Pielęgniarka a noszenie maski ochronnej
Zobacz także: Od 16 kwietnia obowiązek zasłaniania twarzy.
W dniu 5 kwietnia 2020 roku informowaliśmy na portalu, że minister zdrowia na konferencji prasowej powiedział:
Mamy taki etap epidemii, że niedługo prawdopodobnie będziemy prosili, żeby cały personel medyczny nosił na stałe maseczki w pracy po to, żeby chronić swoich kolegów, chronić pacjentów.
W ostatnich dniach premier i minister zdrowia informowali o działaniach dotyczących dostaw środków ochrony indywidualnej dla personelu medycznego.
Powyższe kwestie poruszał premier na posiedzeniu sejmu…
Premier @MorawieckiM w #Sejm: Staramy się wyprzedzać bieg wydarzeń. Przygotowujemy się na dłuższą walkę z epidemią. pic.twitter.com/dTNJ3rCpA8
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 6, 2020
oraz minister zdrowia na konferencji prasowej.
W zeszłym tygodniu zostały uruchomione wydania z magazynów:
✅ 7 mln 240 tysięcy maseczek,
✅ 2 mln 690 tysięcy rękawiczek,
✅ 400 tysięcy litrów płynu do dezynfekcji,
✅ 500 tysięcy masek HEPA,
➡️ kupiliśmy we własnym zakresie blisko 1000 respiratorów. pic.twitter.com/Swu5D7E82n— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 4, 2020
A jaka jest obecna rzeczywistość, w powyższym kontekście, w zakresie warunków pracy pielęgniarek i położnych? Jaki jest stopień wyposażenia pielęgniarek i położnych w środki ochrony indywidualnej?
Poniżej cytuję komentarze zamieszczone na fanpage ogólnopolskiego portalu pielęgniarek i położnych:
– A czy będzie dostępna taka liczba maseczek aby zawsze nosić w pracy? Czy trzeba ją prać bo otrzymam tylko jeden egzemplarz? Pytanie?
– Ja piorę i prasuję.
– Od pacjenta do pacjenta w jednej i potem do zleceń, może jeszcze do lekarskiego? 12 godzin chociaż maska na 8 i do tego oddychać wydychanym powietrzem. Ciekawe dlaczego wszystkie skarżymy się na ból głowy?
– Zabawne… U nas maseczek nie brakuje, ale koleżanka dostała ochrzan od epidemiologicznej że sieje panikę i ma ją ściągnąć.
– To niech koleżanka uświadomi szanowną epidemiologiczną, że mocno się zmieniło stanowisko WHO w sprawie maseczek właśnie.
– Nie słuchajcie tego. Zakładajcie maseczki ochronne. U mnie też tak bylo na początku potem nawet dyrekcja nosi maski i to z filtrem. Ale uważajcie maska ta chirurgiczna maksimum 3 godziny skuteczna, potem trzeba ja zmieniać, i nie chroni nas przed wirusem tylko osłania przed kropelkowym rozsiewaniem.
– Dyrekcja nosiła maski z filtrem. A pielęgniarki na pierwszej linii mają "szmatki" Najlepiej 1 na caly dyżur i to jeszcze o ile mają.
– Jakie co 3 godziny? Powinnaś zamieniać minimum co pół godziny. Czy Ty masz pojęcie jakiej wielkości jest wirus, że takie bzdury wypisujesz? Nawet maska FFP3 nie chroni przed wirusem całkowicie. Gratuluję Ci oddychania przez maskę chirurgiczną przez 3 godziny, czyli te wszystkie patogeny, które nagromadziłaś w środowisku wilgotnym przez 3 godziny aspirujesz do własnych dróg oddechowych. I takie rzeczy wypisuje pielęgniarka? No jak tam tak używa się masek to nie dziwię się, że tyle jest zakażonych osób wśród personelu.
– Najpierw trzeba ją mieć, a szefostwo goni gdy są ubrane.
– No bo jest przydział: 1 maseczka dla 1 pielęgniarki na cały dyżur.
– Ha ha, bardzo śmieszne. Skąd je wziąć. Brak rękawiczek, masek, pacjenci przyjmowani nawet z kwarantanny. Szkoda słów.
– Czyli 12 maseczek na dyżur poproszę.
– Chyba 24, bo zmieniać trzeba już po 30 minutach.
Wybrał: Mariusz Mielcarek
Zobacz także: Pielęgniarka/Pielęgniarz – maseczki ochronne.
Zobacz także:
Pielęgniarki – kolejne wytyczne ministra zdrowia.
Pielęgniarko! W pracy miej założoną maseczkę ochronną!
Szpital jednoimienny szuka pielęgniarek z "co najmniej z licencjat".