Czy wzrost wynagrodzeń pielęgniarek od 1 lipca 2022 roku jest zagwarantowany?
Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w dniu 23 marca 2022 roku. Tematem posiedzenia był projekt zmiany planu finansowego Narodowego Funduszu Zdrowia na 2022 rok. Posłowie dyskutowali także w sfinansowaniu podwyżek wynikających z nowej siatki płac.
Poseł Czesław Hoc (PiS):
Dziękuję, panie przewodniczący. Być może to pytanie już padło, ale chciałbym już tak expressis verbis zadać je panu ministrowi.
Otóż 5 listopada 2021 r. zawarto porozumienie pomiędzy zespołem trójstronnym do spraw ochrony zdrowia, Ministerstwem Zdrowia i rządem, że od 1 lipca 2022 r. jest podwyżka minimalnego wynagrodzenia dla lekarzy – 1800 zł, dla pielęgniarek – 1500 zł, dla fizjoterapeutów, psychologów i diagnostów – 1400 zł. Czy to jest zagwarantowane na 2022 r.?
Zastępca prezesa NFZ ds. medycznych Bernard Waśko:
Odnośnie do pytań o środki na wynagrodzenia – to pytanie pojawiło się tutaj zarówno w wypowiedzi pani poseł Skowrońskiej, jak i pani i panów posłów – później spróbuję rozwinąć ten wątek w jednej odpowiedzi. (…)
Skutki zaplanowanego wzrostu płac w podmiotach leczniczych
(…) Ostatni wątek. Dotyczy on pytania wspólnego, które wybrzmiało w wypowiedziach wielu pań i panów posłów, odnośnie do skutków ustawy o podwyżce minimalnego wynagrodzenia w ochronie zdrowia od 1 lipca. Drodzy państwo, w tej chwili mogę powiedzieć tyle, że nie ma ostatecznego kształtu i projektu tej ustawy. Miejmy nadzieję, że się pojawi, a pewnie na ten temat będzie dzisiaj o 15.00 debata bardziej szczegółowa. Nie potrafimy w tej chwili ocenić skutków, dopóki ten projekt nie będzie miał formy jakiegoś oficjalnego przedłożenia. Odnośnie do tego, jak było planowane, to była to na pewno kwota kilku miliardów złotych.
Projekt ustawy został opublikowany 1 kwietnia 2022 roku. Treść projektu wraz propozycją nowej siatki płac dostępny pod poniższym linkiem – redakcja pielegniarki.info.pl.
NFZ – nie zbieramy danych o wynagrodzeniach pracowników ochrony zdrowia
Czy tę kwotę można dobrze zaplanować, czy nie? Nie mamy tak dobrych danych o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych, jak by się państwu wydawało, bo fundusz co do zasady nie zbiera takich danych. Zbiera je minister zdrowia, ale wyłącznie w formie ankiet. Te ankiety oczywiście trafiają wyłącznie z określonej próby podmiotów, nie w 100%. Skutki obarczone są oczywiście jakimś elementem szacowania. Trzeba więc mieć to na względzie, natomiast na pewno w OSR do projektu ustawy, jeżeli on się pojawi, takie oszacowanie będzie się znajdować.
Skutki również zamierzamy finansować z tej zmiany, którą w tej chwili procedujemy, to znaczy z przychodów ze składki. Ta kwota w tej chwili nie zostanie w całości rozdysponowana na koszty określonych świadczeń, bo, tak jak wspomniałem, zmiana związana z podniesieniem, liniową indeksacją taryf o 4,5% od 1 kwietnia skonsumuje nam niecałe 3 000 000 tys. zł z tej kwoty.
Można więc powiedzieć, że kwota ta nie w całości zostanie wykorzystana, choć również z tego sfinansowane będzie podniesienie ryczałtu szpitalnego, które już pierwotnie było planowane. Tak więc to nie jest tak, że budżet NFZ-etu jest workiem bez dna. To dno widać, ale mamy jeszcze pewien zapas. Tak mogę powiedzieć, żeby te działania dotyczące regulacji wynagrodzeń również mieć zaplanowane w planie finansowym, ale nie tak szczegółowo. Na to jest w tej chwili za wcześnie.
Sfinansowanie podwyżek poprzez osobny strumień środków finansowych lub poprzez wzrost wyceny świadczeń
Jeszcze może tylko odpowiem, że nie jest przesądzone, czy realizacja ustawy w tym kształcie będzie odbywać się poprzez wyodrębniony strumień finansowania, czyli tak jak było do tej pory, czy będzie wliczona jakby w koszty świadczeń poprzez zwiększoną wycenę świadczeń. Już nawet w trakcie wypowiedzi i dyskusji dzisiaj na tej sali można było dostrzec, że oczekiwania nie są jednoznaczne, bo państwo macie różne oczekiwania, różne opinie na ten temat. Nie ma dobrego rozwiązania. Na pewno będziemy dążyć do tego, żeby wypracować takie, które będzie dobrym kompromisem w tym zakresie.
Komentarz redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
Zdumiewające są dwa fakty.
Pierwszy – brak obowiązku sprawozdawczości przez podmioty lecznicze, w zakresie wysokości wynagrodzeń pracowników. NFZ jako płatnik, przez którego przechodzą miliardy PLN nie jest zainteresowany w jaki sposób polityka finansowania świadczeń medycznych ma wpływ na płace.
Także znany od lat fakt, że minister zdrowia zbiera dane o wynagrodzeniach w podmiotach leczniczych za pomocą ankiet rozsyłanych do dyrektorów jednostek ochrony zdrowia. Oczywiście podmioty lecznicze nie mają obowiązku wypełniania przedmiotowych ankiet. Skutkiem takiego stanu rzeczy jest fakt, że tylko 10% ankiet spływa zwrotnie do ministerstwa. I na podstawie tych 10% minister zdrowia buduje swoją wiedzę na temat wynagrodzeń.
Druga sprawa. NFZ na 3 miesiące przed wejściem w życie nowej siatki płac w podmiotach leczniczych nie ma rozeznania co do sposobu finansowania wzrostu płac. Dla przeciętnej pielęgniarki lub położnej ma to duże znaczenie.
W przypadku osobnego strumienia środków finansowych na przedmiotowe podwyżki, ich realizacja nie powinna budzić zasadniczych kontrowersji. Natomiast w przypadku finansowania ich poprzez wzrost wyceny świadczeń medycznych, to otwarcie furtki dla dyrektorów podmiotów leczniczych. Furtki do kolejnych interpretacji siatki płac. Furtki do podjęcia działań w celu zaoszczędzenia na podwyżkach i przeznaczenia tych środków na inne cele. Przecież przez ostatnie lata mamy swoisty festiwal pomysłów dyrektorów podmiotów leczniczych w tym zakresie.