Pielęgniarki uważają, że wykonują liczne czynności za lekarzy
Sprawa degradacji pielęgniarek z tytułem magistra oraz specjalizacją wywołuje coraz liczniejsze protesty środowiska pielęgniarskiego.
Skalę tego zjawiska przedstawiliśmy w artykule redakcyjnym, w którym podaliśmy dane z 4 szpitali. Na prawie 800 pielęgniarek zatrudnionych w tych szpitalach z kwalifikacjami zapisanymi w grupie 2 siatki płac tylko 2,5% z nich ma ustalone wynagrodzenie zasadnicze na poziomie 7 304 PLN.
To ukazuje skalę degradacji personelu pielęgniarskiego. Wywołuje oburzenie pielęgniarek, które dotychczas miały uznane powyższe kwalifikacje, między innymi poprzez zatrudnienie na stanowisku asystenta pielęgniarstwa z podstawą 7 300 PLN.
Pełen racji jest poniższy komentarz jednej z pielęgniarek zamieszczony na Facebooku pielegniarki.info.pl:
„Przy akredytacji musimy podać wszystkie nasze kursy i wykształcenie łącznie ze znajomością języka obcego, żeby szpital miał punkty i kasę a w drugą stronę to nie działa”.
Zobacz wydanie miesięcznika branżowego dla personelu pielęgniarskiego poświęconego sprawie degradacji pielęgniarek z grupy 2. Zobacz treść wyroku sądu w sprawie pielęgniarki z tytułem magistra i specjalizacją, która pozwała szpital. W szybki sposób pobierz e-wydanie gazety na swoją skrzynkę pocztową.
Pieniądze dla lekarzy zawsze są. Dla pielęgniarek – niekorzystne interpretacje przepisów płacowych
Pielęgniarki zwracają uwagę na jeszcze jeden aspekt w zakresie degradacji. Choć on nie dotyczy tylko pielęgniarek z grupy 2 ale także pozostałych grup pielęgniarskich w siatce płac. Personel pielęgniarski wykonuje wiele czynności za lekarzy.
Pielęgniarki podkreślają, że pieniądze na podwyżki dla lekarzy zawsze są. Dla pielęgniarek nie starcza kasy. Szpital mówi: brak pieniędzy. A siatka płac miała być zabezpieczeniem dla pielęgniarek przed takimi sytuacjami.
Poniżej publikujemy wybrane komentarze pielęgniarek zamieszczone na pielegniarki.info.pl:
– Niestety taka prawda nam złotówki więcej nie chcą dać a lekarzom dają po 200 zł na godzinę. To jest chore a wszystko robimy za nich i wysłuchujemy.
250 PLN a potem mówią, że będą zwalniać pielęgniarki, bo skądś pieniądze dla lekarzy muszą brać.
W punkt dziewczyny, jakim trzeba być człowiekiem, żeby pielęgniarką ciężko pracującym i robiącym za lekarzy wiele rzeczy, pieniądze i wykształcenie zabierać, a dawać miliony lekarzom, wtedy szpital stać a na pielęgniarkę zarabiająca 10 razy mniej nie stać, mimo że pieniądze na wynagrodzenia zgodnie z siatką płac zostały szpitalom przekazane…
Dlaczego pielęgniarki robią wiele rzeczy za lekarzy?
Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy.