Dyrektor w piśmie do pielęgniarki naczelnej o zwolnieniu nie podał żadnej informacji o jego przyczynach…
Portal slu24.pl informuje, że dyrektor lublinieckiego szpitala, dr Henryk Kromołowski, zwolnił z obowiązku świadczenia pracy z zachowaniem wynagrodzenia naczelną pielęgniarkę, Ilonę Kasprowicz. To ona, obok posła i radnej powiatowej, zgłosiła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa na terenie lecznicy.
Wczoraj, 27 maja dyrektor wezwał Ilonę Kasprowicz do gabinetu i wręczył zaskoczonej pielęgniarce pismo o zwolnieniu. Nie było w nim żadnej informacji o jego przyczynach. Kasprowicz otrzymała jedynie ustne uzasadnienie, które przekazał jej dyrektor ds. lecznictwa, dr Sławomir Święchowicz.
„Powiedział, że najważniejszą przyczyną odsunięcia mnie od spraw szpitala jest moje zaangażowanie polityczne. W ostatnich wyborach samorządowych odważyłam się bowiem wystartować do rady powiatu z komitetu Serce dla Powiatu, który stoi w opozycji do komitetu starosty” – poinformowała Ilona Kasprowicz.
Dodaje, że nowy dyrektor, nigdy z nią nie rozmawiał i nie zna przebiegu jej pracy zawodowej w szpitalu. Warto wspomnieć, że Ilona Kasprowicz pracuje w lublinieckim szpitalu od 20 lat, a od niemal 6 jest pielęgniarką naczelną.
„Dyrektor nie pozwolił mi dojść do głosu i stanowczo zaznaczył, że decyzja jest ostateczna. Kazał mi natychmiast zabrać ze szpitala swoje rzeczy.
Wiem, że po moim wyjściu w drzwiach gabinetu wymieniono zamki. Obawiam się, że ktoś tam podrzuci jakieś nienależące do mnie rzeczy, by potem wystąpić przeciwko mnie”.
Naczelna pielęgniarka skierowała do dyrektora pismo z prośbą o wskazanie podstawy prawnej jego działań i poinformowała o gotowości powrotu do pracy.
W ubiegłym tygodniu prokuratura informowała, że trwa postępowanie, mające ustalić, czy 9 maja w SP ZOZ w Lublińcu doszło do celowego uszkodzenia instalacji elektrycznej. Zwolniona pielęgniarka była naocznym świadkiem sytuacji będącej przedmiotem śledztwa i to ona jako pierwsza złożyła zawiadomienie do prokuratury.
źródło: slu24.pl
Komentarz redakcji Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
Z informacji podanych przez portal slu24.pl wynika, że gdy pielęgniarka naczelna odwoła się od decyzji pana dyrektora do Sądu pracy to zostanie przywrócona do pracy. Z licznych orzeczeń sądowych jasno wynika, że wypowiedzenie powinno zawierać „wskazaną przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie: konkretną, prawdziwą i rzeczywistą”.
W sprawie stanowisko powinna zająć izba pielęgniarek oraz OZZPiP.