W majowym wydaniu Ogólnopolskiej Gazety pielegniarki.info.pl
– Poniżej przedstawiamy wiadomości pielęgniarek, opisujące sytuacje w szpitalach w czasie pandemii… Komentarze zostały wysłane do Redakcji Portalu – dane autora do naszej wiadomości.
Więcej wiadomości zostało zamieszonych w najnowszym numerze Gazety Pielęgniarek i Położnych. Zamów prenumeratę i czytaj…
SOR-ach czy w PR. Wszyscy milczą, dyrekcja zniknęła i "nabrała wody w usta". Nikt nie myśli o problemie potencjalnego zarażenia. Te same osoby nocny dyżur mają na SOR, a dzienny na ZOL. Hospicjum i ZOL obstawiają w 90% pielęgniarki zlecone oraz kilka etatowych, pracujących również w innych placówkach. Oddziały normalnie przyjmują ludzi z miasta, nikt nie pyta, z jakich kontaktów, gorączka i duszność to temat zakazany. W mieście już jest ognisko wirusa, czekamy chyba tylko na masową tragedię. Kto bardziej upomina się o swoje bezpieczeństwo, jest zaraz brany na rozmowę, dostaje do zrozumienia, że jest aferzystą.
Uważam, że jeśli we wszystkich oddziałach jest takie podejście dyrekcji i oddziałowych, to za kilka dni zabraknie personelu i pacjenci pozostaną sami z dyrekcją zabunkrowaną w sekretariacie.
Okulary ochronne są cenniejsze od złota – "Niech pani nie przesadza, po co pani okulary?"
Brak obuwia ochronnego. Są tylko przydziałowe klapki – dziurkowane – "Załóż sobie reklamówki, jak się boisz".
Przebieranie odbywa się w jednej szatni, zdejmujesz fartuch, wieszasz obok ubrania, które zakładasz wychodząc do domu. Nie jestem w stanie zrozumieć takiego podejścia.
W czyim interesie jest takie postępowanie? Przypomina to działania "wierchuszki ZSRR" w Czarnobylu. Liczba ofiar nie ma znaczenia, liczy się tylko PROPAGANDA SUKCESU – "SYTUACJA OPANOWANA, TOWARZYSZU SEKRETARZU".
Zobacz także:
Jaka jest liczba zarażonych pielęgniarek, lekarzy, ratowników i innych pracowników.
Ubezpieczenie pielęgniarek. Ciąg dalszy skandalu.
Pielęgniarki: szpitale nie wiedzą jak obliczyć rekompensaty.