Pozwem, pielęgniarka B. D. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego Instytutu (…) w W. kwoty 18.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty tytułem odszkodowania za nierówne traktowanie w zatrudnieniu.
W uzasadnieniu pozwu pielęgniarka podniosła, że jest zatrudniona w pozwanym na stanowisku pielęgniarki. Powódka podała, że pozwany stosuje nieuzasadnione zróżnicowanie płacy zasadniczej, w wyniku czego powódka otrzymywała niższe wynagrodzenie od innych pracowników pozwanego za jednakową pracę. Powódka wskazała również, że przesłanką dyskryminującą pracowników przez pozwaną jest arbitralna, uznaniowa i nie poparta żadnymi obiektywnymi przyczynami i argumentami polityka płacowa, której efektem jest nierówne traktowanie pracowników pod względem ich wynagradzania.
Z uzasadnienia wyroku sądu (fragment):
Sąd przeanalizował podane przyczyny, które miałyby kształtować nierówności w wynagrodzeniu. W pierwszej kolejności należy wskazać, że z ustaleń poczynionych w oparciu o zeznania świadków wynika, że praca powódki nie różniła się jakością od pracy innych osób zatrudnionych na stanowisku starszej pielęgniarki. Brak jest również wykazania, aby powódka była mniej lub bardziej dyspozycyjna, a także, aby miało to wpływ na wysokość jej wynagrodzenia za pracę. Co do kwalifikacji powódki i jej wykształcenia Sąd miał na uwadze, że powódka legitymuje się licencjatem z pielęgniarstwa. Wśród jej współpracowników są zaś osoby z wykształceniem niższym od niej (wykształcenie średnie) oraz z wykształceniem wyższym. Wśród osób z wykształceniem wyższym są jednak osoby, które legitymują się tytułem magistra teologii, ekonomii, rewalidacji, czy marketingu. W ocenie Sądu tytuł magistra teologii, ekonomii, rewalidacji, czy marketingu nie powinien mieć wpływu na wysokość wynagrodzenia na stanowisku starszej pielęgniarki. Nie są to bowiem kierunki studiów, które mogą się przełożyć na zwiększenie kwalifikacji, czy wiedzy potrzebnej do wykonywania pracy na stanowisku zajmowanym przez powódkę. Wyższe wykształcenie uzyskane na wskazanych wyżej kierunkach w ocenie Sądu nie powinno więc skutkować wyższym wynagrodzeniem. Wobec tego Sąd porównał sytuację powódki z pracownikami: B. C. (mgr teologii, wyn. zasadnicze 3.050,00 zł), M. K. (mgr ekonomii, wyn. zasadnicze 3.000,00 zł) oraz D. P. (mgr marketingu, wyn. zasadnicze 2.950,00 zł). Nie jest jednocześnie zasadne porównywanie powódki z A. N. (mgr rewalidacji, wyn. zasadnicze 4.200,00 zł), bowiem A. N. zajmowała inne stanowisko niż powódka – była pielęgniarką oddziałową. Z powyższego porównania wynika, że wszyscy trzej pracownicy mieli wynagrodzenie wyższe niż powódka o odpowiednio 250,00 zł, 200,00 zł i 150,00 zł, czyli o 9%, 7% i 5%. Jednocześnie B. C. i M. K. miały mniejszy staż pracy u pozwanego niż powódka, co przekłada się niewątpliwie na ich mniejsze doświadczenie. Reasumując Sąd uznał, że faktycznie brak jest uzasadnienia dla różnicy w wynagrodzeniu pomiędzy powódką, a wskazanymi trzema pracownikami. Sąd miał na uwadze, że różnice w tym wynagrodzeniu są niewielkie, najwyższa to 9%. W orzecznictwie zaś wyrażony został pogląd, że nieznaczne dyferencjacje w wynagrodzeniu pracowników, będące wynikiem oceny jakości ich pracy przez przełożonego, nie powinny być, co do zasady, traktowane jako naruszające zasadę równego traktowania (wyrok SN z dnia 9 maja 2014 roku, sygn. akt I PK 276/13). W niniejszej jednak sprawie pozwany nie wykazał, aby jakość pracy świadczonej przez B. C., M. K., czy D. P. była wyższa niż jakość pracy świadczonej przez powódkę. Powyższe przemawia więc faktycznie za nierównym traktowaniem powódki pod kątem wysokości wynagrodzenia za pracę, przy porównaniu jej sytuacji do sytuacji B. C., M. K. oraz D. P..
Zobacz także aktulaności według działów: pielęgniarki – orzecznictwo sądowe
Wybrał: Mariusz Mielcarek