W sejmie o wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych
Poniżej pubikuję fragmenty stenogramu posiedzenia sejmu w dniu 21 maja 2021 roku.
Poseł Tadeusz Chrzan:
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość popiera ten projekt i będzie głosował za jego przyjęciem. Ja osobiście jestem przekonany, że cała Izba poprze ten bardzo dobry projekt z kilku ważnych powodów. Po pierwsze, przede wszystkim przyspiesza to wzrost płac o pół roku i – co ważne – propozycje te są zgodne ze stanowiskiem Trójstronnego Zespołu do Spraw Ochrony Zdrowia wyrażonym w dniu 17 marca br. Po wtóre, projektowane zmiany zakładają podwyższenie współczynników pracy bez wyjątków dla wszystkich grup zawodowych wyszczególnionych w załączniku do ustawy z dnia 8 czerwca 2017 r. o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego. I tak, dla przykładu, jaki wzrost jest prognozowany… Jak wzrośnie prognozowane minimalne wynagrodzenie, przyjmując dane ankietowe pozyskane przez Ministerstwo Zdrowia w 2020 r., to są dane z marca 2020 r. Jeżeli przyjmiemy wskaźniki pracy określone w przedmiotowym projekcie, wysokość łącznych wynagrodzeń brutto, a więc wynagrodzenia zasadniczego oraz dodatków liczonych od pochodnych od wynagrodzenia 31330. posiedzenie Sejmu w dniu 21 maja 2021 r. Projekt ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych zasadniczego i ewentualnie, jeżeli są, dyżurów, przy zachowaniu proporcji zaproponowanym w tym projekcie, będzie się przedstawiać następująco. Dla przykładu podam: lekarz lub lekarz dentysta z II stopniem specjalizacji, patrząc na te wskaźniki i przyjmując dane ankietowe, będzie miał minimalną pensję wynoszącą 13 006 zł. Lekarz z I stopniem specjalizacji – 9916 zł. Jeżeli chodzi np. o panie pielęgniarki z tytułem zawodowym i panie położne z tytułem zawodowym „magister”, to będzie to ponad 8340 zł. Przypo-mnę, że dzisiaj ta średnia płaca wynosi 6,5 tys. zł. Nie ma grupy zawodowej, której wzrost tej minimalnej płacy by nie dotyczył. (Dzwonek) Są grupy, w których ten wzrost szacujemy na 97 do 100%.
Upominamy się o pielęgniarki i położne. Jeszcze niedawno premier @BeataSzydlo mówiła, że one muszą protestować. Dziś rządzący ich nie słuchają i traktują z góry.
@DariuszKlimczak
Sejm pic.twitter.com/aw0HUxw46r— PSL (@nowePSL) May 20, 2021
Poseł Jarosław Rzepa:
W Polsce są pielęgniarki po liceach medycznych, po 2- lub 3-letnich pomaturalnych studiach pielęgniarskich. Są takie, które mają licencjaty, takie, które mają tytuł magistra. Wreszcie są takie, które zrobiły jeszcze 2-letnie specjalizacje zakończone państwowym egzaminem. Szanowni państwo, przykład. Jest pielęgniarka, która ma 55 lat, już tych studiów uzupełniających nie zrobi, jest dobrym specjalistą, skończyła bardzo wiele kursów. Szanowni państwo, teraz będzie zakwalifikowana do najniższej grupy według państwa propozycji.
Poseł Wanda Nowicka:
Pensje pracowników medycznych są skandalicznie niskie i dlatego dofinansowanie jest konieczne, szczególnie teraz, w czasach pandemii. W szczególności jednak bulwersuje fakt, jeśli chodzi o projekt tej ustawy, dlaczego pielęgniarki i położone są nadal traktowane w sposób, powiedziałabym, niegodny. Nie bierze się pod uwagę ich pracy, ciężkiej pracy i doświadczenia, co ma wyraz właśnie np. w tym, że różnicuje się sytuację pielęgniarek z 30-letnim stażem w porównaniu z pielęgniarkami, które teraz wchodzą do zawodu. I chciałabym zapytać: Jak to jest, panie ministrze? Dlaczego pielęgniarka z 30-letnim stażem ma zarabiać tyle, co sekretarka? Nie ujmuję niczego sekretarkom, ale wiadomo, że odpowiedzialność pielęgniarek jest o wiele większa. (Dzwonek) Poproszę o odpowiedź na piśmie, czy jakieś zmiany w tej sprawie są przewidywane.
Skandal, PiS upokarza pielęgniarki! https://t.co/3P0iQfPB0t
— Cezary Grabarczyk (@c_grabarczyk) May 20, 2021
Podsekretarz Stanuw Ministerstwie ZdrowiaMaciej Miłkowski:
Chciałem powiedzieć oczywiście o trzeciej rzeczy. Na to bardzo mocno zwracała uwagę Naczelna Izba Pielęgniarek i Położnych, która podkreśliła, że dyrektorzy szpitali wypowiadają umowy o pracę, zmniejszają wynagrodzenia, ustalają koniec aktualnego wynagrodzenia do 30 czerwca. Pielęgniarki obawiały się, że ewentualnie mogą mieć zmniejszone wynagrodzenie do poziomu najniższego wynagrodzenia, które jest aktualnie obowiązujące, a które ma być podwyższone, jeśli szanowni państwo się zgodzą. W związku z tym, jeśli tej ustawy nie będzie, to oczywiście wszystkie te rzeczy, na które zwracała uwagę izba pielęgniarska… Jeśli państwo będą przeciwni, również tym podwyżkom, nie będzie wtedy podwyżek. Będą jednocześnie obniżki. Oczywiście było dużo mowy o tym, że rząd nie stara się odpowiednio. Ale jak to było przez ostatnie lata? Dopiero z 2017 r. jest ustawa o najniższym wynagrodzeniu. Ustawa o najniższym wynagrodzeniu dla pracowników sektora ochrony zdrowia – poziom tego jest znacząco wyższy niż dla pozostałych pracowników, jeżeli chodzi o najniższe wynagrodzenie. Powiedzmy sobie, że od 2008 r. do 2015 r. nie było żadnej, żadnej podwyżki dla pracowników sektora ochrony zdrowia. Na miesiąc przed wyborami jedynie porozumienie zostało podpisane przez pana ministra Zembalę, ale oczywiście żadne środki nie zostały wypłacone. W związku z tym wszystkie dodatkowe rzeczy, całe podwyżki, które były przez ostatnie lata, to wyłącznie sprawa rządu Zjednoczonej Prawicy. Także taka jest prawda. Tu podwyższyliśmy wynagrodzenia, bo teraz większość pielęgniarek będzie miała to zakwalifikowane nie do współczynnika 0,73, ale 0,81 czy 1,06, ponieważ zmienione właśnie zostało to, co przez 4 lata nie było zmienione: że pielęgniarki z wykształceniem, z licencjatem również będą mogły otrzymywać wyższe wynagrodzenie.
Portal cowzdrowiu przytacza wypowiedz która padła podczas posiedzenia sejmowej komisji zdrowia w dniu
Szef Komisji Zdrowia Tomasz Latos stwierdził, że podczas posiedzenia komisji padło wiele nieprawd. Stwierdził, że ustawa o minimalnych zarobkach w ochronie zdrowia dotyczy jedynie tych medyków, którzy są zatrudnieni na umowę o pracę, a nie na kontraktach. Jak ocenił, kontrakty głownie dotyczą lekarzy i pielęgniarek. – Te zarobki są często ogromne. Doskonale to wiemy. To kilkadziesiąt albo i 100 tys. zł miesięcznie – powiedział.
Zapraszamy do lektury artykułów w działach:
Katarzyna Kropska, pielegniarki.info.pl