Prawnik – współautor ustawy o wynagrodzeniach pielęgniarek: nie ma ustalonych kompetencji.
Posiedzenie sejmowego Zespołu Parlamentarnego ds. zdrowia publicznego w dniu 5 lipca 2023 roku – Omówienie obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej projektu zmian ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.
Grzegorz Wróbel radca prawny:
Dzień dobry, Grzegorz Wróbel jestem radcą prawnym z Podkarpacia. Ja tam przykładałem rękę do tego projektu inicjatywy obywatelskiej i do treści i do uzasadnienia i do skutków finansowych. Dziękuję bardzo, że mogę zabrać głos. (…)
Proszę zwrócić uwagę, że my, cały czas bazując na tym, żeby nie wyrzucić tej ustawy w kosmos, nie ruszamy pierwszej i drugiej grupy zawodowej. Czyli także nie ruszamy tej grupy, która jest na współczynniku 1,29, w której też się znajdują pielęgniarki i położne. Głównym celem jest zasypanie różnic, między grupą 2, a 5 i 6, ponieważ – może tak obrazowo – różnice te będą z każdym rokiem rosły, bo przemnożymy te same współczynniki poprzez wyższe, przeciętne wynagrodzenia opublikowane przez GUS. Jeżeli nic nie zrobimy w tej ustawie obecnej, nie dokonamy żadnej zmiany, to od 1 lipca, to się już stało – wynagrodzenia między 2, a 6 grupą są kształtowane na poziomie różnicy 2 221 zł z końcówką, na samym wynagrodzeniu zasadniczym.
Wiceprzewodniczący jest lekarzem, więc macie wiedzę o tym, jakie pochodne kształtują się w szpitalach. Załóżmy, że te pochodne, można przyjąć 45% pochodnych przy równoważnym systemie czasu pracy, to różnica już miesięczna na wynagrodzeniu jest 3 200/300 zł.
Proszę Państwa, pytam też przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia – nie mamy przeprowadzonej procedury zmiany kompetencji, bo powiem szczerze, gdybyśmy mieli zrobione zadanie wykonane przez Ministerstwo Zdrowia i wydamy rozporządzenie, które by mówiło – medyk, w tym pielęgniarka i położna, która kończyła dawne szkoły może wykonywać to, to, to i to, natomiast osoba, która ma magistra i ma specjalizację też medyk, ja nie mówię, że ta ustawa dotyczy tylko pielęgniarek, ona dotyczy ogólnie medyków, może wykonywać dodatkowo to, to, to i to, to wtedy moglibyśmy w jakiś sposób uzasadniać – dobrze, ja pracuję na stanowisku gorzej płatny, ale w zamian za to nie wykonuję części obowiązków. Osoba, która jest w 2 grupie ma większą odpowiedzialność, ma większe obowiązki.
Może by się to dało w jakiś sposób wytłumaczyć, natomiast Państwo mają chyba świadomość, że skoro nie ma tych kompetencji obudowanych w szpitalach, nie ma tego w rozporządzeniu Ministra Zdrowia – w ministerstwie dopiero powołano zespół, który ma pracować nad kompetencjami, a przecież te kompetencje powinny być gotowe w lipcu tamtego roku najpóźniej.
No to teraz w zasadzie wszystkie pielęgniarki – porównajmy 6 i 2 grupę, wykonują te same czynności, pracują w tych samych zespołach, mają taki sam zakres obowiązków, zakres odpowiedzialności, pracują w systemie równoważnego czasu pracy, a różnica jest chyba nie do przyjęcia.
Staraliśmy się pracować racjonalnie na tym projektem ustawy, dlatego to jest chyba pierwszy krok do tego, żeby złagodzić różnice, na pewno ta ustawa też nie zaspokaja oczekiwań społecznych grupy zawodowej, ale zbliża się do tego, że troszeczkę próbuje zasypać różnice.
Jeżeli chodzi o zamianę na kwalifikacje posiadane – cały czas pamiętam opór Ministerstwa Zdrowia, który mówi – nie możemy tego tak zrobić, bo przecież pracodawca musi mieć wpływ, na to, jakiego pracownika potrzebuje na tym stanowisku. Podawany był nam przykład, że jeżeli będzie to osoba salowej, która będzie miała wyższe wykształcenie z jakiegoś powodu zdobyty, w ogóle nie kierunkowe, no to wychodziło na to, że należy jej płacić wyższy współczynnik jakbyśmy zamienili na posiadane kwalifikacje.
Opracowanie własne pielegniarki.info.pl na podstawie sejm.gov.pl