Wiek pracujących pielęgniarek

Od lat są doniesienia dotyczące starzenia się kadry pielęgniarek. Liczby w tym zakresie są alarmujące. Obecnie 39,7 tys. pracujących pielęgniarek jest wieku 60 lat i starszym. Z danych statystycznych publikowanych przez cez.gov.pl wynika, że nawet w wieku 70 lat i więcej pielęgniarki nadal są czynne zawodowo. Co więcej ich liczba rośnie. Więcej w tej sprawie przeczytasz w artykule pt. Wzrasta liczba pielęgniarek pracujących w wieku ponad 70 lat.

Pielęgniarki o pracujących emerytkach

Pod opublikowanym postem dotyczącym powyższego artykułu na naszym fanpage’u na Facebooku pojawiło się prawie 450 komentarzy.

Jak zauważa jedna z komentujących pielęgniarki pracują obecnie na trzy lub cztery etaty. Są wiecznie zmęczone w każdej z prac. Nigdzie nie pracują dobrze. Emerytki są zmuszone pracować żeby przeżyć . Emerytury po latach ciężkiej i wymagającej pracy są drwiną – dodaje.

Izby Pielęgniarskie swoimi poczynaniami upokorzyły pielęgniarki po LM. Jak można twierdzić, że po 30 latach pracy nie jest się specjalistka w swoim zawodzie? A jednocześnie każe im się wykonywać taką samą pracę, co innym zarabiającym dwa tysiące więcej. Ktoś dopuszcza do pracy te 70-letnie pielęgniarki. Pytanie czy robią EKG w poradni czy dyżury na przeciążonych szpitalnych oddziałach, bo jak zwykle nie ma komu pracować. Słyszę ten tekst od 30 lat. Gdy przyszłam do pracy zaraz po medyku albo po dziesięciu latach zmieniłam oddział to pracy i obserwacji uczyły mnie moje starsze i doświadczone koleżanki. Były skarbnicą wiedzy. Potrafiły reagować zanim włączył się alarm kardiomonitora. Umiały myśleć, łączyć fakty i analizować objawy, a co najistotniejsze bez wahania ratowały ludzkie życie. Teraz pielęgniarki potrzebują procedur, żeby coś zrobić i tysiąca papierków. Nie wspomnę już o traktowaniu siebie nawzajem i nieustającej walki o dodatkowe dyżury. W tym wszystkim nie ma miejsca dla pacjenta. Jest elementem ubocznym. Kiedyś miałam nadzieję, że coś się zmieni w tym systemie, ale już jej nie mam. Jak się wszystko wali i pali i tak się biegnie po pomoc do emerytek, bo one szybko wymyślą, jak ten pożar ugasić.

Z kolei inna pielęgniarka zauważa plus i minusy pielęgniarek emerytek.

Są plusy i minusy. Bez koleżanek emerytek nie byłoby szans skonstruować grafików, bo obsada byłaby za mała, ale w pewnym wieku koleżanki nie chcą pogłębiać swojej wiedzy i uczyć się nowych rzeczy, a niestety branża medyczne wciąż ewoluuje i pewne rzeczy wykonuje się inaczej, są nowe przepisy, wytyczne…

Pielęgniarki o swojej przyszłości

• Jak tylko skończę lata i osiągnę wiek emerytalny to mnie nie będzie. Czekam na emeryturę, jak na zbawienie. Wreszcie będę panią swojego czasu. Życie nie kończy się na pracy, jest tyle fajnych rzeczy które można robić. Trzeba ustąpić miejsca młodym. Tylko czy będzie komu?. Tego nie wiem, ale ja zamierzam cieszyć się emeryturą za te kilka lat. Na pewno do 90 nie będę ciągnęła bo i pewnie po tylu latach pracy zmianowej nie dożyję. Pozdrawiam wszystkich co jeszcze pracują i już są na emeryturze.

• Uważam, że trzeba wiedzieć kiedy odejść. Za 7 lat emerytura i już nie mogę się doczekać. 40 lat pracy wystarczy. Nie zarabiamy już tak mało, żeby nie można było odłożyć na emeryturę. Trzeba tylko pomyśleć o tym wcześniej. Zamiast ciągle narzekać trzeba pomyśleć, jak sobie poradzić, żeby odpocząć. Pracuje 33 lata i wiele się zmieniło. Na pewno więcej zarabiamy. Kontrakt ma plusy i minusy, tak jak umowa. Trzeba wybrać co jest dla nas lepsze. Pomyśleć o sobie. Emerytura to zasłużony odpoczynek. Uważam, że jest to zbyt ciężki i odpowiedzialny zawód, żeby pracować do późnej starości.

źródło: pielegniarki.info.pl