Pielęgniarka: „Niestety smutne to, ale prawdziwe. Najważniejsze, że w komputerze kliknięte. O pacjencie nikt nie myśli”.
Jedna z pielęgniarek zamieściła na Facebooku poniższy komentarz:
Do powyższej wypowiedzi odniosło się kilka innych pielęgniarek. Poniżej przytaczamy ich komentarze.
- Też zgadzam się z tym, że zamiast zająć się pacjentem to mamy stosy papierów. To jest chore, kiedyś tych papierów nie było i jakoś wszystko było dobrze. Napisałyśmy w raportach pielęgniarskich, wszystko ważne i było dobrze.
- Do emerytury 10 lat. Pracuje już 30. Było różnie. Dużo się zmieniło, bo wszystko się zmienia.. Ja też. Zaczynałam od sprzętu wielorazowego. Teraz już chyba tylko dostępnego w muzeum. Był raport, długopis, książki zabiegów. Teraz są komputery i mnóstwo papierów chociaż.. Komputery miały zastąpić papier.. Moim zdaniem tylko od nas zależy, jak będzie.. Nadal jest pacjent i pielęgniarka. To jest stałe i niezmienne. Nasze relacje, szacunek. To wszystko działa w obie strony. Wszystko się zmienia, ale mi pomagają wpojone mi zasady ze szkoły, która już nie istnieją. Moje Liceum Medyczne w Słupsku nauczyło mnie jak być pielęgniarką taką samą dla wszystkich pacjentów. W tych czasach jest to bardzo trudne, ale ja zawsze się buntuje i nie przestanę. Mogę traktować kogoś lepiej tylko ze względu na stan zdrowia. Bo gorzej się czuje, bo potrzebuje więcej mojego czasu i uwagi, a nie dlatego, że jest zdrowym królem.
- Nic dodać, nic ująć czysta prawda. Ja mam wielką satysfakcję ze swojego zawodu. Nie znam słowa wypalenie zawodowe. Pracuję już 30 lat. Przy pacjencie czuję się, jak ryba w wodzie, a przy papierach i biurokracji to tak jak gdyby tę rybę złowiono, a ona rzucała się na wędce, żeby jak najszybciej się wyrwać rybakowi z sieci i z powrotem wskoczyć do tej wody. To jest mój obowiązek. A, że obowiązków nam przybywa to chyba dobrze być ciągle zajętym, to nie ciężko się pracuje z pacjentem. I w papierach czy komputerze to niestety ciężko się współpracuje z personelem, ale kto zatrzyma się i pomyśli.
- Niestety smutne to , ale prawdziwe.. Do emerytury także pozostały mi 3 lata. Najważniejsze, że w komputerze kliknięte. O pacjencie nikt nie myśli.
źródło: pielegniarki.info.pl
Komentarze