Pielęgniarki o szczepieniach
Na skrzynkę mailową Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych otrzymujemy bardzo dużo wiadomości od niezaszczepionych pielęgniarek i położnych, które opisują sytuacje w swoich miejscach pracy w związku z obowiązkowymi szczepieniami przeciwko Covid-19. Niejednokrotnie dochodzi do rozwiązań umów cywilnoprawnych. Jedną z wielu historii dotyczących zwolnień wśród pielęgniarek opisaliśmy w artykule pt. Pielęgniarka – znalazłam się w absurdalnej sytuacji. Czytaj więcej poniżej.
Pielęgniarki często zgłaszają swoje obawy związane z przymusem, dyskryminacją oraz przymuszaniem do udzielania pracodawcy informacji o swoim stanie zdrowia i przeciwwskazaniach do zaszczepiania. Więcej informacji o obowiązkowych szczepieniach wśród pielęgniarek i położnych oraz wszystkie artykułów pokazujących do jakich obecnie sytuacji dochodzi w miejscach pracy znajdziesz w poniższym dziale: szczepienia pielęgniarek.
Komentarze użytkowników pielegniarki.info.pl
Poniżej prezentujemy wybrane komentarze zamieszczone przez użytkowników pielegniarki.info.pl odnoszących się do obecnej sytuacji związanej z obowiązkowymi szczepieniami.
- Chcę to poddam się szczepieniu, ale nic na siłę. Jestem wkurzona postępowaniem dyrektorów. Ja podjęłam świadomą decyzję odnośnie zaszczepienia, ale uważam, że porządki zaczynamy od siebie. Już widzę te certyfikaty w tych dyrekcjach.
- Po co tak w ogóle został wprowadzony tym rozporządzeniem obowiązek szczepień wśród nas medyków? Czemu to ma służyć? Teraz, gdy kolejna fala stopniowo mija, kiedy i tak wiadomo, że szczepienie nie chroni przed niczym i kiedy my niezaszczepieni stykając się z wirusem tak długi czas nie chorujemy nagminnie. W chwili obecnej podczas tej V fali COVID-19 to właśnie częściej chorują osoby zaszczepione, a szczególnie te po III dawce. Dyrektorzy placówek dajcie więc nam spokój z wymuszaniem zaszczepienia, dajcie spokojnie pracować w tym pełnym obaw i stresu chwilach.
- Jestem samotna matka. Mimo to nigdy nie odmówiłam wejścia na odział covidowy. Nie zaszczepiłam się z powodu przeciwwskazań. Nie uważam, że muszę je udokumentować, są moje. Panie Ministrze, ile razy wszedł Pan na brudna strefę? Po prostu, ile…?
- To jest straszne, bo nikt nie poniesie za to konsekwencji. I tu wielka pretensja do izb, że pozwoliły na takie dramaty. A teraz siedzą cicho i udają, że problemu nie ma
- Czyja to wina? Pielęgniarek. Czemu nie było protestów? Gdyby środowisko się zbuntowało to rozporządzenie by nie weszło. Kolejny raz dajemy robić z siebie niewolników? Nawet o własnym zdrowiu decydować nie możemy? A co się dzieje dzisiaj? Na protest nigdy nie jest za późno, ale przecież po co, lepiej zacisnąć zęby i nic nie robić tylko narzekać w internecie.