Siatka płac pielęgniarek i położonych źródłem całego zła
Zasadniczym postulatem środowiska pielęgniarskiego powinna być naprawa niesprawiedliwej i dyskryminującej siatki płac pielęgniarek i położnych. Powinna. Ale czy jest?
Związek pielęgniarek nie występuje obecnie jako niezależna strona dwustronnych negocjacji z ministrem zdrowia, reprezentująca prawie 300-tysięczną rzeszę pielęgniarek i położnych. Jest częścią tworu, który skupia wszystkie zawody medyczne. Pod ideą domniemanej jedności. Idei abstrakcyjnej. Tak abstrakcyjnej, że nie zaliczającej zawodu medycznego do grupy zawodów medycznych, tylko do „zawodów niemedycznych i medycznych”. Nigdy jedność zawodów medycznych nie powinna być budowana na deprecjonowaniu jednego z zawodów medycznych – opiekun medyczny.
Znamienne, że w dniu wczorajszym pani przewodnicząca Ptok mówi, że głównym postulatem jest ten dotyczący wzrostu finansowania. Nie! Głównym postulatem powinna być naprawa siatki płac pielęgniarek i położnych. W ramach jakich rozwiązań tego dokonać to nie jest „ból głowy” związku pielęgniarek.
Warto podkreślić, że już ponad tysiąc pielęgniarek podpisało petycję w sprawie wniosek o dymisję pani K. Ptok oraz zarządu krajowego związku pielęgniarek.
Ogromna krzywda wyrządzona pielęgniarkom i położnym, poprzez uchwalenie przez sejm ustawy z dnia 28 maja 2021 roku, przejawia się na pogłębieniu deprecjacji naszych zawodów: pielęgniarki i położnej. To także skłócenie środowiska pielęgniarskiego poprzez narzucenie horrendalnych różnic w wynagrodzeniach pielęgniarek i położnych wykonujących te same zadania od wielu lat oraz komplety chaos w kwestiach płacowych w poszczególnych podmiotach leczniczych.
Skuteczna naprawa siatki płac pielęgniarek leży w… Komisji Trójstronnej
Obecnego chaosu płacowego w podmiotach leczniczych nie zmienią „spotkania” w towarzystwie przedstawicieli ministerstwa zdrowia oraz protestujących medyków. Te spotkania mogą odbywać się równie dobrze przy kawie w jakiejś restauracji w Pcimiu Wielkim.
Miejscem, gdzie zapadają decyzje w sprawach istotnych dla wynagrodzeń w ochronie zdrowia jest Zespół Trójstronny. To tam związek Solidarność oraz OPZZ przyklepały siatkę płac dyskryminującą pielęgniarki i położne.
Teraz protestujący „spotykają” się na rozmowach z przedstawicielem ministra zdrowia. Nawet nie z ministrem. A jeszcze niedawno żądano stanowczo spotkania z premierem. Dziś protestujący są w defensywie, a minister zdrowia narzuca bieg wydarzeń i rozmawia z protestującymi poprzez swojego przedstawiciela.
Powyższa sytuacja jest bardzo korzystna dla rządzących. W przypadku fiaska rozmów z protestującymi medykami, minister i premier powiedzą, że rozmowy z medykami to była ich dobra wola. Nie musieli rozmawiać. Bo miejscem na „dialog” jest… Komisja Trójstronna. A tam już czeka, aby podpisać porozumienie z ministrem, pani Ochman z Solidarności oraz Michalska z OPZZ.
W ostatnich dniach pani Ochman napisała następujące słowa: Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za wszystkie przesyłane wnioski i opinie, zwłaszcza za te krytyczne bo będziemy starać się wyeliminować błędy.
Pani Ochman nawarzyła piwa teraz musi je wypić
Powyżej cytowane słowa pani Ochman są znamienne. Są wyrazem wyrzutów sumienia?
Pani Ochman ma jeszcze szansę na poprawienie swoich błędów. Nadarza się okazja na najbliższym 3-dniowym posiedzeniu sejmu, rozpoczynającym się w dniu 29 września. Trzy dni to w zupełności wystarczy dla realizacji powyższego zadania. Dlaczego? Sejm potrafił w kilkadziesiąt godzin uchwalić ustawę. Skierować do Senatu. Rozpatrzyć poprawki izby niższej. Przekazać prezydentowi do podpisu. A przecież wiadomo, że panu prezydentowi szczególnie leżą na sercu sprawy środowiska pielęgniarskiego. Pamiętamy jego płomienne słowa na Krakowskim Rynku w czasie kampanii prezydenckiej.
Natomiast nic nie szkodzi, żeby równolegle protestujący medycy spotykali się z przedstawicielem ministra zdrowia. Znając polskie realia lekiem na całe zło, okaże się powołanie kilku lub kilkunastu zespołów roboczych. Ciekawe kiedy protestujący zorientują się, że znaleźli się w pociągu skierowanym na bocznicę a główne uroczystości z udziałem ministra, pani Ochman i Michalskiej odbywają się na stacji głównej.
Ochman – pielęgniarki załatwiły sobie podwyżki
I społeczeństwo to kupi. Jakże piękna jest idea walki o godne wynagrodzenia dla wszystkich grup pracowniczych ochrony zdrowia. Wiadomo, że kolejne podwyżki mają objąć administrację podmiotów leczniczych. To jest argument nie do zbicia. Szczególnie w kontekście wypowiedzianych przez panią Ochman słów:
Silne grupy zawodowe sobie pomogą, poradzą sobie. Lekarze, pielęgniarki, które załatwiły sobie podwyżki. I wtedy mieliśmy ogromny żal i rozgoryczenie pracowników, którzy pracowali razem w szpitalach, a którzy byli tym wzrostem wynagrodzeń nie objęci.
Może już czas aby komitet protestacyjno – strajkowy uświadomił sobie, że w nazwie komitetu występuje także słowo „strajkowy”. Ale do tego jest potrzebna jedność. A nie zlepek, przedstawicieli zawodów medycznych, które mają bardzo zróżnicowane interesy zawodowe.