Pielęgniarki krytykowane przez pacjentkę. Swoich racji chora szukała w sądzie.

4 min czytania
AktualnościOrzecznictwo sądowe
Pielęgniarki krytykowane przez pacjentkę. Swoich racji chora szukała w sądzie.

Sąd o prawa pacjenta do informacji o swoim stanie zdrowia, także w kontekście wykonywania praktyki zawodowej przez pielęgniarki…

W jednym uzasadnień do wyroków sądów w 2023 roku napisano:

(…) Pozwany szpital przyznał, że pacjentka z powodu urazu wielomiejscowego była hospitalizowana, lecz zaprzeczyła by w jej leczeniu doszło do błędu medycznego. Strona pozwana wyjaśniła, że pierwszy zabieg operacyjny skarżącej obejmował zaopatrzenie złamania talerza kości biodrowej oraz szyjki anatomicznej kości ramiennej prawej, bez rewizji stawu łokciowego z uwagi na fakt, że mogłoby to być dla pacjentki zbyt obciążające (zbyt szeroki zakres jednorazowego zabiegu), zaś lekarz operator uznał za zasadne poszerzenie diagnostyki w tym zakresie. W czasie drugiego zabiegu dokonano rewizji stawu łokciowego i rewizji zespolenia części bliższej kości ramiennej z uwagi na stwierdzone złe położenie części zespolenia.

Szpital jednocześnie zaprzeczył by celem drugiego zabiegu było usunięcie pozostawionej nakładki celującej w organizmie powódki. Kolejne zabiegi wykonane miały na celu usunięcie konfliktu biomechanicznego. W ich trakcie dokonano wymiany śrub użytych przy wykonaniu zespolenia na krótsze. Pozwana wskazała, iż w trakcie obu zabiegów dokonano kontroli zespolenia i konflikt na tym etapie nie występował, nie jest jasne z jakiego powodu wystąpił po zakończeniu zabiegu.

W ocenie pozwanego szpitala leczenie chorej było zgodne z zasadami wiedzy medycznej. Wszelkie skutki zdrowotne, jakie odczuwa powódka, są następstwami urazów doznanych w wypadku i strona pozwana nie ponosi za nie odpowiedzialności, a koszty leczenia powódki związane są z urazami. Z ostrożności procesowej strona pozwana wniosła o nieobciążanie jej kosztami procesu.

(…) W czasie pierwszego pobytu powódki w szpitalu jej rodzina podejmowała próby kontaktu z lekarzem prowadzącym, lecz były one utrudnione. Chora nie była informowana jakich urazów doznała, jaki jest plan leczenia, jakie badania zostaną jej wykonane.

Pielęgniarki nie chciały udzielać żadnych informacji, rozmowy z lekarzem prowadzącym były krótkie, zawsze się spieszył i odbywały się one na korytarzu szpitala.

W czasie obchodów lekarskich nie było możliwości rozmowy z lekarzem, były one przeprowadzane pośpiesznie. Nie wyjaśniano chorej z jakiego powodu wydłuża się termin oczekiwania na operację i jakiej części ciała będzie ona dotyczyła. Personel placówki nie informował także, że lekarz jest na urlopie. To rodzina dowiedziała się, iż zabieg operacyjny będzie dotyczył ramienia i biodra.

Przez pierwszy tydzień pobytu w szpitalu chora miała silne dolegliwości bólowe. Członek rodziny pacjentki cały czas się nią opiekował, pomagał także innym pacjentkom, gdyż wzywane pielęgniarki nie przychodziły.

Sąd zauważył, co następuje:

(…) Jak wynikało z przesłuchania pacjentki oraz korespondujących z nimi zeznań świadków, w czasie pierwszego pobytu w szpitalu, rodzina poszkodowanej podejmowała próby kontaktu z lekarzem prowadzącym, lecz były one utrudnione. Chora nie była informowana jakich urazów doznała, jaki jest plan leczenia, jakie badania zostaną jej wykonane.

Pielęgniarki nie chciały udzielać żadnych informacji, rozmowy z lekarzem były krótkie, gdyż zawsze się spieszył i odbywały się one na korytarzu szpitala.

W czasie obchodów lekarskich nie było możliwości rozmowy z lekarzem, były one przeprowadzane pośpiesznie. Nikt nie wskazywał z jakiego powodu wydłuża się termin oczekiwania na operację i jakiej części ciała będzie ona dotyczyła. Personel placówki nie informował także, że lekarz jest na urlopie. Wzywane do pomocy pielęgniarki nie przychodziły.

Wskazywane wyżej okoliczności pozwalają na uznanie, iż pacjentka odczuwała tym samym uzasadniony niepokój związany z niepewnością co do swojego stanu zdrowia, utraciła w końcu zaufanie do szpitali jako takich, zmuszona była poszukiwać pomocy lekarskiej w innym miejscu.

Zdaniem sądu doszło do naruszenia art. 9 ust. 1 i 2 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Zgodnie z tym przepisem pacjent ma prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami.

(…) Tymczasem powódka nie była informowana ani o wynikach badań, ani o planowanym leczeniu, możliwych i występujących powikłaniach. Taka sytuacja wzmagała jej niepokój, ujemnie oddziaływała na stan emocjonalny (z doświadczenia życiowego wynika, że niewiedza wywoływać może uruchomienie projekcji najbardziej niekorzystnych sytuacji, co wydatnie wzmaga lęk). Nadto powódka zmuszona była interweniować u władz szpitala celem uzyskania właściwych świadczeń medycznych.

Ponadto z art. 8 ustawy o prawach pacjenta wynika, iż pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych.

W związku z powyższym w oparciu o art. 4 ust. 1 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta sąd zasądził na rzecz powódki kwotę 10.000 zł, uznając, że doszło do rażącego naruszenia praw pacjenta w postaci: prawa do uzyskania świadczeń zdrowotnych świadczonych z należytą starannością i prawa do informacji o swoim stanie zdrowia.

źródło: orzeczenia.ms.gov.pl

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 3.3 / 5. Ilość głosów: 10

Bądź pierwszym, który oceni wpis

8549 artykułów

O autorze

Czynny zawodowo specjalista w dziedzinie pielęgniarstwa anestezjologicznego i intensywnej terapii. Były członek Okręgowej i Naczelnej Izby oraz delegat na Zjazd Krajowy samorządu zawodowego. Założyciel Ogólnopolskiego Portalu oraz Gazety Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
Aktualności

Izba pielęgniarek o ogromnym sukcesie. Poważnie?

2 min czytania
Izba pielęgniarek: jest to efekt wielomiesięcznych starań przedstawicieli naszego samorządu… Izba pielęgniarek szczyci się kolejnym sukcesem…, o którym poinformowała w poniższym poście:…
Aktualności

Pielęgniarka: z perspektywy czasu dyżury świąteczne wspominam z nostalgią...

1 min czytania
Praca pielęgniarek w święta Jedna z pielęgniarek zamieściła poniższy komnetarz. Ja nareszcie pierwsze święta na wolności. Od moja na emeryturze szczęśliwa, że…
AktualnościGazeta Pielęgniarek i Położnych

Izba pielęgniarek, a sprawa Collegium Humanum.

1 min czytania
Pismo do izby pielęgniarek W dwóch artykułach redakcyjnych Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych informowaliśmy czytelników o współpracy władz izby pielęgniarek z Collegium…
Komentarze