Wspomnienia pielęgniarek z Liceum Medycznego
Jak w piosence Varius Manx „I wtedy przyszedł maj…”, a wraz z nim dla wielu pielęgniarek i położnych lubiany lub nie pochód pierwszomajowy, który był obowiązkowy w czasach Liceum Medycznego. Zobacz poniżej wspomnienia i zdjęcia pielęgniarek, które miały okazję w nich uczestniczyć.
- Uwielbiałam chodzić na pochód pierwszomajowy będąc w LM. Byłam bardzo dumna, że uczę się na pielęgniarkę. Kiedy pod chodziłyśmy do trybuny, pan, który komentował cały pochód mówił, „Proszę Państwa, a oto pojaśniało przed naszymi trybunami. Idą dziewczęta z liceum medycznego.” A my machałyśmy tulipankami, aż ciarki miałam na plecach.
- Wszyscy uczestniczyliśmy w pochodach pierwszomajowych. Mimo, że był to obowiązek pozostają wspomnienia.
- Tak, to były czasy. Przez pięć lat liceum co roku bez względu na pogodę. W piątej klasie było zimno i padał śnieg a my na cebulkę.
- Wspominam to z sentymentem, a po pochodzie zaliczane były lody..
- To były piękne czasy, pielęgniarstwo było wspaniałe, inne niż teraz, możecie tylko żałować…
- My (LM, Szczecin, 1966-1971) też chodziłyśmy w tych pochodach. I chociaż był to przymus (realia tamtych czasów), to my byłyśmy dumne maszerując w naszych szarych mundurkach z białymi kołnierzykami i mankietami i czepkiem na głowie.
- Jestem dumna ze chodziłam w takich pochodach
- Oczywiście uczestniczyłam i byłam z tego bardzo dumna. Na trybunach klaskano nam jak przechodziłyśmy w tych czepkach i mundurkach.
- Sam przemarsz przed trybuną w centrum miasta to jeszcze, ale trzeba było przejść piechotą z innej dzielnicy.. Masakra..
Oklaski przy przemarszu pielęgniarek, gwar, muzyka…
- Jak pamiętam nie chciałam brać udziału w pochodzie pierwszomajowym, ale po za tym było świetnie. Z perspektywy czasu stwierdzam że pierwszy maja to dzień martwy, nic się nie dzieje, na ulicach tylko flagi. Było wesoło, gwarnie, stragany, muzyka, wata cukrową. A dzisiaj przejeżdżam przez miasto i cisza. Jednak wolę tamten czas.
- Oczywiście nie lubiłam, ale był przymus. Wszyscy mówili strzykawki idą, ale ładnie wyglądałyśmy
- Liceum Medyczne Szczecin cudnie wyglądałyśmy w szarych mundurkach i białych bawetach, a za nami szli chłopcy ze szkół morskich w mundurach. Miło to wspominam
- Kiedyś było to obowiązkowe, kiedy ja chodziłam do liceum, a było to dawno temu. Świdnica 1972-77. Pozdrawiam wszystkie koleżanki z LM
- Tak, też chodziłam bo to było obowiązkowe, ale robiłyśmy to z ochotą. Ten przemarsz był taki ekscytujący przy oklaskach. Poza tym wyglądałyśmy bardzo ładnie w mundurkach. LM Sanok.
- Pewnie że chodziłam, lubiłam a po pochodzie piknik na zielonej trawie. Każdy coś przyniósł i dokupiliśmy też bo rzucili. Było super
Komentarz pod zdjęciem: „Też pamiętam pochody 1 majowe. Gdy dochodziłyśmy do trybuny pan który komentował cały pochód mówił: „I oto proszę państwa pojaśniało przed naszymi trybunami. Idą dziewczęta z liceum medycznego”. Ciarki były na plecach. Z jakim sentymentem to wspominam…”
Dołącz do naszej grupy na Facebooku „Jestem pielęgniarką/rzem po Liceum Medycznym i MSZ. Jestem z tego dumna/y!” i podziel się swoimi wspomnieniami.
Zachowano oryginalną treść komentarzy.