Komentarz pielęgniarki
Cytujemy poniżej jeden z komentarzy pielęgniarek, zamieszczony na jednej z naszych grup na Facebooku.
Mam w tym temacie swoje własne zdanie jak, bez żadnych strajków, ale nad wyraz skutecznie, pokazać realną sytuację kadrową pielęgniarek. Praca na jeden etat, bez dodatkowych dyżurów. Tyle ile w kodeksie pracy i ani godziny więcej. Emeryci, którzy nadal sobie dorabiają pracując na zlecenie bądź kontrakt, aby powstrzymali się od brania dyżurów. Jak myślicie, długo trzeba będzie czekać na zawalenie się systemu? Zdaję sobie sprawę, że zapewne wyleje się na mnie hejt. Za każdym razem, jak to mówię, to słyszę, że przecież kredyty, opłaty i jak żyć z jednej pensji itp. No właśnie. Więc nadal pielęgniarki i pielęgniarze będą pracować na kilku etatach, bo każdy z nas ma to głęboko gdzieś. I sytuacja z siatką płac. Różnica w płacach sięgająca kilku tysięcy? Wykonując taką samą pracę? Kpina jakaś. Druga rzecz, to kwalifikacje. Dlaczego środowisko pielęgniarskie dostało po nosie – kwalifikacje wymagane zamiast kwalifikacje posiadane? I dyrektorzy kombinują jak nie płacić za wykształcenie. Jak długo jeszcze damy sobą tak pomiatać? I na koniec kiedy wreszcie nasze pielęgniarskie środowisko stanie ramie w ramie i powie stop takiemu traktowaniu przez włodarzy? Kiedy w końcu się tak naprawdę zjednoczymy i zawalczymy o to polskie pielęgniarstwo? O nas? Czy jest to w ogóle możliwe? Praca to moja pasja (nie mylić z powołaniem, to działka księży itp.) I przykro patrzeć, jak wzajemnie się traktujemy.
Pozdrawiam, pielęgniarka
Dane autora do wiadomości redakcji.
źródło: pielegniarki.info.pl