Praktyka zawodowa pielęgniarek
Posiedzenie sejmowej komisji zdrowia w dniu 8 czerwca 2022 r.
Konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej Agnieszka Mastalerz-Migas:
(…) Zaproponowaliśmy również, właśnie w tym duchu wykorzystania kompetencji pań pielęgniarek, aby wzmocnić tutaj finansowanie i zachęty do lepszej opieki nad pacjentami z ranami przewlekłymi, zarówno w ramach wizyt domowych, jak i wizyt w przychodni. Wprowadziliśmy też propozycję dodatkowej opieki nad pacjentem, który jest wypisywany ze szpitala po ciężkim, po dużym zabiegu operacyjnym, czyli wzmocnienie tak zwanej transition care, tego przejścia z opieki szpitalnej do opieki ambulatoryjnej. (…)
Poseł Jerzy Hardie-Douglas (KO):
(…) Chciałem powiedzieć, że tutaj jest troszeczkę takiej nowomowy. Przy okazji chciałbym zwrócić na to uwag, że jeśli państwo dajecie nam materiały, to prosiłbym, żeby ten język był językiem ludzkim. Nie powinno się pisać czegoś takiego, „że kolejne zmiany planowane do wdrożenia na poziomie POZ to są porady pielęgniarskie w zarządzaniu raną przewlekłą w środowisku domowym pacjenta”. To jest naprawdę coś niesamowitego. Dlaczego nie można napisać „leczenie rany przewlekłej w domu chorego”? To jest po prostu jakaś nowomowa, której powinniśmy się absolutnie wystrzegać. (…)
Wprowadzamy nowomowę w pielęgniarstwie, „tylko co tak naprawdę pacjent będzie miał z tego”
Poseł Elżbieta Gelert (KO)
(…) I taka, chyba ostatnia sprawa. Państwo tutaj też poruszali jako coś niebywałego, że pielęgniarka będzie zarządzała raną, co kolega mówił… To jest jakby wymyślanie rzeczy, które już dawno były, bo pielęgniarka środowiskowa jak świat światem jest i była, wykonywała swoje zadania i w tej chwili chcemy odtwarzać tylko to, co właściwie zostało gdzieś zaprzepaszczone. I dobrze, że chcemy to odtwarzać, bo na pewno zadania pielęgniarki środowiskowej są niezmiernie potrzebne dla pacjenta. Tak samo jak położne – badanie cytologii. To przecież też jest badanie stare, od lat, więc jak najbardziej należy wykorzystywać ten personel. Oczywiście, czy on będzie opłacany z budżetu NFZ-u, czy z budżetu lekarza rodzinnego, to już inna sprawa i następna kwestia do dyskusji. Natomiast w tych materiałach, które dostaliśmy, to tak naprawdę nie widzę, panie ministrze, co jest dobrego dla pacjenta, co tak naprawdę pacjent będzie miał z tego. Dziękuję bardzo.
To świadczenie pielęgniarskie i przez panie pielęgniarki tak zostało zaproponowane
Konsultant krajowy w dziedzinie medycyny rodzinnej Agnieszka Mastalerz-Migas:
(…) Jeśli chodzi o to nieszczęsne określenie „zarządzania raną” – mówię nieszczęsne, bo to wybrzmiewało dzisiaj kilkakrotnie, a my w zespole też o tym dyskutowaliśmy, bo nam to również się wydawało dosyć specyficznym określeniem – zostało to tak wpisane na wyraźne wręcz żądanie pań pielęgniarek, które mówią, że tak to jest zapisane, że pielęgniarka zarządza raną, że opieka to jest spłycenie… No, jest oficjalny słownik, gdzie to jest tak nazwane i to jest nazewnictwo międzynarodowe. To jest po prostu management… Dyskutowaliśmy – to już tutaj zdradzam, jak toczyło się to podczas prac zespołu. Pani profesor Kiliańska, która jest wybitnym specjalistą pielęgniarstwa, bardzo optowała za tym, żeby zachować wierne tłumaczenie nazewnictwa, które jest nazewnictwem międzynarodowym, więc nie tyle bronię, bo mnie to też trochę zgrzyta, ile jest to świadczenie pielęgniarskie i przez panie pielęgniarki tak zostało zaproponowane. (…)
Podsumowanie dyskusji…
Poseł Jerzy Hardie-Douglas (KO):
(…) Ja dosłownie jeszcze jedno zdanie na temat tego nieszczęsnego zarządzania raną. Ja chciałbym tylko zasugerować pani profesor, że może to nie chodzi o słowo „management”, tylko o „to manage”, a „to manage of injury” to znaczy „radzenie sobie z raną”.
Gdyby to było przetłumaczone, że pielęgniarka ma sobie radzić z raną, to okej. Natomiast mówienie, że się zarządza raną jest po prostu kompletnie bez sensu. Dziękuję bardzo, ale to jest całkowicie poboczny temat i mało ważny. Dziękuję.
źródło: sejm.gov.pl