Pielęgniarka poprosiła o pomoc

Dzień dobry wszystkim koleżankom i kolegom po LM. Również jestem pielęgniarką po LM. Wspominam ten czas jako realizację swoich marzeń. Niestety po zakończeniu LM w roku 1994 były zwolnienia grupowe i nie dane było mi pracować w wymarzonym zawodzie. Na podstawie ustawy covidovej udało mi się odnowić dyplom, jednak wiadomo, przepaść ogromna między tym co kiedyś, a teraz. Niestety odnoszę wrażenie że jednak nie doskoczę już nigdy do młodych koleżanek. Wiedzę i doświadczenie dopiero nabywam. Pracuje w ZOLU jednak wiem, że oddział to miejsce gdzie zdobyłabym większe doświadczenie. Boje się, że nie znajdę zrozumienia, że tak naprawdę uczę się wszystkiego. Czy macie takie koleżanki u siebie? Tylko proszę bez hejtu

W odpowiedzi na zapytanie pojawiło się wiele odpowiedzi. Poniżej publikujemy kilka z nich.

• W ciągu ostatnich 3 lat mam kilka takich koleżanek. Pomagamy, wprowadzamy i uczulamy po tysiąc razy pytaj, pytaj jeśli jesteś niepewna. Nie mamy żadnych problemów z takimi osobami, bo kiedyś Nas wprowadzano, pomagano. Życzę pani satysfakcji z pracy, będzie dobrze

• Jeżeli chcesz uaktualnić swoją wiedzę, możesz skorzystać z kursów w swoich Izbach: RKO, wywiad i badanie fizykalne, EKG, leczenie ran, kursy kwalifikacyjne.

• Trzeba spełniać marzenia, trzymam kciuki. Też mam koleżanki które odnawiały dyplom grubo po 40-ce dają radę. W pielęgniarkach siła, zwłaszcza po LM.

• Trzymam kciuki za wytrwałość. Ja też jestem po LM wprawdzie pracuję cały czas prawie 39 lat i kocham to co robię i wiem, że można jeśli się bardzo chce. Wszystkie kursy, szkolenia są pomocne. Wytrwałości.

Pielęgniarka otrzymała wsparcie

• Ukończyłem LM w 1988 roku. Nigdy nie pracowałem w zawodzie. W 2019 roku odnowiłem PWZ i dzięki koleżankom i kolegom patrzącym mi na ręce i wspierających jestem pełnoprawnym pielęgniarzem. To tylko zależy od Twojej chęci i determinacji. Pozdrawiam

• Ja również niedawno odmówiłam PWZ po 24 latach. Kiedy skończyłam szkołę było bardzo ciężko dostać etat w zawodzie. Teraz pracuje na internie. Koleżanki mi pomagały zarówno na wolontariacie, jak i teraz w pracy. Pozdrawiam cię serdecznie życzę wytrwałości będzie dobrze.

• Trochę pesymistyczny wpis. Rozumiem, że teraz ciężko się odnaleźć w tym zawodzie. Trochę więcej wiary w siebie, najlepiej jest zatrudnić się na oddziale internistycznym. Tu poznasz wszystko i wszystkiego się nauczysz, mam nadzieję, że przy pomocy koleżanek. W moim zespole wszyscy sobie pomagamy, bez względu na wiek i wykształcenie. Życzę powodzenia.

• Dasz radę jeśli tylko chcesz! Brzmi jak banał ale to prawda. Przybywa nowych koleżanek i szczerze mówiąc osoba, która chce się uczyć i pyta to skarb. Trafia się i wszystkowiedząca, która przychodząc wie lepiej od doświadczonych koleżanek i zamiast chcieć się uczyć w zasadzie już to blokuje bo przecież wszystko już wie lepiej. I taki przypadek bywa trudno wpoić w zespół. Twoje podejście przysporzy ci więcej przyjaciół niż wrogów. Wybierz oddział zabiegowy jeśli to lubisz. Tu jest bogato i intensywnie, więc wiedzy dużo do pochłaniania. Powodzenia

Na sam koniec dyskusji pielęgniarka podziękowała za słowa wsparcia. Poniżej jej wypowiedź.

Dziewczyny, jesteście niesamowite. Bałam się napisać, że wyleje się na mnie fala hejtu. Czytając różne posty na innych grupach pielęgniarskich jestem przerażona że jest tak wiele złośliwości i nienawiści. Ale widzę że tutaj nadal są Dziewczyny takie jakie zapamiętałam że szkoły LM. Dziękuję Wam.