników. Bo pacjenci wykonują badania, wszystkie wyniki są w komputerze, większość wyników pacjentów, które robimy, jest dobra, więc np. koordynatorka czy pielęgniarka mogłaby zrobić to… Albo emerytowane pielęgniarki – to zresztą byłaby idealna praca dla nich, bo po sześćdziesiątym roku życia to każda jeszcze mogłaby… Ho, ho, ho, jeszcze jak wtedy można pracować!
I tu też mogłaby być interpretacja tych dobrych badań i powiadamianie pacjenta: proszę pani, pani badania są prawidłowe, następna kontrola będzie wtedy i wtedy. A dzisiaj? Dzisiaj pacjentka musi przyjść do lekarza czy do specjalisty, czy do POZ. Czyli jeślibyśmy jednak szukali każdy na swoim stanowisku, tam, gdzie pracuje, gdzie ma możliwość jakiejś oceny… Jeszcze raz powtórzę ten problem: kim i w czym zastąpić można dzisiaj lekarza?
Emerytura pielęgniarki nie przekracza 500 EURO
Jan Rafał Muchacki:
Proszę państwa, to, co teraz powiem, to są moje poglądy – bo nie reprezentuję poglądów jakichkolwiek stronnictw politycznych. A one są następujące. Ja jestem praktykiem od blisko 40 lat i przez 17 lat kierowałem dużym centrum onkologii.
Sprawa podstawowa. Zadajmy sobie jedno pytanie: jak by wyglądała w tej chwili polska medycyna, gdyby nie było emerytów?
Przecież POZ-ety, z którymi ja współpracuję, to są przede wszystkim emeryci. A dlaczego oni pracują? Pani senator Czudowska zresztą to powiedziała: pielęgniarka mająca 60 lat mogłaby robić jeszcze to, to i to. Tak, tylko dlaczego? Skoro ona jest emerytką, to w zasadzie nie musi pracować. A dlaczego…
Ale dlaczego musi pracować? No, musi pracować dlatego, że jej emerytura nie przekracza – będę teraz używał nie złotych, a euro – 500 euro, jest poniżej 500 euro miesięcznie.
źródło: senat.gov.pl