„To chory system płac czyni z nas wrogów wobec siebie samych…”
Wynagrodzenie zasadnicze pielęgniarek i położnych od 1 lipca 2024 roku:
– Grupa 2 – 9 230,57 PLN
– Grupa 5 – 7 298,59 PLN
– Grupa 6 – 6 726,15 PLN
Wraz z pochodnymi, różnica pomiędzy pracownikami wykonującymi taką samą pracę wyniesie ponad 4 250 PLN. Szczegółowe wyliczenia redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych w przedmiotowym zakresie przedstawiliśmy w artykule pt. Pielęgniarki – dysproporcje płacowe pomiędzy pielęgniarkami osiągną 4 250 PLN.
Powyższą treść opublikowaliśmy na Facebook’u Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych. Pod postem wywiązała się spora dyskusja dotycząca wspomnianego tematu – zamieszczono ponad 380 komentarzy.
Poniżej przytaczamy wybrane komentarze pielęgniarek i położnych odnoszące się do tematu różnic w wynagrodzeniach zasadniczych od 1 lipca 2024 r.
– W innych grupach zawodowych również są różnice w płacach, a zarobki uzależnione od wykształcenia. Niektórzy chcieli się uczyć dla siebie, a inni woleli leżeć. Od dawna była mowa o zróżnicowaniu. Mam wiele wykształconych koleżanek, które zakasują rękawy i pracują bardzo dobrze.
– To chory system płac czyni z nas wrogów wobec siebie samych. Niczemu nie są winne pielęgniarki, które są po „medyku”, ale te, które chciały i miały możliwość się uczyć mają być winne? Też nie! Nie powinno tak być. Ustawa sama zagoniła się w kozi róg i teraz nie ma geniusza, który potrafiłby jakoś logicznie i sprawiedliwie to odkręcić. Skandaliczne są różnice między nami, a opiekunami, nie wspominając różnic w zarobkach lekarskich. To dopiero przepaść. My na dyżurze wykonujemy slalom – gigant po korytarzu pół nocy, a oni słodko śpią w dyżurkach, niby w hotelu. Kiedyś na moje stwierdzenie, że nic nie robi odrzekł: trzea się było uczyć, też nic byś nie robiła…
– Zgadzam się z koleżankami, iż w każdym zawodzie należy się dokształcać… zgadzam się również z tymi, iż jest wiele sytuacji życiowych, które są przeszkodą w dokształcaniu… Na pewno wykształcenie powinno być brane pod uwagę, ale moim zdaniem są to różnice bardzo niesprawiedliwe. Niesprawiedliwa jest różnica między licencjatem i specjalizacją, a mgr… dlaczego taka duża?
– Myślę, że tu nie chodzi o nasze koleżanki, które po latach pracy zrobiły magistra, tylko o te panie, które po nauce dopiero zaczęły prace i już nie chcą pracować bo mówią, że mają przed nazwiskiem mgr. niestety, ale takie młode koleżanki istnieją.
– I jak w naszym zawodzie ma być dobrze, jak różnica między pielęgniarką z gr 6, a opiekunem jest minimalna. To dopiero skandal. To pielęgniarka odpowiedzialna jest za bezpieczeństwo każdego pacjenta, wykonuje więcej czynności ratujących życie, a różnica w pensji niewielka. Jest to żenujące, a zakres obowiązków pielęgniarek jest taki sam.
Teraz dopiero będzie wysoki poziom kształcenia mgr, uczelnie prywatne chętnie poprowadzą studenta i za dwa lata będzie mgr… Głupota jakiej mało, aby w jednej dyżurce siedziały „trzy grupy” choć jeśli chodzi o odpowiedzialność i pracę – bez różnicy. Dobrze, że ja kształciłam się sama dla siebie, bo tak chciałam.
– Dla mnie to jest żenujące, że tak skutecznie siatka płac podzieliła środowisko. Zrobiono z nas roszczeniowy zawód. Nikt nie myśli o pielęgniarkach położnych, które nie mają wykształcenia wyższego wykonują tę samą pracę. Wiem, argument będzie taki, że trzeba było się uczyć. Za kilka lat już nie będzie problemu, bo wszystkie będą mgr, a opinie pozostaną.
– Przepraszam bardzo, ale kiedy zmieniłem gr moje obowiązki też uległy zmianie. Nadal wykonuje „podstawową” pracę oraz mam nowe obowiązki. Wszystko leży w tym, jak się zarządza swoimi zasobami personalnym w szpitalu, a nie ile komu płacą.
Pielęgniarka: I wszystkie wykonują tą samą pracę przy łóżku pacjenta…
– Idąc na studia magisterskie pamiętam jak koleżanki się uśmiechały i mówiły „po co ci to”. Niektórzy mówili Pani magister. Poszłam, bo chciałam, dla siebie, nie dla pieniędzy. Kończyłam ją w 2016. W 2019 skończyłam specjalizacje, bo chciałam, a nie musiałam. Nigdy nie przypuszczałam, że w pewnym momencie będę więcej zarabiać od oddziałowej, choć miała takie samo wykształcenie jak ja.
– I wszystkie wykonują tą samą pracę przy łóżku pacjenta, w zależności od specyfiki oddziału. No żenada.
– To jest już szczyt, taka różnica. Pielęgniarki w DPS tyle nie zarabiają. Mówię o tych DPS dla ludzi chorych psychicznie, jest ich bardzo dużo pod opieką, ciężka praca i taka praca jak w szpitalach. Robi się to samo prawie, nie ma sprawiedliwości. Płacimy składki na izby pielęgniarskie i nic z tego nie mamy. Wstyd!
źródło: https://www.facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych
Zachowano oryginalną pisownię.
