Katastrofa już jest – brak pielęgniarek
Dziennik Bałtycki w artykule z dnia 6 sierpnia 2021 roku, pt. Problemy oddziału psychiatrii. Odeszły trzy pielęgniarki, siedem przebywa na zwolnieniu lekarskim, poruszył sprawę dotyczącą deficytu kadry pielęgniarskiej.
Dziennik w rzetelny sposób przedstawia bieżącą sytuację kadrową w zakresie funkcjonowania oddziału psychiatrii. Przedstawia zdanie zarządzających podmiotem leczniczym oraz konsultanta w dziedzinie psychiatrii.
Pielęgniarki odreagowują po pandemii
Redakcja Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych w artykule pt. Pielęgniarki – warto iść na L4 lub być w ciąży, zwróciła uwagę na kwestię wysokości zasiłków chorobowych oraz macierzyńskich, które obecnie są wypłacane pielęgniarkom i położnym. Jednym słowem, warto w tej chwili zadbać o swoje zdrowie i podleczyć nie tylko schorzenia somatyczne ale także poprawić swój stan psychiczny. Badania dowodzą, że wiele pielęgniarek i położnych, w związku z ponad roczną walką z COVID-19, ma stres pourazowy. Dlatego powinniśmy zadbać teraz o siebie, kiedy jest to szczególnie korzystne finansowo. Po szczegóły odsyłamy do powyższego artykułu.
W odniesieniu do sprawy, którą opisujemy za Dziennikiem Bałtyckim warto zacytować wypowiedź konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie psychiatrii:
Konsultant dodaje, że „rynek płatnika NFZ z niskimi stawkami staje się zupełnie niekonkurencyjny. Problem ten narasta od co najmniej dwóch lat i wielokrotnie był sygnalizowany publicznemu płatnikowi”.
Pielęgniarki odchodzą na emeryturę, składają wypowiedzenia oraz chorują
Na oddziale psychiatrii było dotychczas 40 łóżek. Z powodu braków w kadrze medycznej liczbę łóżek zredukowano do 25. Zarządzający szpitalem mają nadzieję, że jest to stan przejściowy.
Powyższy stan jest skutkiem sytuacji kadrowej także w grupie zawodowej pielęgniarek. Dwie pielęgniarki odeszły na emeryturę, dwie złożyły wypowiedzenia. Natomiast siedem pielęgniarek przebywa na zwolnieniu lekarskim.
Na oddziale psychiatrii dyżuruje pielęgniarka z okulistyki
Dyrekcja szpitala została zmuszona do przesunięcia personelu pielęgniarskiego z innych oddziałów. Mimo tego sytuacja jest bardzo trudna. Dziennik informuje, że w dniu 4 sierpnia na oddziale psychiatrii dyżurowali: lekarz, pielęgniarka z okulistyki oraz ratownik medyczny.
Gdyby pielęgniarka z okulistyki, była do pomocy pielęgniarki pracującej na oddziale psychiatrii, to i tak sytuacja byłaby skomplikowana. Natomiast w sytuacji kiedy pielęgniarka z okulistyki, jest jedyną pielęgniarką na dyżurze w oddziale psychiatrii, to należy sobie zadać pytania: czy taki stan rzeczy nie zagraża bezpieczeństwu i życiu pacjentów? Czy taki stan rzeczy nie jest zagrożeniem dla prawidłowego wykonywania praktyki zawodowej przez dyżurującą pielęgniarkę? Przyjmując dyżur pielęgniarka nie naraża siebie na odpowiedzialność za taki stan rzeczy oraz za funkcjonowanie oddziału w zakresie opieki pielęgniarskiej. Czy pielęgniarka z okulistyki może odmówić przesunięcia na oddział psychiatrii, argumentując to bezpieczeństwem pacjentów oraz własnym – w kontekście narażania się na odpowiedzialność za skutki powyższego stanu rzeczy? Jakie jest stanowisko zakładowych organizacji związkowych w powyższych kwestiach. Jakie jest stanowisko izby pielęgniarskiej?
Katalog powyższych pytań nie powinien pozostać bez odpowiedzi.
Przytoczone za dziennikiem Bałtyckim, warunki pracy personelu pielęgniarskiego spowodują, że nastąpi bardzo gwałtowny odpływ doświadczonej kadry do innych podmiotów leczniczych lub w ogóle z systemu ochrony zdrowia. Część pielęgniarek zapewne „ucieknie” na emeryturę.
Dyrekcja jednostki podkreśla, że zatrudniono do pracy na oddziale psychiatrii dwóch opiekunów medycznych oraz trzy pielęgniarki.
Jeszcze jedna dygresja. Jak w takich warunkach funkcjonowania ochrony zdrowia, minister Adam Niedzielski wpadł na pomysł przeforsowania ustawy o jakości w ochronie zdrowia. Z drugiej strony, wieloletnie doświadczenie zawodowe pielęgniarek i położnych, podszeptuje: jakoś to będzie. Zawsze przecież tak było i będzie.