Pielęgniarka – to jest możliwe. Miałam takiego pacjenta.

3 min czytania
AktualnościPraktyka zawodowa
Pielęgniarka – to jest możliwe. Miałam takiego pacjenta.

Sprawa pobrania krwi przez pielęgniarkę

Niedawno na Facebook’owym fanpage’u Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych zawrzało od komentarzy pielęgniarek i położnych pod postem dotyczącym zdjęcia, które udostępniła aktorka Anna Powierza w swojej relacji na Instagramie. Zdjęcie przedstawia rękę aktorki, na której możemy zauważyć wiele wylewów podskórnych. Siniaki pojawiły się po rutynowym badaniu krwi. Pobranie zostało wykonane przez doświadczoną pielęgniarkę.

W poprzednim artykule na ten temat przedstawiliśmy część komentarzy pielęgniarek i położnych, które w sposób merytoryczny odnoszą się do problemu zdrowotnego pacjentki. Niestety duża część komentarzy, pozostawionych pod przedmiotowym zdjęciem, w sposób bardzo nieprzychylny odniosła się do problemu oraz umniejszała powikłaniom widocznym na zdjęciu.

Apel redakcji do pielęgniarek

Apelujemy, aby zdać sobie sprawę, że tego typu sytuacje są okazją do pokazania, że pielęgniarki i położne są profesjonalistami oraz mają ogromne pokłady empatii w stosunku do pacjentów i ich problemów zdrowotnych. Osoba zamieszczająca zdjęcie ma przecież w tej konkretnej sytuacji status PACJENTKI.

Opinie pielęgniarek

Poniżej cytujemy komentarze pielęgniarek i położnych w oryginalnym brzmieniu:

– Do wszystkich twierdzących, że to wina pacjenta, bo się uderzył, lub od noszenia torebki na tej ręce… Bliskiej mi osobie, mężczyźnie też się zrobiło takie coś i ani się nie uderzył, ani tym bardziej torebki nie nosił, a rękę uciskać potrafi po pobieraniu, bo sam kiedyś był ratownikiem medycznym, wiec „zna klimat”. Pooglądajcie też sobie jak wyglądają ludzie z białaczką po starciu z pobieraniem krwi. Dramat. Ręka czerwona, fioletowa, poraniona.

– Wcale to nie jest takie proste jakby się wydawało, żadna pielęgniarka specjalnie tego nie robi. My też się stresujemy przy pobieraniu, a często słyszę, że ta czy tamta to lepiej zrobiła i weź tu spokojnie pobieraj, jak już na wstępie jestem źle oceniona.

– Myślę, że powinna pani jak najszybciej udać się do lekarza. Proszę zrobić badania na krzepliwość krwi i stan naczyń. Nie ma możliwości żeby po jednym ukłuciu, nawet nieumiejętnym były tak wielkie krwiaki. To bardzo niebezpiecznym objaw. Proszę zrobić tomografię głowy i płuc. Proszę sobie zrobić badania w kierunku morfologii.

– Miejsce wkłucia igły po pobraniu należy ucisnąć. Długość trwania ucisku zależy od krzepliwości, dlatego należy uciskać kilka minut. Często pacjenci podglądają… czy jeszcze krwawi. Nawet jeśli nie widać krwi na zewnątrz, może krwawić z żyły pod skórą i stąd większe lub mniejsze zasinienia.

– To jest oczywiście możliwe. Miałam 2 razy takiego pacjenta, nawet dość niedawno, ale wybroczyny były jeszcze bardziej rozlegle i miały intensywniejszą barwę. Każdy z pacjentów miał potworny ból. Oczywiście skutek nieudolnego pobierania krwi w innym szpitalu. Osoba pobierająca krew manewrując w każdą stronę igłą bez litości „walnęła” w tętnice.

– Po wpisach widzę, że Panie pielęgniarki są bardzo oburzone faktem że pojawią się siniaki po pobraniu. A ja myślę, że może taki siniak powstać po każdym wkłuciu igły i proszę się na nikogo nie obrażać. Zdarzyć się to może nawet najlepszej pielęgniarce.

– No cóż…. Zdarza się… to nie matematyka, że 2+2 zawsze jest 4! To ludzkie ciało, dodatkowe obciążenia pacjenta i osoby pobierającej… Na pewno obie strony chciały by było jak najlepiej, nie widzę tu błędu, braku wiedzy i umiejętności… Po prostu czasem tak jest.

– Często też sam pacjent nie stosuje się do zaleceń pielęgniarki po pobraniu, czasem sama pielęgniarka też może mieć kłopot z pobraniem przecież nie jest tak, że my pielęgniarki zawsze idealnie się wkłujemy, podobnie chyba jest też w innych zawodach „usługowych”.

– Ja kiedyś tak miałam jak mi koleżanka żyłę przekłuła na wylot (wpisane w ryzyko) w dodatku nie uciskałam jak należy, wtedy krew się sączy pod skóra dopóki nie skrzepnie i wychodzą takie krwiaki. Wchłonie się raczej do 2 -3 tygodni.

– Krew pobierał mi pielęgniarz. Młody i pewny siebie. Najpierw spuchła mi cała ręka, a potem była czarna przez tydzień.

Zachowano oryginalną pisownię.

źródło: fanpage Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 3.2 / 5. Ilość głosów: 17

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1224 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościNowa siatka płacOdszkodowania dla pielęgniarek LMPielęgniarki z mgr pozywają szpitaleWynagrodzenia pielęgniarek

Stanowisko MZ. Czy pielęgniarka grupy 2 zaszeregowana do grupy 5 lub 6 może odmówić wykonywania jakiś świadczeń?

4 min czytania
Czy pielęgniarki są zobowiązane działać zgodnie z posiadanymi, a nie wymaganymi przez podmiot leczniczy kwalifikacjami? W interpelacji poselskiej poseł zadał ministrowi zdrowia…
Aktualności

Pielęgniarka: gdy chorujemy stajemy się uciążliwe, bo nie ma jak ustawić grafiku.

2 min czytania
Dyskusja wśród pielęgniarek Jedna z pielęgniarek zamieściła poniższą wypowiedź na naszym profilu na Facebooku: Gdy chorujemy stajemy się zbędne i uciążliwe. Bo…
AktualnościGazeta Pielęgniarek i PołożnychOdszkodowania dla pielęgniarek LMWynagrodzenia pielęgniarek

Pielęgniarki - dyrektorzy szpitali o odszkodowaniach dla pielęgniarek.

2 min czytania
Jedni odszkodowania już pielęgniarkom wypłacili, inni tworzą wielomilionowe rezerwy na skutki potencjalnie przegranych procesów Redakcja cytuje słowa dyrektora jednego z podmiotów leczniczych…
Komentarze
×
Aktualności

Pielęgniarki - jaka cena za pobranie krwi w domu chorego.