Związek pielęgniarek z kolejnym egzotycznym pomysłem w sprawie zasad wynagradzania
Władze pielęgniarskie rozpaczliwie szukają wyjścia z kryzysu związanego z obowiązującymi zasadami wynagradzania pielęgniarek i położnych. Zasady te opierają się na uznaniu wykształcenia za jedyny czynnik, który decyduje o wysokości wynagrodzenia zasadniczego. Taki sposób wartościowania płac przyjął związek pielęgniarek w 2016 roku. Jednocześnie w ten sam sposób ministerstwo zdrowia podeszło do kwestii siatki płac. Na krytykę odpowiada: przecież tak chciały związki!
To doprowadziło do absurdalnych sytuacji w zakresie wysokości wynagrodzenia zasadniczego pielęgniarek i położnych. O konsekwencjach powyższej sytuacji piszemy na Ogólnopolskim Portalu Pielęgniarek i Położnych od wielu miesięcy. Natomiast ostrzegaliśmy o nadchodzącym chaosie płacowym w podmiotach leczniczych od lat kilku. O zwykłej ludzkiej niesprawiedliwości także. O odzieraniu z godności zawodowej szczególnie.
Teraz związek pielęgniarek promuje projekt podziału na grupy, który opiera się zarówno na wykształceniu oraz stażu pracy w zawodzie. To wylewanie dziecka z kąpielą. Skutkiem wdrożenia proponowanej przez związek tabeli wynagradzania będą kominy płacowe sięgające 3,5 tys. PLN, pomiędzy pielęgniarkami posiadającymi te same uprawnienia zawodowe i wykonujące te same obowiązki. Tylko na samym wynagrodzeniu zasadniczym.
Związek gasi pożar polewając pogorzelisko benzyną
W międzyczasie władze pielęgniarskie wraz z jedną z central związkowych promują jeszcze inne spojrzenie na siatkę płac. Proponują podział pielęgniarek na więcej niż trzy grupy. Jedną z tych grup jest:
Pielęgniarka, położna posiadająca wykształcenie wyższe na poziomie licencjackim bez specjalizacji, a także pielęgniarka, położna posiadająca co najmniej 5-letni staż pracy.
Jest to przedostatnia grupa pielęgniarek. Ostatnia mają tworzyć:
Pielęgniarka, położna nie posiadająca wyższego wykształcenia i nie posiadająca specjalizacji.
Jedno trzeba przyznać, że związek pielęgniarek potrafi w skuteczny sposób skłócić środowisko pielęgniarskie.
W powyżej cytowanych dwóch grupach, widniejących w projekcie tabeli płac autorstwa związków, trudno doszukać się logicznego uzasadnienia proponowanych rozwiązań. Na jakich przesłankach związek pielęgniarek wartościując stanowiska pracy, uznał, że 5-letni staż pracy jest tożsamy z posiadaniem tytułu licencjata. Na jakich przesłankach związek pielęgniarek wartościując stanowiska pracy, uznał, że 4-letni staż pracy nie jest tożsamy z posiadaniem tytułu licencjata.
Powyższe rozwiązanie łamie zapisy dyrektywy UE, o którą walczył… związek pielęgniarek. Jej przyjęcie przez UE związek pielęgniarek ogłosił jako sukces. I słusznie. To dlaczego teraz postępuje irracjonalnie? Czyżby to była cena za jakiś zgniły konsensus z innymi grupami zawodów medycznych? Kosztem pielęgniarek i położnych z wieloletnim stażem pracy w zawodzie.
Takie podejście do kwestii zasad wynagradzania pielęgniarek i położnych to totalna klapa wizerunkowa związku OZZPiP. Szczególnie w środowisku pielęgniarskim. Trzeba oddać, że strona rządowa zdecydowanie przegrywa wyścig o palmę pierwszeństwa w konkursie na „radosną twórczość” w obszarze ochrony zdrowia. Niekwestionowanym liderem jest związek pielęgniarek.
Tylko pogratulować…