Praktyka zawodowa pielęgniarek
W majowym numerze Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych, poświęconym w całości orzecznictwu sądowemu w zakresie wykonywania zawodu pielęgniarki i położnej, na stronie 8 poruszamy temat procedury zastosowania pasów obezwładniających w praktyce pielęgniarek.
Poniżej publikujemy fragment uzasadnienia do wyroku Sądu Okręgowego w jednej ze spraw.
B. S. w dniu 28 września 2008 roku została przetransportowana karetką pogotowia do Oddziału Ratunkowego Szpitala Wojewódzkiego w K. z podejrzeniem zatrucia lekami, była pod wpływem alkoholu, w ciężkim stanie, kontakt z nią był utrudniony. Na izbie przyjęć powódka odmówiła zgody na wykonanie płukania żołądka. Po udzieleniu jej niezbędnej pomocy została przewieziona na Oddział II Wewnętrzny tego szpitala, gdzie przebywało około 40 pacjentów, a dyżur pełnił jeden lekarz i dwie pielęgniarki. W trakcie wywiadu ustalono, że powódka zażyła lek o nazwie C., co
skutkowało zatruciem. Ponieważ odmówiła płukania żołądka, jedyną możliwością jej leczenia było podanie kroplówki, która miała wypłukać toksyny z organizmu. Początkowo powódka znajdowała się w stanie podsypiania. Podłączono do niej aparaturę EKG i podpięto cewnik, podano tlen. Około godziny 22:00 B. S. stała się pobudzona, usunęła sobie wkłuty cewnik, odpięła się od aparatury.
Zaczęła chodzić po salach, w stosunku do personelu była agresywna i krzykliwa. Nie dała się dotykać, dlatego została wezwana ochrona. Ustalenie przez personel, że powódka zatruła się C., wyłączało możliwość zastosowania wobec niej leków uspokajających, bo istniało ryzyko skumulowania się tych dwóch składników, co mogłoby zagrażać jej życiu. W trakcie wywiadu ustalono, że powódka ma za sobą liczne próby samobójcze związane z przedawkowaniem leków i hospitalizacje. Brak było informacji odnośnie do jej prób samobójczych o charakterze mechanicznym. Umieszczenie powódki na oddziale wewnętrznym szpitala celem neutralizacji środków farmakologicznych było prawidłowe, zgodne ze standardami. Informacja o zatruciu środkami farmakologicznymi nakładała na personel szpitala obowiązek obserwacji stanu zdrowia powódki związanego z działaniem środków farmakologicznych. Ponieważ nieznana była ilość zażytych środków i faza ich wchłaniania, umieszczono powódkę w sali intensywnego nadzoru.
Zobacz także:
Brak informacji o próbach samobójczych o charakterze mechanicznym i konieczność obserwacji stanu zdrowia powódki wykluczały możliwość przewiezienia jej do szpitala psychiatrycznego i konieczność natychmiastowej konsultacji psychiatrycznej. Wobec agresywnego zachowania powódki lekarz dyżurujący zdecydował o zastosowaniu wobec niej środków przymusu bezpośredniego poprzez przypięcie pasami unieruchamiającymi do łóżka. Około godziny 22:05 personel szpitala założył B. S. na górne i dolne kończyny pasy obezwładniające, które były dopasowane i mocno ściśnięte, aby pacjentka nie mogła się uwolnić.
Zabezpieczenie było sprawdzone i na bieżąco kontrolowane. Pielęgniarki, które w tym dniu pełniły dyżur nocny, na bieżąco, co 15 minut, monitowały zachowanie i stan zdrowia powódki. Zapisy z obserwacji były umieszczane w karcie obserwacji. B. S. w czasie stosowania wobec niej pasów obezwładniających szarpała się, wykrzykiwała, płakała. Personel szpitala nie prowadził ciągłej obserwacji pacjentki, której zachowanie nie wskazywało na stan zagrożenia dla zdrowia i życia.
Reakcje powódki w trakcie zastosowania wobec niej pasów miały charakter umiarkowany, w związku z czym brak było podstaw do jej odizolowania. B. S. leżała w łóżku w sali z oknem niezabezpieczonym kratami, bezpośrednio przyległej do dyżurki pielęgniarek. Drzwi prowadzące do Oddziału były zamknięte, gdyż powódka usiłowała go opuścić. Po zapięciu powódki w pasy pielęgniarki zajęły się innymi pacjentami. Pełniąca w tym czasie dyżur lekarz R. K. kontrolowała stan zdrowia powódki, pytała, jak się czuje, sprawdzała, czy się obudziła. Podczas pobytu powódki w szpitalu nikt z rodziny nie był przy niej obecny. (…)
Dalszy ciąg tej sprawy przeczytasz w bieżącym wydaniu Gazety – kliknij.
Tematy bieżącego wydania Gazety
Poniżej prezentujemy tematy majowego wydania Gazety, które dotyczą orzecznictwa sądowego.
Pielęgniarki założyły mężczyźnie cewnik Foleya
Pacjent, który wcześniej miał doświadczenie z cewnikiem Foleya, wiedział o tym, że sam nie może zdejmować cewnika, mógł to uczynić jedynie personel medyczny na zlecenie lekarza. Wiedział także o tym, że powinien uważać na cewnik w trakcie podróży (…), gdyż może to spowodować uszkodzenie cewki moczowej.
Chory wstał z łóżka, zażądał 100 tys. PLN
Niewiarygodne natomiast były dla Sądu zeznania pacjenta w części, w których twierdził, że musiał się doczołgać do dzwonka, długo czekał na pomoc i wstać pomogła mu pielęgniarka. Pacjent ma skłonność do przeinaczania i ubarwiania faktów, (…) w kilku miejscach jego zeznania różniły się od zeznań świadków.
Sąd o zadośćuczynieniu za wlew kroplowy poza żyłą
Sąd uznał, że nieostrożne zachowanie pielęgniarki podczas dożylnego podania pacjentowi leku było zawinione. Na pojęcie winy składają się dwa elementy: obiektywny – bezprawność oraz subiektywny, czyli taki, który daje możliwość postawienia sprawcy zarzutu niewłaściwego zachowania się, w tym np. niedbalstwa.
Zaniechanie zmiany miejsca wkłucia wenflonu
Skutkiem nienależytego obserwowania miejsca wkłucia było powstanie zakażenia 4. stopnia; zaniechanie zmiany miejsca wkłucia przez okres 11 dni było z 95-procentowym prawdopodobieństwem przyczyną zakażenia pacjenta gronkowcem złocistym. Margines niepewności wynika z braku badania (…) końcówki wenflonu.
Pielęgniarka odmówiła przyjęcia dyżuru
Nie budzi wątpliwości Sądu Okręgowego, że pielęgniarka zareagowała zbyt impulsywnie, telefonując do przełożonej i stosując swoisty szantaż twierdzeniem, że nie przystąpi do pracy, gdy nie otrzyma wsparcia kolejnej pielęgniarki. Jednakże nie można tu doszukać się rażącego naruszenia obowiązków pracowniczych.