Pielęgniarka o realiach pracy w zawodzie pielęgniarki…
My pielęgniarki jak prowadzić zdrowy, higieniczny tryb życia, teoretycznie mamy w „jednym paluszku”. W praktyce nieprzespane noce, nieregularne, niezdrowe posiłki zjadane w biegu, przyjmowanie niewielkiej ilości płynów, brak siły na uprawianie sportu, spacery. Dźwiganie, obciążony kręgosłup, nogi, kolana, stopy, ramiona…
- Duże obciążenie psychiczne i fizyczne. Święta spędzone poza domem.
- Ogrom dokumentacji medycznej i pracy, a minimalna liczba personelu.
- Każdy argument o nadmiarze pracy jest odrzucany. Obowiązków wciąż przybywa.
- Dobre rady przełożonych o poprawieniu organizacji pracy na dyżurach stało się normą. Czasem bym chciała, aby przez miesiąc popracowali tak jak my, przekonali się jak ich teorie sprawdzają się w praktyce.
Niszczymy zdrowie, płacimy za rehabilitację, masaże inne zabiegi.
Co do urlopów zdrowotnych, to same jesteśmy winne. Jak chora to tabletka, zastrzyk i na dyżur, bo co powie oddziałowa i koleżanki, stracę dyżur z dodatkiem i mniej pieniędzy. Nauczyciel jak zakaszle czy zachrypnie to zaraz L4, to i mają urlop zdrowotny, a my jak zwykle nic.
źródło komentarzy: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych