Pielęgniarka Józefa Szczurek-Żelazko wykonuje dobrą propagandową robotę
Była wiceminister zdrowia, posłanka, pielęgniarka odwiedza w ostatnim czasie media i wypowiada się w sprawie wynagrodzeń pielęgniarek i położnych. Odnosi się do protestów osób z grupy 2 siatki płac, które grożą odejściem ze szpitali z powodu zaszeregowania do grupy 5.
Wykonuje dobrą robotę partyjną. Jako prominentna działaczka PiS dokonuje przekazu informacyjnego dla społeczeństwa. Jaki to przekaz? Prosty i zarazem skuteczny. Czego te pielęgniarki jeszcze chcą?
Społeczeństwo ma mieć świadomość kilku rzeczy. Pierwsze.. Pielęgniarki dostały duże podwyżki. Po drugie… protesty pielęgniarek obejmują znikomy procent personelu pielęgniarskiego. Po trzecie… winni całej sytuacji są dyrektorzy szpitali. Dlaczego? Dostali pieniądze na wzrost płac a nie dają im pielęgniarkom. Po czwarte… O tym poniżej w dzisiejszym artykule redakcyjnym Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych.
Warto nadmienić, że znamienne wypowiedzi pani Józefy Szczurek-Żelazko, są dostępne pod poniższymi linkami.
Posłanka Józefa Szczurek-Żelazko przekazuje tym razem wiadomość dla pielęgniarek…
Oddajmy zatem kolejny raz głos pani Józefie Szczurek-Żelazko, która dokonuje partyjnego przekazu w Radiu Kraków.
Koniec cytowanego fragmentu wypowiedzi pani posłanki
Czyli po czwarte… pudrujemy syfa…
Tym razem kolejna informacja ma dotrzeć do uszu pielęgniarek. I do uszu dyrektorów szpitali. Do tych drugich przede wszystkim! Brzmi ona tak: nie będzie zmiany siatki płac pielęgniarek i położnych.
Oczywiście to jest taki „przekaz dnia” stosowany w propagandzie PiS. Sprzeczny z wypowiedziami ministra zdrowia. O tym w kolejnych artykułach redakcyjnych…
Przekaz ten na celu przeciwdziałanie dalszym wybuchom protestów pielęgniarek i położnych w kolejnych szpitalach. Czyli plan jest taki: zmuśmy dyrektorów szpitali, w których protestują pielęgniarki do zaszeregowania pielęgniarek jednak do grupy 2. To przecież kilka szpitali… I protesty zostaną wygaszone… Przecież w zdecydowanej większości szpitali w Polsce, według wypowiedzi pani Józefy Szczurek-Żelazko pielęgniarki z kwalifikacjami zapisanymi w grupie 2 zostały do niej zaszeregowane. O takich dyrektorach pani posłanka mówi: uregulowali sprawę podwyżek „zgodnie z przepisami”. Taki stan rzeczy będzie potwierdzeniem tezy, że ustawa jest dobra, tylko jej realizacja została wypatrzona w nielicznych podmiotach leczniczych.
Posłanka dzwoni do ministerstwa w sprawie płac pielęgniarek
Wypowiedzi pani posłanki mają jeszcze jeden znakomity walor. Pokazują w jaki sposób jest manipulowana opina publiczna. Oto pani poseł składa interwencję poselską do NFZ w opisywanej sprawie. Takie działanie posła jest oczywiście zgodne z uprawnieniami parlamentarzysty.
Natomiast interwencji już nie składa do ministra zdrowia. Tam… przeprowadza bezpośrednie rozmowy. Mówi: „Rozmawiałam kilka razy z ministerstwem zdrowia”. To pokazuje jak sprytnie jest manipulowana opinia publiczna. Józefa Szczurek-Żelazko jawi się słuchaczom jako osoba dobrze poinformowana – „wie co mówi”.
Ale to wszystko wygląda na groteskę.
Natomiast MY – pielęgniarki i położne – wiemy dobrze, że pani posłanka „pudruje syfa”. Nie wytłumaczyła słuchaczom dlaczego dyrektorzy nie chcą zaszeregować pielęgniarek do grupy 2. Wymsknęło się jej podczas wypowiedzi nieopatrznie pytanie: Dlaczego teraz dyrektorzy uważają, że te wynagrodzenia się na należą? Ale pozostawia je bez odpowiedzi…
Postronni słuchacze nie zadadzą sobie pytania: dlaczego dyrektorzy pielęgniarkom, które zaszeregowali wcześniej do grupy 2 składają teraz wypowiedzenia zmieniające i degradują do grupy 5. Tego nie chce powiedzieć słuchaczom autorka siatki płac, która łamie zasady kodeksu pracy. Dyskryminuje. Odziera z godności zawodowej.
Zainteresowane osoby odpowiedzią na pytanie: dlaczego protestują pielęgniarki, o których wspomina była wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko, zapraszamy do lektury artykułów w dziale pt. Pielęgniarki mgr ze specjalizacją pozywają szpitale.