Radosna twórczość decydentów – skutkuje dramatem pielęgniarek
W dniu wczorajszym redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych opublikowała artykuł w sprawie sytuacji płacowej środowiska pielęgniarskiego. Artykuł pt. Płace pielęgniarek: pracodawcy mogą je równać w górę lub w dół, w sposób obiektywny przedstawia analizę uwarunkowań „węzła gordyjskiego”, który stworzyli: minister zdrowia, ustawodawca, a powstał przy udziale części związków zawodowych.
Pikanterii sytuacji dodaje fakt, że autorka dyskryminujących zapisów siatki płac pielęgniarek i położnych – była wiceminister zdrowia pani Jóżefa Szczurek-Żelazko – zgłasza chęć rozwiązania konfliktu płacowego w jednym ze szpitali. Ciekawe co doradzi protestującym pielęgniarkom?
Szpital równa płace pielęgniarek w dół
Media opisują sytuację, która ma miejsce w jednym ze szpitali. Grupa około 150 pielęgniarek, była zatrudniona na stanowiskach pracy: asystent pielęgniarstwa lub asystent położnictwa. Konsekwencją dotychczasowego sposobu zatrudnienia tych pielęgniarek i położnych przez pracodawcę, jest ich żądanie o zatrudnienia z wynagrodzeniem zasadniczym nie mniejszym niż 7 300 PLN. Żądanie to wynika z interpretacji zapisów siatki płac, która stanowi załącznik do ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego w podmiotach leczniczych.
Natomiast pracodawca kieruje do osób na stanowiskach „asystenta” wypowiedzenia zmieniające warunki płacy. Wypowiedzenie to ma skutkować zdegradowaniem „asystentów” do grupy 5 siatki płac, której najniższe wynagrodzenia zasadnicze wynosi nie 7 300 PLN a jedynie 5 775 PLN. Łatwo policzyć, że w takiej sytuacji osoby na stanowiskach „asytenta” stracą na samym wynagrodzeniu zasadniczym 1 525 PLN. W tej sytuacji trudno się dziwić, że pielęgniarki czują się oszukane i zdegradowane.
Należy podkreślić, że pracodawca ma prawo wystąpić do pracownika z wypowiedzeniem warunków płacy. Musi natomiast to zrobić w zgodzie z obowiązującymi przepisami, w tym z Kodeksem pracy.
Co ciekawe pracodawcy szybko się uczą. Po lekturze wyroku sądu w sprawie roszczeń finansowych jednej z pielęgniarek z tytułem magistra i specjalizacją nietrudno dostrzec zasadniczy problem. Otóż sąd wytknął pracodawcy, że nie dokonał zmiany zaszeregowania pielęgniarki z grupy 2 do grupy 5 poprzez wypowiedzenie zmieniające warunki płacy. Wniosek: pracodawca mógł to zrobić tylko zrobił to niewłaściwie! Łamiąc prawo. Nie przestrzegając przepisów prawa.
Wypowiedzenie, które powinno zostać także rzetelnie uwarunkowane. Warto zatem mieć na uwadze powyższe uwarunkowanie. Dlatego zachęcamy do lektury artykułów poruszających powyższe zagadnienie. Zamieszczamy je w nowym dziale Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych pt. Pielęgniarki mgr pozywają szpitale.
Zakładowe organizacje OZZPiP nie mogą pudrować syfa
W dniu jutrzejszym o godz. 8.00 w artykule redakcyjnym opiszemy w jaki sposób postępuje w powyższej sytuacji zakładowa organizacja związku pielęgniarek i położnych. Natomiast kuriozum jest to, że pomoc w rozwiązaniu powyższej – patowej – sytuacji zapowiedziała posłanka Prawa i Sprawiedliwości Józefa Szczurek-Żelazko. Autorka absurdalnych oraz dyskryminujących przepisów płacowych w podmiotach leczniczych.