Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w dniu 11 września 2015 roku
Ówczesny sekretarz stanu w MZ Sławomir Neumann:
"Chciałbym zwrócić uwagę na jedną rzecz. Tak naprawdę jest to działanie ekstraordynaryjne, zupełnie pozasystemowe, ponieważ za wynagrodzenia wszystkich pracowników jednostki odpowiada dyrektor danej jednostki, a nie minister zdrowia. Jak ma ustawioną siatkę płac, ile płaci lekarzom, pielęgniarkom, technikom czy innym zawodom medycznym, jest to decyzja dyrektora jednostki. Uznaliśmy jednak, że dla systemu ochrony zdrowia grupa zawodowa pielęgniarek i położnych jest niezwykle ważna. Problem wynagrodzeń jest niezwykle widoczny. Sytuacja bardzo nabrzmiała, ponieważ różnica wynagrodzeń szczególnie pomiędzy pielęgniarkami i lekarzami jest mocno widoczna. Powoduje to odchodzenie pielęgniarek od zawodu. Powoduje to duże napięcia w systemie. Działanie polegające na tym, że Narodowy Fundusz Zdrowia wprost wykłada pieniądze po to, żeby dołożyć pielęgniarkom, jest działaniem trochę ponadsystemowym. Zdecydowaliśmy się na to, ponieważ uważamy, że dla całego systemu ważne jest, żeby pielęgniarki pozostały w systemie i chciały pracować."
KOMENTARZ REDAKCJI GAZETY I PORTALU
PIELĘGNIAREK I POŁOŻNYCH
Jeśli w danej miejscowości sieć wodociągowa jest niewydolna i grupa mieszkańców jest bez wody to rozwiązaniem systemowym będzie rozbudowa wodociągów. Natomiast rozwiązaniem, jak to mówi wiceminister zdrowia, "ekstraordynaryjnym – ponadsystemowym" będzie wożenie wody w cysternach.
Niestety władze związku pip cały czas, poprzez postulat 1600 zł promują wożenie wody w cysternach, a nie budowę sieci wodociągowej!
Mało tego, godzą się, aby to one decydowały do kogo i w jakim czasie pojedzie cysterna z wodą (będą dzielić pieniądze w zakładach pracy!). Przez to same podtrzymują tą patologiczną sytuację!
Nie zadbały o pielęgniarki POZ oraz DPS.
Gadanina o "wpisaniu pielęgniarek i położnych w system", to tak samo jakby rozpatrywać czy woda w cysternach ma być zimna czy podgrzewana? Kiedy czas na rewolucję, nie mówmy o "koszykach".
Podnoszenie argumentu o bezpieczeństwie pacjentów jest tak samo absurdalne jak dyskusja czy kierowcy cystern mają być zatrudnieni na umowę o pracę czy w oparciu o własną działalność gospodarczą.
Podpisując porozumienie w dniu 23 września 2015 roku związek i izba pip opowiedziały się za … noszeniem wody we wiaderkach! I okazuje się, że związek ma udziały w fabrykach wiaderek.
Bowiem pani w czepku z władz związku pip została powołana do Rady Dialogu Społecznego na odpłatne stanowisko. Przez prezydenta, który uważa, że "pielęgniarki to eleganckie kobiety".
Potrzebna jest REWOLUCJA, a nie 1 600 zł brutto brutto.
Rewolucja, która przyniesie korzyści znacznie większe niż 1 600 zł.
Mariusz Mielcarek
Zobacz także artykuły w Ogólnopolskiej Gazecie Pielęgniarek i Położnych. Nakład – 50 tysięcy egzemplarzy.