Pielęgniarka do pielęgniarek – trochę pokory.

3 min czytania
AktualnościPraktyka zawodowa
Pielęgniarka do pielęgniarek – trochę pokory.

„Pielęgniarka, która przychodzi prosto po studiach do pracy ma taką samą wiedzę…”

Wczoraj, tj. 29 lipca, opublikowaliśmy artykuł pt. Pielęgniarka posłanka w sejmie: dlaczego mamy dezawuować doświadczenie? przytaczamy w nim słowa posłanki – pielęgniarki, które zostały wypowiedziane podczas posiedzenia specjalnej podkomisji do rozpatrzenia obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia zasadniczego niektórych pracowników zatrudnionych w podmiotach leczniczych.

Pod postem dotyczącym powyższego artykułu wywiązała się dyskusja. Niżej cytujemy wybrane komentarze pielęgniarek i położnych odnoszące się do sprawy.

– Wiedza jest, praktyka mierna, praktycznie zerowa. Pielęgniarki po LM od II klasy miały praktyki. A w V klasie cały rok. Zdążyły się nauczyć wszystkiego co potrzebne w pracy na oddziale. Obecne panie są oblatane teoretycznie. Z praktyką fatalnie. Piszę to z własnego doświadczenia jako długoletnia pielęgniarka, a ostatnio pacjentka jednego ze szpitali.

– Dwie pielęgniarki z 20 letnim stażem mogą mieć zupełnie inny poziom umiejętności i wiedzy. Przecież można pracować przez 20 lat i być do bani. To samo po studiach… ktoś przychodzi super przygotowany, a ktoś po zajęciach online i nawet 20 lat pracy mu nie pomoże.

– Absurd! Każda z nas wie, jak dużo nas kosztowało wysiłku i cierpliwości aby zdobytą teorię zastosować w praktyce a w liceum medycznym 5-letnim było zajęć praktycznych dużo – godziny na każdym oddziale.

– Mam wrażenie, że większość osób w rządzie wypowiada się na tematy medyczne z poziomu ,,fabryki śrubek”. Ministrami zdrowia zostają ekonomiści nie uwzględniający nieprzewidywalności jaka istnieje w leczeniu i specyficznych reakcjach na działania medyczne. Czy człowiek traktowany jak przewidywalny mechanizm to cel postępu w opiece medycznej. Czy medyk obwarowany procedurami i karami to najlepszy wybór dla chorego? Czy politycy i ekonomiści poniosą odpowiedzialność za skutki swoich decyzji? Może czas na konkretną ocenę praktyków pracujących tu i teraz.

Pielęgniarka: Posiada wiedzę, ale to chaotyczne niepoukładane informacje…

– To prawda co Pani pisze, Drogie Panie chyba macie za wysokie mniemanie o sobie. Ja jestem w zawodzie od 28 lat, mam specjalizacje z anestezjologii i mgr. Wiele nas to kosztowało. Obrażacie młodsze koleżanki, bo sama wiem po sobie, że mało umiałam jak poszłam do pracy, tak zresztą jak i Wy. Nauczyły mnie koleżanki i życie i za to szacunek, ale zapominacie o jednej rzeczy – macie dodatek stażowy, a one nie. Dobrze było jak nasze koleżanki miały skończone studia i mgr i nie dostały ani złotówki przez 20 lat… Tak było. Jesteście zazdrosne i tyle. Ja mam 50 lat i zrobiłam mgr – jestem z siebie dumna, zapłaciłam kupę kasy, kupę wyrzeczeń i nauki, a Wy tylko użalacie się i zazdrościcie. Idźcie się uczyć, to zobaczycie jaki to miód. Jakoś nauczyciele nie mają problemu, tylko pielęgniarki jak zwykle. Trochę pokory moje Panie. Te młode, jak je nazywacie, są superbabki, bo są asertywne i za to dla nich mam szacunek, a doświadczenie zdobędą. Powodzenia i odwagi, uczcie się, a nie zazdroście, bo to prowadzi do nienawiści.

– Z pewnością nie ma. Rutyny nabiera się w pracy. Zaczynając pracę w szpitalu pracowały asystentki pielęgniarstwa po rocznej szkole asystentek albo przyuczone, ale z długoletnim stażem pracy, lepiej czasem wykonywały czynności od nas, zaczynających pracę po 5 letnim liceum Pielęgniarstwa Medycznym. I to one więcej nas nauczyły niż instruktorki.

– Posiada wiedzę, ale to chaotyczne niepoukładane informacje. Z czasem ułożą się w odpowiednich szufladkach i będą wykorzystywane w wykonywaniu zawodu. Odwaga, determinacja i czas. 

– Takie przepychanki trwają już 5 lat, zastanawiam się kiedy będzie tego koniec. Może osoby wchodzące teraz do zawodu przed emeryturą doczekają sprawiedliwego rozwiązania.

– Szanowni państwo, jedno proste pytanie. Kogo chcecie widzieć przy swoim lub Waszego dziecka szpitalnym łóżku? Pielęgniarkę z tytułami, ale bez doświadczenia czy pielęgniarkę z wieloletnim doświadczeniem? Odpowiedź jest chyba oczywista. To dlaczego ta pierwsza ma zarabiać 2.5 do 3 tys. więcej każdego miesiąca? Zarzut, że pod projektem podpisało się tyle osób, bo może po prostu wybrane zostało mniejsze zło? Czasami trzeba pomyśleć… jak to mówią – myślenie nie boli.

źródło: facebook.com/PortalPielegniarekiPoloznych

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 3.8 / 5. Ilość głosów: 22

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1115 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Komentarze
×
AktualnościPraktyka zawodowa

Na 400 pielęgniarek pracę znalazło "tutaj" tylko 60.