Różnice w wynagrodzeniach pielęgniarek
25 kwietnia na Facebook’u Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych, opublikowaliśmy post, dotyczący różnic w wynagrodzeniu pomiędzy pielęgniarką z tytułem magistra oraz specjalizacją, a pielęgniarką ze średnim wykształceniem. Przytaczamy:
Opinie pielęgniarek i położnych
Post dotarł do ponad 20 tys. osób i pozostawiono pod nim 95 komentarzy. Poniżej przytaczamy wybrane komentarze pielęgniarek i położnych w powyższej sprawie.
– Walka o zmniejszenie wynagrodzenia tym ze specjalizacją, bo przecież nie dodadzą tym ze średnim… MZ jeśli ma tak zrobić to po prostu zmniejszy wynagrodzenie najbardziej wykształconej grupie, żeby różnica się zgadzała z postulatem związku pielęgniarek i położnych. I takim sposobem nikt nic nie dostanie i jeszcze zabiorą. Wcale by mnie to nie zdziwiło. W tym kraju nie takie cuda się zdarzały…
– Szkoda, że nikt nie walczy o zwiększenie dla jakiejś grupy tylko o zmniejszenie. To tylko pielęgniarka pielęgniarce może tak zrobić.
– Bo walka związku powinna iść w kierunku jednolitej godnej stawki zasadniczej dla wszystkich pielęgniarek. Wszystkie jesteśmy pielęgniarkami ,,niezależnie” od wykształcenia, których zawód powinien być w końcu doceniony. Manipulowanie w grupach, zawsze będzie powodować kłótnie. Za wykształcenie dodatki stałe zapisane w ustawie, aby pracodawca nie mógł interpretować jak chce.
– A ja uważam, że wszystkie powinnyśmy mieć podstawę równą, tylko dodatki za wykształcenie, dokształcanie, itd. Tryb nauczania to teraz licencjat, niekoniecznie magister, bo jak przychodzą młode osoby do pracy, to powoli nabywają praktyki i mogą się dokształcać i wtedy można nagradzać.
– Grają wami, a wy się na to godzicie. Przecież robicie tę samą robotę. Nie wykształcenie się liczy, ale fachowość w zawodzie. To tak jakby zawodowy budowlaniec zarabiał więcej niż pracownik po LO. Jak wykonują tę samo pracę, tak samo solidnie, to dostają te same pieniądze. Proste.
– Tak czytam… to walka jest o pieniądze. W innych grupach zawodowych wraz z podniesieniem kwalifikacji, wykształcenia jest gratyfikacja finansowa. Tylko pielęgniarki patrzą każda tylko na siebie, by jak najwięcej ugrać, dostać. Po co te dyskusje, wytykanie, że starsze- to doświadczone, ale często bez uaktualniania przez te lata wiedzy, a młode – to stworzone do rządzenia, nic nie umieją. Każdy niech patrzy na siebie. Po części mamy wszyscy racje. Nie można wszystkich po LM czy SM oceniać w jeden sposób, a mgr ze specjalizacją w drugi. Dlatego trzeba kompromisu, ale nie tak, by zabierać jednym, a dać drugim.
– Kto na to pozwala – gdzie Izby Pielęgniarskie – czy pielęgniarka po LM na emeryturze ma jeść trawę?
– Nigdy nie było jedności w naszej grupie zawodowej – szkoda. Jest to siła napędowa i satysfakcja dla tych co rządzą – łatwo skłócić pielęgniarki – niech walczą między sobą. I z podwyżek nici. Same nie mogą dojść do porozumienia co do zarobków.
Zachowano oryginalną pisownię
źródło: Facebook Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych