Praca pielęgniarek w szpitalach
Zadaliśmy pytanie użytkownikom Portalu, pracującym w szpitalach, jaka jest ich pielęgniarka oddziałowa. Poniżej przedstawiamy wybrane komentarze.
- Mam super oddziałową, nie znałam dotąd tak życzliwej i pozytywnie nastawionej osoby, która zarazem jest powierniczką , doradczynią, obrońcą pielęgniarek (nie boi się przełożonej, ani dyrektora, stoi za pielęgniarkami murem). Przede wszystkim jest jest wspaniałą koleżanką. Życzę każdemu takiej oddziałowej.
- Ja też mam super oddziałową, dobrą i życzliwą koleżankę w pracy. Szefem się trzeba urodzić, nie każdy się nadaje do takiej funkcji. Wszystkim życzę takiej szefowej.
- Zawsze na pierwszym miejscu jest człowiek, tytuły, stanowiska mogą być czasowe, więc postępujmy, zachowujmy się, jak człowiek wtedy będą nas szanować. Będąc na stanowisku trzeba pamiętać co jest w życiu najważniejsze – dobre relacje z innymi ludźmi. Dobra szefowa jest jak matka – pochwali, skarci, doradzi i pomoże. Pozdrawiam
- Moja Pani Marzenka jest super, więcej takich pielęgniarek przełożonych, ma duży szacunek dla ludzi, a ludzie ja uwielbiają i szanują.
Pielęgniarka oddziałowa super babeczka
- Mam super oddziałową. I życzę wszystkim takiej oddziałowej, która jest dla wszystkich wsparciem i służy pomocną dłonią..
- Moja oddziałowa jest aniołem zawsze uśmiechnięta, życzliwa po prostu git kobietka, dlatego też z ochotą przychodzi się do pracy mając taką szefową, oby nigdy nas nie opuściła.
- Moja oddziałowa- najlepsza, najwyrozumialsza, najsprawiedliwsza – anioł babeczka. Do pracy z chęcią przychodzę mając tak mądrą oddziałową.
- A my mamy super oddziałową! My kochamy ją, a ona nas. We wszystkim się zgadzamy. We wszystkim rozumiemy. Praca idzie do przodu. Jest naszą podporą. I dlatego wszystkie się lubimy i mamy bardzo dobrze zgrany zespół. A to chyba jest bardzo ważne w naszym zawodzie.
Pielęgniarki oddziałowe o swojej pracy
- Pełniłam funkcję oddziałowej na terenie Niemiec, cały mój kontrakt 10 lat. Wyjątkowy czas dla mnie. Zawsze dla ludzi. bez względu na pochodzenie narodowe i kolor skóry. Jedyna Polka na tym stanowisku, to było wyzwanie! Dałam radę.
- Byłam oddziałową przez 30 lat i zawsze miałam wspaniałych pracowników, a ja starałam się zawsze być taką, jak w powyższych komentarzach pisały pielęgniarki. Obecnie jestem na emeryturze po 41 latach. W tym zawodzie trzeba kochać ludzi.
źródło: pielegniarki.info.pl
Komentarze