Dyskusja wśród pielęgniarek
Jedna z pielęgniarek napisała:
Może wreszcie panie pielęgniarki zamiast wypisywać do premiera, burzyć się o różnice w zarobkach pójdą w końcu do szkoły. I skończą się wszelkie zgrzyty między pielęgniarkami.
pielęgniarka bożena
Komentarz ten spotkał się dużą dyskusją na naszej grupie na Facebooku Jestem pielęgniarką/rzem po Liceum Medycznym i MSZ. Jestem z tego dumna/y! Pielęgniarki nie zgodziły się z powyższą wypowiedzią. Jak stwierdziły sedno problemy jest gdzie indziej, ponieważ dyplomy pielęgniarek, które ukończyły studia również nie są uznawane przez dyrektorów szpitali.
Poniżej zamieszczamy jeden z komentarzy w tej dyskusji.
- Ja już szkołę skończyłam, mam 2 lata do emerytury, a czuje się jak niepotrzebna szmata do przestawiania z kąta w kąt. O co tu chodzi? O udowodnienie, że ktoś jest głupszy i niedouczony? Ciekawe, że przychodzące do pracy młode koleżanki, z całym szacunkiem dla nich, bo są świetne dziewczyny, ciągle o wszystko pytają. A jak to trzeba zrobić, a to, a tamto… Przecież w teorii powinny to wszystko wiedzieć. Więc proszę szanować wszystkich, a nie wysyłać kogoś z 40 letnim doświadczeniem przy łóżku pacjenta do szkoły… I problem rozwiązany. Ten problem stworzyły osoby nigdy nie pracujące w zawodzie, siedzące na stołkach w ciepłych biurach, zarabiające krocie. Wiec takie jest moje zdanie i uważam je za słuszne. Bo siedząca obok mnie wykształcona koleżanka, na sali intensywnej opieki, zarabia 3 tys. więcej.
źródło: pielegniarki.info.pl