Podnoszenie kwalifikacji wśród pielęgniarek
Jedna z pielęgniarek zamieściła na naszym profilu na Facebooku poniższy komentarz:
Wypowiedź wywołała poruszenie. Poniżej przytaczamy kilka wybranych komentarzy, które pojawiły się w odpowiedz.
- Już się uwsteczniło. Do pracy przychodzą osoby zupełnie nieprzygotowane do pracy. Zero zajęć praktycznych. Tylko papierki i teoria. W LM lub SM był rok praktyk przy łóżku chorego. Teraz tragedia.
- Teraz młodzież przychodząc na praktyki jest znudzona, komórki z rąk nie wychodzą, o pielęgnacji chorego nie wspomnę.
- Papierek nie oznacza przygotowania do pracy z chory człowiekiem.
- Są też kursy specjalistyczne i kursy kwalifikacyjne które podnoszą kwalifikacje a nigdzie nie są uwzględnione niestety
- Specjalizację robiłam w czasach, gdy nikt nie marzył o gratyfikacji finansowej za podnoszenie kwalifikacji. Chciałam po prostu zaktualizować wiedzę, by zapewnić pacjentkom odpowiedzi poziom opieki.
- Nie będziecie się cofać. Praktyka czyni mistrza. Wiedzę nabiera się przez pracę i szkolenia.
- Nas po dawnych szkołach upokorzyli. No rzeczywiście – nic nie jest tak ważne w pracy jak specjalizacja i magister. Wiadomo, że wszyscy robią to dla kasy i nie jest to dziwne ponieważ, każdy chciałby godnie zarabiać.. Ale nie róbcie z tego piedestału. że bez specjalizacji wszyscy się uwsteczniamy! Zawsze w naszej pracy będzie się najbardziej liczyła praktyka, doświadczenie nabyte w ciągu wielu lat pracy, umiejętności manualne i serce dla pacjenta. Wiedza oczywiście też, ale gdy nie było tego bumu związanego z siatką plac-nabywałyśmy tę wiedzę na kursach, szkoleniach, konferencjach i doczytując co potrzebne same i wcale nigdy nie byłyśmy uwstecznione, ponieważ jest to zawód, w którym ciągle trzeba być ze wszystkim na bieżąco.
źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych
Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy.
Komentarze