Pielęgniarka: Czuję się spełniona jako człowiek oraz zawodowo.

4 min czytania
AktualnościKomentarze pielęgniarek i położnych
Pielęgniarka: Czuję się spełniona jako człowiek oraz zawodowo.

Jak zostałam pielęgniarką?

Historie przedstawione poniżej, to komentarze pielęgniarek i położnych zamieszczone na Facebook’u Portalu, w ramach mikołajkowego konkursu. Zadaniem uczestników było napisanie, dlaczego wybrali zawód pielęgniarki i położnej.

Przeczytaj także pozostałe historie:

„Uwielbiam pracę z ludźmi”

Zawód pielęgniarki wybrałam dlatego, bo uwielbiam pracę z ludźmi. Już od gimnazjum wiedziałam, że chcę pracować w branży medycznej. Zawód pielęgniarki jest zawodem samodzielnym, rozwojowym i bardzo ambitnym. Uzyskanie dyplomu w tym zawodzie nie oznacza końca edukacji, wręcz przeciwnie – jest to otwarta furtka do dalszego pogłębiania wiedzy oraz ciągłego rozwoju. Uwielbiam pomagać innym – jest to coś co mnie uszczęśliwia.

W dzieciństwie zwiedziłam porodówkę, gdzie pracowała mama mojej koleżanki. Poznałam od podszewki wszystkie arkana pracy położnej. Oczywiście zwiedzanie i poznawanie było zakazane, ale cóż – znajomości. Od tamtej pory wiedziałam, że zawód położnej jest wpisany w mój życiorys. Pomimo, że rodzice moi chcieli, żebym została nauczycielką jak oni, ja postawiłam na swoim. Do dziś taka jestem, że zawsze robię to, co uważam, że pomoże mojej pacjentce, a nie zawsze to godzi się z zasadami. Jestem dumna z tego, że jestem położną już 35 lat, chociaż nie zawsze było łatwo – jak to wśród kobiet bywa. Nikt z nas nie jest idealny. Jedno nigdy mi się nie sprawdziło – mama mojej koleżanki, ta która zapoczątkowała moją przygodę powiedziała: Zostań położną, a na brak kasy nie będziesz narzekać. Dalej bez komentarza. Ale nie żałuję. Gdybym jeszcze raz miała wybierać, wybrałabym tę samą drogę.

Podczas gdy rzuciłam pierwsze studia i postanowiłam zrobić sobie „przerwę” od nauki, aby znaleźć kierunek, w którym chce w życiu podążać spotkałam znajomą ze szkolnych lat. Dawno się nie widziałyśmy wiec standardowo padło pytanie co tam u każdej z nas słychać. Opowiedziała mi, że studiuje pielęgniarstwo, o zajęciach praktycznych, o tym co robi na oddziale. Szczerze bardzo mnie to zainteresowało, zwłaszcza że usłyszałam pasje w jej głosie. Wróciłam do domu i zaczęłam czytać o pielęgniarstwie. Przeglądać strony uczelni, co oferują, jak wygląda praktyka, jak wygląda praca pielęgniarki… Było to dla mnie niesamowite odkrycie, jak ciekawy jest to zawód. Po kilku dniach byłam podekscytowana i zdecydowana, że właśnie w tym kierunku chce dalej iść. Pracuję w zawodzie dwa lata i póki co uważam, że to była jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Gdy robisz to, co lubisz, to tak naprawdę nie czujesz, że pracujesz, a dodatkowo daje mi to ogrom satysfakcji i poczucie spełnienia, że robię coś ważnego dla innych. Pracuję na dziecięcym bloku operacyjnym.

Pielęgniarka – moja droga do pielęgniarstwa

Jako dziecko mieszkałam na wsi. Był tam przyzakładowy gabinet pielęgniarski i lekarski. Do dziś pamiętam zapach leków, pamiętam kozetkę, blaszane sterylizatory, szklane strzykawki, parawany, robione waciki, szklane słoiki na materiały opatrunkowe. P. Pielęgniarka pozwalała mi tam być, a ja już wtedy wiedziałam, że pielęgniarką zostanę. No i jestem… Już prawie 40 lat. Nie żałuję ani jednego przepracowanego dnia. Nasz zawód jest szalenie ciężki, ale jest piękny, wyjątkowy.

Kiedy byłam w klasie maturalnej moja mama bardzo chorowała. Przychodziła do niej pielęgniarka robić zastrzyki. Któregoś dnia mama powiedziała do mnie: Małgosia może poszłabyś na studia pielęgniarskie? Ja jak to ja powiedziałam nie,nie,nie. Chciałabym iść na położnictwo lub robić coś związanego z zębami. Wiedziałam tylko tyle, że lubię pomagać innym. Przygotowania do matury były dla mnie trudne, ponieważ nie miałam warunków do nauki. Udało się jednak zdać maturę. Moja mama była szczęśliwa. Złożyłam dokumenty na położnictwo. Niestety nie dostałam się. Dostałam od rodziców pieniądze na kurs przygotowawczy do egzaminu wstępnego na technika dentystycznego. Namówiłam moją przyjaciółkę, żeby poszła na kurs razem za mną. Pamiętam jak powiedziałam do niej: ale by były jaja, jeśli Ty byś się dostała, a ja nie. Przed egzaminem zmarła moja mama. Poszłam na egzamin, który składał się z dwóch części. 1 to zadanie manualne, a drugi to 2 rozmowa. Egzamin manualny przeszłam, ale rozmowy nie. Mojej przyjaciółce się udało. Wróciłam do domu i już miałam dość. Tego dnia w tej szkole można było przenieść dokumenty z technika na higienistkę dentystyczną. Mój ojciec namawiał mnie, żebym pojechała to zrobić. Powiedziałam mu, że jak chcesz to jedź, bo ja tego nie zrobię. Tata pojechał do szkoły, ale panie w sekretariacie powiedziały, że jestem pełnoletnia i tylko ja mogę przenieść dokumenty osobiście. Gdy wrócił do domu, namówił mnie, żebym z nim pojechała. Kiedy byliśmy na miejscu było za późno. Pocałowaliśmy klamkę. To był ostatni dzień na zmianę. Sąsiedzi byli przejęci, przynosili mi jakieś ulotki szkół. Na jednej była oferta pielęgniarstwa. Stwierdziłam, że gdzieś muszę iść. Jak zwykle wyszło tak jak mówiła mama. Jestem przeszczęśliwa, że tak się to potoczyło. Czuję się spełniona jako człowiek i również zawodowo. Pacjentom staram się pomagać tak, jak chciałabym być sama traktowana.

źródło: in. wł. Ogólnopolskiego Portalu Pielęgniarek i Położnych
Zachowano oryginalne brzmienie komentarzy.

Komentarze

Oceń artykuł

Średnia ocen: 5 / 5. Ilość głosów: 2

Bądź pierwszym, który oceni wpis

1224 artykułów

O autorze

Redaktor, specjalista social media. Koordynator dystrybucji Ogólnopolskiej Gazety Pielęgniarek i Położnych oraz wyszukiwarki szkoleń w ramach kształcenia podyplomowego. Doradca klienta Sklepu Pielęgniarek i Położnych.
Artykuły
Zobacz także
AktualnościGazeta Pielęgniarek i Położnych

Pytania do związku pielęgniarek.

1 min czytania
Pani Ptok mówi do pielęgniarek – koleżanek. Na proteście przewodnicząca OZZPiP stwierdziła: „Kolejna grupa to moje koleżanki z grupy 6 i 5…
Aktualności

Pielęgniarki apelują do minister Leszczyny.

3 min czytania
Pielęgniarki po raz kolejny piszą do pani minister w przedmiotowej sprawie… Ref.: ZG/GW/01/12/24 Warszawa, 09.12.2024 r. Szanowna Pani Izabela Leszczyna Ministra Zdrowia…
AktualnościPielęgniarki Liceum Medyczne

Pielęgniarka: LM to przyjaźnie, które przetrwały do dziś.

1 min czytania
Wspomnienia pielęgniarek z czasów LM Zapytaliśmy pielęgniarki z jakimi wspomnieniami kojarzy im się Liceum Medyczne. Oto kilka wybranych komentarzy. Dołącz do grupy…
Komentarze
×
Aktualności

Zawód pielęgniarki zawodem z przesłaniem.