Pielęgniarki – pobieranie krwi za granicą
W dniu 31 stycznia 2022 r. poruszyliśmy na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych kwestię poszerzania kompetencji zawodowych opiekunów medycznych, w zakresie m.in. pobierania krwi żylnej i włośniczkowej. Ministerstwo zdrowia stoi na stanowisku, że zwiększenie kwalifikacji opiekunów medycznych jest konieczne ze względu na epidemiologiczno-demograficzne potrzeby kraju. Więcej w tej sprawie przeczytasz w artykule w linku poniżej.
Powyższe zagadnienia spotkało się z bardzo wieloma opiniami wśród pielęgniarek i położnych. Pod postem na fanpage portalu zamieszczono ponad 300 komentarzy. Za i przeciw.
Opublikowaliśmy artykuł z opiniami pielęgniarek, które uważają, że to dobre rozwiązanie aby rozszerzyć kompetencje zawodowe opiekunów. Z argumentacją powyższych pielęgniarek można zapoznać się w artykule w linku poniżej.
Także przytoczyliśmy wybrane komentarze osób, które uważają, że rozszerzenie kompetencji zawodowych opiekunów medycznych nie jest dobrym rozwiązaniem. Argumenty tej grupy osób są zamieszczone w artykule w linku poniżej.
Natomiast poniżej cytujemy komentarze pielęgniarek, które opisują omawiane zagadnienie z perspektywy pracy za granicą.
W szpitalach jest stanowisko osoby pobierającej krew i nie jest to pielęgniarka
- Pracuję w Szwecji i opiekunowie, którzy mają kurs pobierają krew, nie ma tu żadnych pieczątek, wysyła się je klikając w odpowiedni kod badania i automatycznie idzie do laboratorium. Próbki wystawia się do specjalnej szafki, z której są odbierane przez personel pomocniczy laboratorium. Nie rozumiem w czym problem? Najpierw narzekanie ileż to pracy koleżanki mają, a jak pojawia się możliwość pomocy ze strony opiekunów to nagle ups.. Kto się podbije pod tym, kto weźmie odpowiedzialność itd.? Praca w szpitalu to praca zespołowa. Tak jest w większości krajów UE. Trzeba czasem wyjść poza schematy myślenia.
- W UK jest tak od dawna i nie ma najmniejszych problemów. Poza tym w szpitalach jest stanowisko flebotomisty, czyli osoby która tylko i wyłącznie pobiera krew na oddziałach, I z pielęgniarstwem nie ma nic wspólnego. I takie rozwiązanie naprawdę się sprawdza!
- W krajach UE, gdzie pielęgniarstwo jest na dużo wyższym poziomie, krew pobierają opiekunowie po szkoleniu, I nikt nie ma z tym problemu.
- Jednak Polska to specyficzny kraj. Pracuje w Danii jako opiekun medyczny. Na zmianie są dwie pielęgniarki i 8 opiekunów medycznych. Opiekunowie uczą się tu 3.5 roku, tyle co pielęgniarki i nikt tu nie ma problemu że opiekun medyczny cewnikuje, czy podaje insulinę. Ma do tego uprawnienia oczywiście. Wszystko opiera się na współpracy i wzajemnym szacunku. A główny cel pracy tych grup zawodowych jest profesjonalny przebieg leczenia, gdzie pacjent znajduje się w centrum. A ponadto wszystkie pielęgniarki co tu spotkałam charakteryzują się wysokim poziomem kultury, zaufania do współpracowników i empatii. Praca z pielęgniarkami czy też lekarzami w Danii to ogromna przyjemność. I nigdy nie słyszałam pacjentów marudzących na pielęgniarki, że się mądrzą i piją kawę. Choć też uważam, ze system we wszystkim pomaga, każdy ma bardzo określony zakres kompetencji i każdy ma środki na odpoczynek 3 razy w roku. Nikt nikomu nie zazdrości, a po wakacjach lekarz opowiada o Filipinach, pielęgniarka o Majorce , pani sprzątająca o Grecji, a opiekun o Tajlandii. Każdy za swoją pracę ma wynagrodzenie na godne i wygodne życie. Nie każdy musi być lekarze