Pobieranie krwi przez pielęgniarkę
Na pomorska.pl w dniu 2 czerwca 2022 roku opublikowano artykuł autorstwa redaktor Aleksandra Pasis, który opisywał poniższą sytuację.
Matka z maluchem przyszła do szpitalnego laboratorium w Grudziądzu na pobranie krwi. Pielęgniarki, które miały wykonać to nie wyczuły u dziecka w rączce żył. – Stwierdziły, że wesprą się pielęgniarką z oddziału dziecięcego – wspomina pani Karolina. – Czekaliśmy dość długo za nią, ale wreszcie pojawiła się. Założyła synkowi opaskę uciskową na rączce i stwierdziła, że żyła jest i da radę mu pobrać krew.
Pani Karolina wróciła z dzieckiem do domu. Zauważyła, że w miejscu pobrania dziecko ma dużego siniaka. Udała się do pediatry. Ten kazał smarować żelem na obrzęki. Po tygodniu z siniaka powstał guz. Rodzice udali się z niemowlakiem do szpitala, na SOR.
Po wykonanym badaniu dowiedzieliśmy się, że podczas pobierania krwi została przebita tętnica i że synek musi być operowany – mówi Marcin Brechelke. Na drugi dzień byliśmy już w szpitalu w Bydgoszczy z dzieckiem.
Nikoś musi mieć rehabilitowaną rączkę. Czeka go też najprawdopodobniej kolejna operacja i długi proces leczenia. – Pielęgniarka, która pobierała krew naszemu dziecku powinna ponieść konsekwencje. Nie odpuścimy tej sprawy. Odpowie za cierpienia Nikodema, za jego okaleczenie – podkreślają pani Karolina i pan Marcin.
Sprawą zajął się prokurator
Rodzice malucha złożyli zawiadomienie do grudziądzkiej prokuratury o narażenie na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia Nikodema w trakcie pobierania krwi do badań przez personel medyczny szpitala w Grudziądzu. Prokuratura umorzyła sprawę dowodząc „braku znamion czynu zabronionego”.
Treść opinii sądowo – lekarskiej
W uzasadnieniu tej decyzji prokurator powołuje się na opinię sądowo – lekarską.
Zobacz treść tej opinii na pomorska.pl
Prokurator twierdzi, że w przypadku Nikodema nie można mówić o nieprawidłowościach podczas pobierania krwi, a następstwo w postaci tętniaka rzekomego traktuje się „nadzwyczaj rzadkie ale możliwe powikłanie”. Wobec przytoczonych argumentów umorzono dochodzenie w tej sprawie. Jednak rodzina złożyła zażalenie na to postanowienie do Sądu Rejonowego w Grudziądzu.
Zobacz na pomorska.pl, jaki jest dalszy bieg sprawy oraz czy ustalono jaka pielęgniarka wykonała pobieranie krwi?
źródło: pomorska.pl