Sąd analizował wysokość wynagrodzeń zasadniczych pielęgniarek – było ono trojakiej wysokości
W uzasadnieniu do wyroku sądu czytamy.
I. Dyferencjacja wynagrodzeń.
Poza sporem pozostawał fakt różnego wynagradzania pielęgniarek i położnych zatrudnionych przez pozwany Szpital na położniczo-ginekologicznym bloku operacyjnym. Już pobieżna analiza załączonego do odpowiedzi na pozew zestawienia personelu pod kątem zawodu, uzyskanych kwalifikacji i wysokości wynagrodzenia zasadniczego (k. 37) prowadzi w tej kwestii do jednoznacznych wniosków. Pozwany w odniesieniu do pielęgniarek i położnych stosował wynagrodzenie zasadnicze trojakiej wysokości:
1. 4150 zł, |
2. 4250 zł, |
3. 5 478 zł. |
Najniższe z wynagrodzeń zasadniczych przewidziane zostało dla instrumentariuszek z wykształceniem średnim i bez specjalizacji. Do wynagrodzenia o 100 zł wyższego uprawniało uzyskanie specjalizacji albo wykształcenia wyższego, przy czym jego stopień pozostawał bez znaczenia – wynagrodzenie w takiej samej wysokości uzyskiwały położne z tytułem magistra i licencjata.
Z kolei najwyższe wynagrodzenie zasadnicze zarezerwowane zostało dla instrumentariuszek, których nabyte formalne kwalifikacje łączyły w sobie zarówno ukończenie specjalizacji, jak i zdobycie wyższego wykształcenia magisterskiego.
Kiedy zachodzi nierówne traktowania w zatrudnieniu pielęgniarek i położnych
O odmiennym wynagradzaniu, mogącym potencjalnie skutkować stwierdzeniem naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, można mówić jedynie w zestawieniu dwóch pierwszych stawek wynagrodzenia z ostatnią.
Zdaniem Sądu utrzymywanie różnic w wysokości wynagrodzenia rzędu 100 zł miesięcznie nie mogłoby przemawiać za oceną naruszenia zasad z art. 112 k.p. i art. 183c k.p., ponieważ pracodawca powinien dysponować pewną swobodą w kształtowaniu siatki płac pracowników, a sąd pracy nie jest umocowany, by go w tym zakresie zastępować.
Zarzut naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu należy uznać za uzasadniony dopiero wówczas, gdy wynagrodzenie danej osoby dostrzegalnie odbiega od wynagrodzenia innych osób wykonujących pracę jednakową lub pracę o jednakowej wartości (por. wyrok SN z 9.5.2014 r., I PK 276/13, L.; wyrok SN z 12.1.2010 r.; I PK 138/09, L.).
Pielęgniarka LM zarabiała 30% mniej niż inne pielęgniarki wykonujące pracę tej samej wartości
Sąd meriti podkreślił, że, w okresie objętym pozwem, różnice pomiędzy wynagrodzeniem (uwzględniającym wszystkie jego składniki) powódki a wynagrodzeniem, jakie powódka uzyskałaby, gdyby jej wynagrodzenie zasadnicze ukształtowano na poziomie pozostałych dwóch pielęgniarek zatrudnionych na bloku operacyjnym ginekologiczno-położniczym wynosiły od 1.796,60 zł do 2.279,96 zł miesięcznie.
Kwoty te odpowiadały w każdym miesiącu wysokości ponad 30% wynagrodzenia uzyskiwanego przez powódkę. Wynagrodzenie powódki nie odbiegało zatem od wynagrodzenia porównywanych pracowników w sposób nieznaczny, pomijalny, ale wyraźny.
Zobacz więcej informacji w sprawie w dziale pt. Odszkodowania dla pielęgniarek LM i SM.
Kolejny artykuł w przedmiotowej sprawie wkrótce.